Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kamil Bednarek (3-0, 1 KO) uczestniczył dzisiaj w wypadku samochodowym - poinformował na Twitterze Rafał Mandes, dziennikarz TVP Sport. Pięściarz z Dzierżoniowa nie odniósł żadnych obrażeń i czuje się dobrze.

Bednarek wraca na ring 25 lipca na gali Knockout Boxing Night 11, która odbędzie się w Amfiteatrze w Augustowie. Jego przeciwnikiem będzie doświadczony Bartłomiej Grafka (22-37-3, 10 KO).

- Auto pogniecione, ale ja cały, zdrowy i z dawką adrenaliny. Nic się nie zmienia, 25 lipca boksuję i daję z siebie 200% - poinformował pięściarz w mediach społecznościowych.

Bednarek debiutował na zawodowych ringach w październiku ubiegłego roku. Do tej pory podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego wygrywał m.in. z Sergiejem Żukiem i Iwanem Muraszkinem.

Add a comment

19 grudnia na gali w Nantes dojdzie do walki o wakujący tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi junior ciężkiej pomiędzy Nikodemem Jeżewskim (18-0-1, 9 kO) i Dylanem Bregeonem (11-0-1, 3 KO). Początkowo pojedynek planowano na drugą połowę kwietnia. Przetarg na organizację tego pojedynku wygrali promotorzy Francuza, wykładając 12 tysięcy euro.

- Nie jesteśmy zadowoleni z tego terminu. Dwukrotnie ponosiliśmy duże koszty związane z przygotowaniami Nikodema i byliśmy gotowi zorganizować tę walkę w Polsce nawet na lepszych warunkach - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele promującej Polaka grupy Rocky Boxing Promotions.

25-letni Bregeon ostatni raz boksował na początku lutego, wygrywając na punkty z Olivierem Vautrainem. Francuz dzięki tej wygranej zdobył tytuł zawodowego mistrza swojego kraju w limicie do 90,7 kg. Jeżewski ostatni raz walczył w grudniu, wygrywając na punkty z Tomasem Lodim.

Add a comment

Pandemia koronawirusa nie zmieni moich planów, wkrótce znów chcę walczyć o pas mistrzyni Europy – mówi Sasza Sidorenko (8-0, 1 KO), która 10 lipca na gali Tymex Boxing Night 12 w Pionkach stoczy rewanżową walkę z Kariną Kopińską (13-33-4, 3 KO). Transmisja od 19:05 w TVP Sport, tvpsport.pl i aplikacji mobilnej TVP Sport.

– Przed pięcioma laty, na początku zawodowej kariery, wygrałam na punkty z Kariną Kopińską, której rekord jest bardzo mylący. Od tego czasu przeboksowała ponad 30 walk i zapewne grubo ponad 100 rund. To bardzo charakterna, silna, nieustępliwa i z ogromnym bagażem doświadczenia zawodniczka. Jej rywalką była m.in. słynna Katie Taylor, mistrzyni olimpijska z Londynu i 5-krotna mistrzyni świata w boksie olimpijskim. Irlandka wygrała z nią w swoim debiucie, a dziś ma bilans 15-0. Wiem, że na Karinę trzeba uważać i nie można jej zlekceważyć – powiedziała Sidorenko.

Słynąca ze świetnej techniki Sidorenko jest brązową medalistką ME 2009, zaś w boksie zawodowym była już mistrzynią Europy wagi lekkiej. Teraz chciałaby odzyskać pas EBU i to jak najszybciej, mimo panującej pandemii koronawirusa.

– Planowaliśmy z promotorem Mariuszem Grabowskim i trenerem Andrzejem Liczkiem walkę o tytuł już w kwietniu, ale koronawirus pokrzyżował nieco plany. Po prostu nasze cele zostały nieco przesunięte w czasie, ale wierzę, że jeszcze w tym roku, w następnym pojedynku, dostaną szansę ponownego boksowania o mistrzostwo Europy. Kiedy dowiedziałam się o terminie gali w Pionkach, ze zdwojoną siłą wróciłam do ciężkich treningów – przyznała jedna z trzech zawodniczek w Tymexie.

Pełna treść artykułu w Tvpsport.pl >>

Add a comment

25 lipca na gali Knockout Boxing Night 11 w Augustowie czwarty zawodowy pojedynek stoczy Kamil Bednarek (3-0, 1 KO). Utalentowany pięściarz wagi super średniej zmierzy się z doświadczonym Bartłomiejem Grafką (22-37-3, 10 KO), który ma na koncie zwycięstwa m.in. z Aleksandrem Streckim i Pawłem Głażewskim.

- Grafka jest zawsze dobrym testem, a niektórym prospektom, zwłaszcza na rynku niemieckim, odebrał już zero w rekordzie. Kamil będzie zdecydowanym faworytem. Grafka potrafi amortyzować ciosy i ciężko go trafić czysto na szczękę, ale niektóre jego pojedynki zagraniczne pokazywały, że tułów jest bardziej wrażliwy. Jeśli Kamil Bednarek będzie szukał zwycięstwa przed czasem, to właśnie tutaj - powiedział Maciej Miszkin w magazynie "Ring TVP Sport".

Bednarek debiutował na zawodowych ringach w październiku ubiegłego roku. Do tej pory wygrywał m.in. z Sergiejem Żukiem i Iwanem Muraszkinem, którzy sprawiali duże niespodzianki na polkich ringach.

- To walka, która może pokazać w którym miejscu jest Bednarek. Grafka jest zawodnikiem bardzo doświadczonym, oczywiście ma sporo porażek, ale każda spędzona w ringu runda to doświadczenie, który później owocuje. Na pewno Bednarek będzie musiał uważać i naprawdę dobrze się przygotować - ocenił z kolei Robert Złotkowski.

Główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 11 będzie walka rewanżowa Pawła Stępnia z Markiem Matyją. Kibice zobaczą w akcji także m.in. byłą mistrzynię świata Ewę Piątkowską, Adama Balskiego i Damiana Kiwiora.

Add a comment

25 lipca pięściarze grupy KnockOut Promotions powalczą w amfiteatrze w Augustowie. W walce wieczoru dojdzie do rewanżu Pawła Stępnia z Markiem Matyją. Do ringu wejdą też m.in. Ewa Piątkowska, Damian Kiwior, Kamil Bednarek i Adam Balski.

Była już gala w pałacu, podczas której wystąpił Mariusz Wach. Później w hotelu w Arłamowie pięściarski wieczór zorganizował Mateusz Borek i jego MB Promotions. Teraz imprezę w nowej rzeczywistości przeprowadzi grupa KnockOut Promotions, a jej pięściarze wystąpią w amfiteatrze w Augustowie. – Można już wpuścić część kibiców, więc będzie namiastka normalności - mówi szef grupy Andrzej Wasilewski. Planuje także następne gale.

- Chciałbym zrobić kolejną pod koniec sierpnia, chętnie w jakiejś miejscowości wakacyjnej, ale w obiekcie zadaszonym, jak amfiteatr w Augustowie. Zabezpieczenie zadaszenia na własną rękę, na przykład na stadionie, kosztuje prawie sto tysięcy złotych - mówi promotor, który od początku pandemii nie był przekonany do imprez studyjnych czy wydarzeń bez udziału żadnych kibiców. - Starałem się czekać, choć byłem już przyciśnięty do ściany, bo zawodnicy muszą boksować, a jednocześnie trzeba im płacić pensje – mówi Wasilewski.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

Grupa KnockOut Promotions chciała doprowadzić w najbliższym czasie do walki Kamila Bednarka (3-0, 1 KO) z Przemysławem Gorgoniem (11-6-1, 5 KO), który niedawno na gali w Arłamowie wygrał na punkty z Patrykiem Szymańskim. Obóz pięściarza ze Śląska na razie nie jest taką walką zainteresowany.

- Dostaliśmy tylko zapytanie odnośnie pojedynku z Kamilem Bednarkiem, ale nie została złożona żadna konkretna oferta. Nie potrzebujemy jednak cofać się po zwycięstwie nad Szymańskim, tylko postaramy się pójść za ciosem - mówi Dariusz Snarski, który promuje Gorgonia.

- Jeżeli Bednarek wygra jeszcze kilka walk, to czemu nie. Możemy w przyszłości do takiego pojedynku doprowadzić. Gorgoń w tym roku wygrał już dwa pojedynki i czeka go teraz starcie w Białymstoku, ponieważ mamy zobowiązania wobec miasta oraz do stacji, która nas promuje. Tylko szaleniec zgodziłby się na taką walkę w tym momencie, po sukcesie Gorgonia - dodał Snarski.

Do walki mogło dojść 25 lipca na kolejnej gali z serii Knockout Boxing Night. Wkrótce szczegóły tej imprezy zostaną oficjalnie potwierdzone.

Add a comment

Od 17 lipca wejdzie w życie kolejne rozporządzenie rządu w sprawie kibiców na trybunach. Tym razem dotyczy ono hal sportowych. Fani będą mogli zająć 50% dostępnych miejsc.

Od 20 czerwca w Polsce kibice mogli wrócić na trybuny stadionów. Choć wszystko odbywało się w reżimie sanitarnym i przy zapełnieniu maksymalnie 25% pojemności obiektu, to i tak nasz kraj stał się jednym z pierwszych, który zezwolił na taki krok. Teraz rząd wydał kolejne rozporządzenie, które powinno ucieszyć kibiców. Od 17 lipca pojawi się bowiem możliwość wejścia na trybuny w halach sportowych.

Jak czytamy w rozporządzeniu opublikowanym na rządowych stronach, dla kibiców zostanie udostępnione 50% liczby miejsc na sali. "Rzędy powinny być zajmowane naprzemiennie, z zachowaniem jednego wolnego miejsca między uczestnikami (w tzw. „szachownicę”)" - napisano.

Najbliższe gale bokserskie w Polsce planowane są na 10 lipca (Pionki - Tymex Boxing Promotion), 17 lipca (gala studyjna - Babilon Promotion) i prawdopodobnie 25 lipca (lokalizacja do ustalenia - KnockOut Promotions). 

Add a comment

Jak zdrowie po walce?
Łukasz Różański: Wszystko w porządku. Tak jak mówiłem zaraz po walce, jak się trenuje na sto procent, to coś zawsze może się wydarzyć. Już przed walką miałem zerwany prostownik kciuka, przez to ciężko było uderzać prawym sierpem, ale trzeba było sobie radzić. Cieszę się, że wróciłem, poczułem ring i wracam do treningów.

Wszyscy powtarzają, że Eriks Kalasnikovs był najgorszym zawodnikiem całej gali. Jak to było z jego wyborem, bo mówią, że to ty go sobie wybrałeś?
Nie do końca tak było. Ja wybrałem innego przeciwnika, ale z ujemnym bilansem zwycięstw do porażek. Mateusz Borek stwierdził, że lepszy będzie Kalasnikovs, bo ma ten bilans dodatni, ja miałem inne zdanie

Wiesz coś o swojej przyszłości?
Pracujemy nad tym. Jest duża szansa, żeby w sierpniu lub wrześniu odbyła się kolejna moja walka. Na razie nic jednak nie jest podpisane. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni wiele może się wyjaśnić. Ta ostatnia walka nie kosztowała mnie wiele sił, więc wracam z marszu do treningów.

Zamierzasz kontynuować współpracę z promotorem Mateuszem Borkiem?
Tak. Ale trzeba usiąść do stołu i konkretnie umówić warunki, jak to ma wyglądać. On chce ingerować i wybierać mi rywali. Ok, ale musimy też dogadać kwestie finansowe.

Pełna treść artykułu na Nowiny24.pl >>

Add a comment

 

Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO) po ośmiu miesiącach nieobecności w ringu pokonał w Arłamowie na gali MB Boxing Night 7 Sladana Janjanina (27-6, 21 KO). Bośniak pięć razy lądował na deskach, ale ostatecznie "Arab" zwyciężył na punkty. - Nie jestem zadowolony ze swojego występu – nie ukrywał po walce Parzęczewski.

Nie zrealizowałem żadnego planu na tę walkę, powinno być lepiej. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że ciężko jest boksować z takimi zawodnikami, którzy przyjeżdżają wyłącznie po to, by przegrać na punkty. Pewnie zaraz inny Polak będzie z nim walczył, pokona go przed czasem, ale to nic nie znaczy. Ja robię swoje i nie patrzę na nikogo – powiedział "Super Expressowi" Parzęczewski tuż po opuszczeniu ringu.

"Arab" na chłodno przekalkulował także swoje błędy: - Brakowało mi luzu, tej zabawy. Tego, co było z Sękiem, czy Czudinowem – tłumaczył Parzęczewski, który ostatnio nawiązał współpracę z Jakubem Chyckim (specjalista ds. przygotowania fizycznego) oraz dietetykiem.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

10 lipca na gali grupy Tymex Boxing Promotion w Pionkach dojdzie do walki Kamila Bodziocha (6-0, 2 KO) z Marcinem Siwym (20-0, 8 KO). W pojedynku wieczoru Damian Wrzesiński (19-1-2, 5 KO) zmierzy się z Otto Gamezem (19-2, 14 KO).

Add a comment