Alexander Potkovic, trener i promotor Shefata Isufiego (17-3, 13 KO) chce doprowadzić do rewanżu swojego podopiecznego z Dariuszem Sękiem (23-2-1, 8 KO). Niemiec przegrał wczoraj z "Fighterem" z Tarnowa przez techniczny nokaut.

- Oczywiście jestem rozczarowany, ale zdrowie mojego zawodnika jest najważniejsze - powiedział Petkovic, który poddał porozbijanego Isufiego w ósmej rundzie. - Przez złamany nos Shefat nie był w stanie oddychać. Decyzja o przerwaniu walki zawsze jest trudna, zwłaszcza w przypadku takiego zawodnika jak Shefat, mogącego w każdej chwili wrócić do gry. Chciałem go jednak ustrzec przed poważną kontuzją.

- Mam nadzieję, że kontuzjowany nos szybko się wyleczy i zaczniemy szykować się do rewanżu. Szacunek dla Dariusza Sęka, który pokazał wielkie serce i dał świetną walkę. Zasłużył na wygraną. Pojedynek był znakomity i myślę, że wszyscy chętnie obejrzeliby rewanż - dodał opiekun Isufiego.

Tymczasem jak poinformował serwis Fightnews.com, opinii Petkovica co do dominacji Dariusza Sęka nie podzielali sędziowie sobotniego pojedynku, którzy po siedmiu rundach punktowali remis 67-67, 67-67, 68-68.