Dziś na gali w Łomiankach kolejną walkę stoczy boksujący w wadze półciężkiej Dariusz Sęk (26-2-1, 8 KO). Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z "Fighterem" z Tarnowa, który skrzyżuje rękawice z Mustafą Chadlioui (8-2-1, 6 KO).
> Add a comment>
>
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Dariuszem Sękiem (26-2-1, 8 KO). Boksujący w wadze półciężkiej zawodnik Andrzeja Gmitruka prawdopodobnie zaboksuje na początku października, a mówi się także o jego występie podczas listopadowej gali Polsat Boxing Night.
> Add a comment>
Dariusz Sęk: Ten pojedynek nie ułożył się tak, jak zaplanowałem. Machtiejenko przyjechał z bardzo dobrą formą, lepszą niż się spodziewałem. Postawił mi dużo twardsze warunki niż w pierwszym pojedynku. Z kolei moja postawa nie była taka, jaką zakładałem wcześniej. Nie do końca wyczuwałem dystans i spóźniałem się z akcjami. Szczerze mówiąc spięło mnie to, że walczyłem w Tarnowie, bo bardzo chciałem się pokazać moim kibicom z jak najlepszej strony i okazało się, że to spięcie paradoksalnie zadziałało przeciwko mnie.
Z tego co promotor mi powiedział to drugiego października ma organizować galę, na której będę walczyć w walce wieczoru.
Sam sobie zadaję to pytanie już od dłuższego czasu. Jeśli to ode mnie by zależało, mogę walczyć za miesiąc. No może dwa. To jest pytanie do moich promotorów i szczerze mówiąc, zaczynam się niecierpliwić. Ja już boksuję bardzo długo. Zgadzam się z tym, że teraz mogę pokazać na co mnie stać, a tu jak na razie w tym roku stoczyłem jedną walkę. Gołym okiem widać, że w prowadzeniu mojej kariery coś jest nie tak.
Oczywiście. Ja chciałbym walczyć z najlepszymi. Andrzej należy do czołówki na świecie. To, że ostatnio przegrał to jest wypadek przy pracy. Taki jest właśnie boks. Oprócz Andrzeja nikt w Polsce w tej kategorii nie stanowi dla mnie żadnego zagrożenia.
>
Dariusz Sęk (26-2-1, 8 KO) nie przystąpi ostatecznie do walki o tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej. Jak informuje oficjalna strona internetowa Europejskiej Unii Boksu, pięściarz z Tarnowa nie jest już oficjalnym pretendentem do pasa EBU-EU.
Tytuł mistrza Unii Europejskiej w limicie do 79,5 kg jest obecnie wakujący. Do walki o ten pas są wyznaczeni Włoch Orial Kolaj oraz Francuz Kevin Cojean. Pojedynek odbędzie się latem we Włoszech.
Sęk do walki o pas EBU-EU został wyznaczony w kwietniu, jednak przetarg wyłaniający organizatora jego walki z Kolajem nie doszedł do skutku. Pięściarz z Tarnowa w ostatnim zawodowym występie pokonał na punkty Jewgienija Machtiejenkę.
> Add a comment>
>
>
Dariusz Sęk (26-2-1, 8 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jewgienija Machtiejenkę (6-4, 5 KO) w głównym wydarzeniu gali w Tarnowie. Po ośmiu ciekawych rundach sędziowie punktowali 77-75, 77-75 i 78-74.
Polak od pierwszego gongu zaznaczył swoją przewagę szybkości i punktował agresywnie usposobionego Ukraińca, który polował na mocne ciosy z prawej ręki. Sęk był aktywniejszy i dokładniejszy w swoich atakach, ale Machtiejenko cały czas był niebezpieczny przy swoich akcjach.
W końcowych rundach Polak trochę opadł z sił, a Machtiejenko zaczął przyśpieszać, nie bojąc się podejmować bezpośrednich wymian w półdystansie. Ostatecznie po ośmiu starciach sędziowie wskazali na wygraną Sęka, który odniósł w ten sposób pierwsze tegoroczne zwycięstwo.
29-letni Sęk jest oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej i niewykluczone, że już wkrótce zmierzy się o wakujący pas EBU-EU z Orialem Kolajem.
> Add a comment>
Dariusz Sęk (25-2-1, 8 KO) zapowiada, że prowokacyjne zachowanie Jewgienija Machtiejenki (6-3, 5 KO) podczas wczorajszej ceremonii ważenia przed galą w Tarnowie zostanie ukarane w ringu. - Będę go bił. Niech nie zapomina, że już go kiedyś pokonałem - powiedział Polsatsport.pl oficjalny pretendent do tytułu mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej.
Podczas ceremonii ważenia doszło do starcia bohaterów walki wieczoru. Kiedy Dariusz Sęk (25-2-1, 8 KO) zszedł wagi i ruszył na konfrontację twarzą w twarz ze swoim rywalem Jewgienijem Machtiejenką (6-3, 5 KO), to Ukrainiec postanowił go sprowokować. Po chwili obaj wzajemnie się odepchnęli.
- Emocje są duże, jest to widoczne. Na pewno za swoje zachowanie zostanie ukarany w ringu i jestem tego pewny! Chyba nabrał zbyt dużej wiary w siebie po zwycięstwie z Andrzejem Sołdrą, ale niech nie zapomina, że już go kiedyś pokonałem, a teraz jestem zdecydowanie lepszy. Zbiję go - powiedział.
Sęk spotkał się z Machtiejenką w marcu 2015 roku w Brodnicy. Było to dla niego pierwsze starcie po bardzo dobrej, ale przegranej, walce z Robinem Krasniqim o pas WBO International. Polak pokonał Ukraińca jednogłośnie na punkty, będąc lepszy u wszystkich sędziów w każdej rundzie. Teraz zapowiada, że rezultat będzie taki sam.
- Jest to twardy zawodnik i potrafi przyjąć dużo ciosów. Potrafi przyjąć wiele uderzeń, więc będe musiał być czujny. Od pierwszej do ostatniej rundy będę musiał wywierać na nim presję. On po prostu stoi na mojej drodze. Później będę walczył o pas Unii Europejskiej, a później liczę na starcie o mistrzostwo świata - dodał.
Pełna wersja rozmowy z Dariuszem Sękiem na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
>