Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Gdybym cokolwiek stosował, to byłbym samobójcą. Wiem, jakie są konsekwencje i nigdy nie zaryzykowałbym - odpowiada na zarzuty o stosowaniu dopingu Dawid Kostecki (39-2, 25 KO), specjalnie dla Nowin. To może być koniec bokserskiej kariery Dawida Kosteckiego. W organizmie popularnego "Cygana" wykryto zabronione środki dopingowe.

Próbki do badań antydopingowych zostały pobrane po gali Polsat Boxing Night w Krakowie 8 listopada 2014 roku, gdzie Kostecki uległ w 8-rundowej walce Andrzejowi Sołdrze. Był to pierwszy pojedynek "Cygana" po opuszczeniu latem ubiegłego rok więzienia, gdzie bokser spędził ponad dwa lata.

Jak informuje "Przegląd Sportowy", w organizmie Kosteckiego wykryto sterydy anaboliczne i dopalacze, a normy zostały przekroczone bardzo wyraźnie.

- Nie dostałem jeszcze żadnego oficjalnego pisma w tym temacie. O sprawie dowiedziałem się z internetu - mówi specjalnie dla Nowin Dawid Kostecki. - Kiedy o tym przeczytałem, to tak jakbym dostał strzał w głowę. Nigdy nie stosowałem żadnych środków dopingujących ani żadnych dopalaczy, brzydzę się nimi. Dziwię się, że sprawa wychodzi dopiero kilka miesięcy po walce, przecież takie badania powinny być po dwóch tygodniach. Ci ludzie powinni nas poinformować, a tu nic.

Kostecki dodaje, że wiedział o badaniach antydopingowych przed walką i wiedział, że będą przeprowadzane po jej zakończeniu. - Przecież, gdybym cokolwiek stosował, to byłbym samobójcą. Wiem, jakie są konsekwencje i nigdy nie zaryzykowałbym, tym bardziej że przecież to nie była dla mnie jakaś wielka walka o mistrzostwo świata. Wygrana tak naprawdę nic mi nie dawała, więc po co byłoby mi to wszystko. Coś tu jest nie tak. To wszystko nie trzyma się kupy, środki jakie rzekomo wykryto u mnie zwiększają masę mięśni, a ja musiałem trzymać ścisłą dietę , by zrzucić wagę do umówionej. Czekam na pismo, wtedy pomyślę, co zrobię dalej. Nie mam teraz w głowie boksowania, Nie widzę też dalszej możliwości współpracy z moimi obecnymi promotorami, po tym, co o sobie przeczytałem - zakończył pięściarz.