Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Kostecki CorbinZwycięstwem przez techniczny nokaut w czwartej rundzie zakończył się dla Dawida Kosteckiego (35-1, 24 KO) pojedynek o pas WBC Baltic wagi półciężkiej z Seanem Corbinem (14-3, 10 KO).

O losach walki zadecydowały dwa potężne uderzenia, po których rywal "Cygana" padł na matę ringu. Corbin co prawda nie dał się wyliczyć do dziesięciu, ale niezwykle doświadczony sędzia ringowy Daniel Van de Wiele nie miał wątpliwości, że gdyby dopuścił pięściarza z Gujany do dalszej rywalizacji, mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie.

- Miałem świeżo w pamięci obraz ciężko znokautowanego Enzo Maccarinelliego w walce z Aleksandrem Frenklem i nie chciałem, by coś podobnego wydarzyło się na ringu w Warszawie. Zdawałem sobie sprawę, jaka ciąży na mnie odpowiedzialność i dlatego, gdy spojrzałem Corbinowi głęboko w oczy i zobaczyłem, że jest gdzieś bardzo daleko, wiedziałem, że muszę to przerwać. Po prostu bałem się, że Kostecki może mu zrobić krzywdę - przyznał po walce w rozmowie z ringpolska.pl belgijski arbiter.

Dla notowanego w czołówkach światowych rankingów wagi półciężkiej "Cygana" sobotnie zwycięstwo było 35. w zawodowej karierze i 24 odniesionym przez nokaut.