Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ewa Brodnicka (19-0, 2 KO) i Mikaela Mayer (13-0, 5 KO) są bardzo pewne siebie przed sobotnią walką o należący do Polki tytuł mistrzyni świata WBO wagi super piórkowej. Pięściarki miały okazję do pierwszej wymiany zdań podczas czwartkowej konferencji prasowej.

- Dla mnie to tylko kolejny krok. Zdobędę ten pas, zunifikuję wszystkie tytuły w kategorii super piórkowej, a następnie przeniosę się do wagi lekkiej. Brodnicka broniła swojego tytułu sześć razy, ale żadna z jej rywalek nie była na moim poziomie. Ona też nie jest - powiedziała Amerykanka.

- Mayer popełnia dużo błędów i zamierzam wykorzystać je w rigu. Słyszałam, że Mikaela jest wdzięczna, że przywiozłam jej swój pas. To prawda, ale ona zobaczy go tylko przez chwilę, bo później zabieram go ponownie do Polski - ripostowała pięściarka z Polski.

30-latka z USA przystępuje do tej walki z pozycji oficjalnej pretendentki do tytułu mistrzowskiego World Boxing Organization. Dla Brodnickiej będzie to pierwszy zawodowy występ poza granicami Polski.

- Brodnicka udaje, że nie obawia się walki ze mną i twierdzi, że jest spokojna, ale wiem, że tak nie jest. To będzie dla niej przeskok na zupełnie inny poziom. Od dawna wiem, że jestem w stanie z nią wygrać i zrobię to w sobotę - przekonywała Mayer.

- Ona twierdzi, że moje rywalki nie są na jej poziomie, ale Mayer też nie boksowała z nikim, kogo nie mogłabym pokonać. Cokolwiek Mikela by nie powiedziała, dla mnie to tylko dodatkowa motywacja i pokażę to w ringu - podsumowała Brodnicka.

Walka Brodnicka - Mayer będzie jedną z głównych atrakcji gali grupy Top Rank w Las Vegas. W USA wydarzenie pokaże telewizja ESPN. W Polsce transmisja nie przeprowadzi żadna stacja.