Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

17 września w Polsce w ERGO Arenie w Gdańsku podczas gali boksu Polsat Boxing Night o tytuł mistrzyni świata i pas federacji WBC zawalczą Aleksandra Magdziak Lopes i Ewa Piątkowska. Będzie to pierwsza w historii kobieca walka o mistrzostwo świata federacji WBC organizowana na polskiej ziemi, a na ringu skrzyżują rękawice dwie Polki.

Od Twojej ostatniej walki nie minęło zbyt wiele czasu – to dobrze czy źle? Jaki to ma wpływ na Twoją formę, tryb przygotowań?
Aleksandra Magdziak Lopes: To ani nie jest źle, ani dobrze. Po prostu musiałam odpowiednio dostosować tryb przygotowań, żeby znaleźć wystarczającą ilość czasu na odpoczynek, podciągnięcie kondycji i przygotowanie techniczne, bo Ewa ma inny styl walki niż moja ostatnia rywalka. Mam doskonały sztab – mój mąż zawsze zajmuje się przygotowaniami technicznymi, a trener od kondycji zawsze bardzo dobrze planuje moje przygotowanie siłowe i wytrzymałościowe, tak więc ja jedynie muszę się skupić na wprowadzeniu tego planu w grę.

Co sądzisz o swojej przeciwniczce? Jak myślisz, jakie są jej atuty, a w czym Ty masz lub będziesz miała podczas walki przewagę?
Myślę, że w ringu na moją korzyść będzie działała moja postura, większa niż sylwetka Ewy, siła i doświadczenie. Ewa być może będzie trochę szybsza i bardziej ruchliwa, ale będę w stanie to zneutralizować.

Ewa Piątkowska zapowiada, że postara się o to, że będziesz się przed nią cofać i obiecuje, że zdobędzie pas. Jak to skomentujesz?
Mój poziom doświadczenia i umiejętności pozwalają mi walczyć na różne sposoby i zmieniać styl w trakcie walki. Mamy na tę walkę plan A, B i C. W pierwszych paru rundach dostosuję swój dystans, prędkość i zasięg tak, żeby moje ciosy dochodziły do celu. Jakkolwiek się ta walka nie potoczy, jesteśmy przygotowani i będę efektywna.

Pełna treść artykułu na bialyorzel24.com >>