Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Na początku 2017 czeka mnie pierwsza obrona pasa - mówi portalowi Prostozboku.pl mistrzyni świata WBC wagi super półśredniej Ewa Piątkowska (10-1, 4 KO). "Tygrysica" przyznaje także, że chciałaby stoczyć w tym roku jeszcze jeden pojedynek.

Co słychać u mistrzyni świata?
Ewa Piątkowska: Wszystko dobrze, dziękuję. Odpoczywam, gram w tenisa, spędzam miło czas. Przed walką nie było czasu na niektóre rzeczy, więc teraz mogę nadrabiać zaległości. Niedługo wracam na salę, już mi tego zaczyna brakować.

Każdy pięściarz ma swoją osobowość, każdy ma swój styl. Jedni lubią się napinać przed walką, drudzy pragną się wyciszyć. Ty jesteś zawsze spokojna, opanowana i elegancka. Stresujesz się czymś w ogóle?
Na początku stresowałam się walkami, ale to było w boksie amatorskim. Mimo, że moja kariera amatorska nie trwała długo, to po przejściu na zawodowstwo stresu już nie było. Miałam czasami nawet problemy, by nastawić się agresywnie do kolejnego pojedynku.

Miałaś problemy z motywacją przed walką o mistrzostwo świata?
Przed tą walką nie, ale gdy mierzyłam się z gorszymi rywalkami, to miałam czasami problem, by wzbudzić w sobie agresję. Kombinowałam, co by tu zrobić, żeby dodatkowo się pobudzić i mieć w sobie więcej złości. Teraz, kiedy mierzę się z dobrymi rywalkami, jest mi dużo łatwiej. Jeszcze lepiej jest, kiedy rywalka nie okazuje mi szacunku i pokazuje, że się nie boi. Wtedy jestem odpowiednio zmotywowana. Niektórzy pięściarze nie mają z tym problemu. Spójrzmy na Michała Cieślaka. On wychodzi do ringu i wie, że chce zniszczyć swojego przeciwnika. Ja taka nie jestem, muszę się wprowadzić w taki stan. Koncentruję się na pojedynku, ale nie kipię złością i chęcią urwania przeciwniczce głowy.

O Andrzeju Wasilewskim krąży taka opinia, że to jest człowiek, który potrafi wiele zdziałać i wiele rzeczy ogarnąć. Czarodziej.
To dzięki niemu dostałam szansę powalczenia o pas federacji WBC, co jeszcze niedawno wydawało mi się niemożliwe. Ma dużo kontaktów i potrafi świetnie to wykorzystać.

Te kontakty będą potrzebne jeszcze w tym roku?
Chciałabym jeszcze przeboksować w tym roku 6-8 rund. Na początku 2017 czeka mnie pierwsza obrona i chętnie zdobyłabym przed nią jeszcze trochę doświadczenia. Obrona obowiązkowa mistrzowskiego pasa jest już w połowie ustalona, mam przeciwniczkę i do dogadania zostaje tylko miejsce walki – czy zawalczę w Polsce, czy za granicą.

Mówisz o Szwecji i pojedynku z Emeritus Mikaelą Lauren?
Tak. Lauren to znakomita zawodniczka. Przez długi czas była posiadaczką tego pasa, swoje walki wygrywała bardzo pewnie i WBC dobrze ją traktuje. Do tego zawsze robi wokół siebie sporo szumu, prowokuje, zaczepia, lubi pośmiać się z kogoś na konferencji prasowej, więc na pewno będzie się działo. Od razu dostałam wytyczne, że w ciągu 6 miesięcy muszę bronić tytułu w konfrontacji z pretendentką obowiązkową.

Pełna treść artykułu na Prostozboku.pl >>