Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Janusz Pindera zdradził w magazynie "W Ringu", że według jego informacji, Fiodor Czerkaszyn (21-0, 13 KO) może w przyszłym roku zmierzyć się z tymczasowym mistrzem świata WBC wagi średniej Carlosem Adamesem (22-1, 17 KO). Uznany polski ekspert był pod wrażeniem sobotniego występu Czerkaszyna, który na gali w Minneapolis wygrał z Nathanielem Gallimorem.

- Pokazał wielką dojrzałość. Pokazał, że już jest bardzo dobrym pięściarzem o dużej dojrzałości. Widział w ringu bardzo dużo, pokazał również, że ma świetny przegląd sytuacji między linami. Rywal był bezzębny, chociaż widać, że jest to twardziel - mówił Pindera w poniedziałkowym programie "W Ringu".

Sobotnia walka była dla Czerkaszyna drugim tegorocznym występem. Niepokonany pięściarz wagi średniej od kwietnia przebywał w USA, gdzie budował formę przed pierwszymi zawodowymi pojedynkami przed amerykańską publicznością.

Widać, że Czerkaszyn ma w Stanach Zjednoczonych świetnych sparingpartnerów. W mojej opinii on wskoczył na wyższy poziom, porównując do jego ostatniej walki toczonej w Polsce w ubiegłym roku. Był bardzo pewny siebie, bardzo mi się podobał i uważam, że jest kandydatem na duże walki. Słyszałem już różne nazwiska, wśród nich pojawił się Carlos Adames - zdradził Pindera.

Walka Czerkaszyna z Gallimorem była telewizyjnym debiutem dla pięściarza grupy KnockOut Promotions na terenie USA. Pojedynek otwierał przekaz telewizyjny gali telewizji Showtime.