Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Gołota- Nie jest prawdą to, że ponoć nie lubię już boksu. Boks przecież tak naprawdę uratował mi życie. Gdybym nie wyjechał w porę do Ameryki, mogło być różnie - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Andrzej Gołota (41-7-1, 33 KO) , przed swoją, zbliżającą się walką z Przemysławem Saletą (43-8, 21 KO).

Typuj wynik walki Gołota - Saleta za darmo >>

- Nigdy nie przypuszczałem, że w wieku 45 lat będę jeszcze boksował. To czyste wariactwo. Gdy George Foreman nokautował Michaela Moorera i odbierał mu mistrzowskie pasy, był w moim wieku. Oglądałem ten pojedynek i pomyślałem, że w moim przypadku nie jest to możliwe. Widać też jestem wariatem - tak sobotnią walkę komentuje w swoim stylu Gołota.

Pięściarze zmierzą się w Gdańsku a pojedynek zaplanowano na dziesięć rund. Dla obu bokserów może to być już ostatnia walka i pożegnanie z kibicami, choć Gołota nie jest pewny takiego scenariusza. "Andrew" przyznaje, że jego dobra forma pozwala mu myśleć o kolejnych pojedynkach.

- Wciąż myślę o rewanżu z Tomaszem Adamkiem, szczególnie teraz, gdy wreszcie skutecznie wyremontowałem rękę z którą miałem problemy od kilkunastu lat - przyznaje Gołota. - Sobotnia walka z Saletą będzie dobrym testem, by poznać odpowiedź na pytanie, czy zmiany są wystarczające by jeszcze poważnie myśleć o boksie - dodaje pięściarz.