Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Gołowkin ProksaW czwartek mistrz świata WBA wagi średniej Genadij Gołowkin (23-0, 20 KO) spotkał się z przedstawicielami amerykańskich mediów przed zaplanowaną na przyszłą sobotę walką z Grzegorzem Proksą (28-1, 20 KO). Pięściarz z Kazachstanu wyrażał się z szacunkiem rywalu, jednak mocno podkreślał, że w ringu zamierza zdominować Polaka.

- Proksa to bardzo dobry bokser, jest niewygodny, walczy dobrze taktycznie, jest bardzo szybki i widać po nim głód zwycięstwa. On zawsze bardzo chce wygrać, ale ja mam tak samo. To sprawi, że walka powinna być bardzo dobra i zacięta, zwłaszcza w pierwszych rundach - analizował Gołowkin.

- Przez pierwsze dwie lub trzy rundy będę dosyć ostrożny, postaram się go wyczuć, zobaczę co potrafi. Przed walką Proksa wydaje się bardzo dobrym pięściarzem, ale wszystko zweryfikuje ring. Moją taktyką będzie ciągły pressing i mocne uderzenia. Na początku będę bił na korpus, myślę że po czterech rundach już go przełamię, a potem będę chciał wykończyć sprawę najszybciej jak to się da - zapowiedział pięściarz promowany przez grupę K2 Promotions.

- Walczyłem z wieloma zawodnikami, ale ktoś taki jak Proksa nie zdarza się codziennie. To na pewno nie będzie łatwe zadanie, ale ja jestem przekonany, że mój pressing oraz siła pozwolą mi wygrać pojedynek - stwierdził Gołowkin.

Do walki Grzegorza Proksy z Genadijem Gołowkinem dojdzie1 września w miejscowości Verona w stanie Nowy Jork.

Add a comment

Genadij GołowkinW piątek Genadij Gołowkin (23-0, 20 KO) zaliczy ostatnie sesje sparingowe przed zaplanowaną na 1 września obroną tytułu mistrza świata WBA wagi średniej przeciwko Grzegorzowi Proksie (28-1, 21 KO). Pięściarz z Kazachstanu w czasie przygotowań sparuje po 4-minutowe rundy, aby zwiększyć swoją wydolność. Wszyscy boksujący na co dzień w cięższych kategoriach wagowych sparingpartnerzy Gołowkina są pod wrażeniem jego siły ciosu.

- Ten człowiek to bestia, sparowałem z ciężkimi, którzy potrafią uderzyć jak Mariusz Wach czy Mike Perez. Nikt nie bił tak mocno jak Gołowkin, on ma jakąś nadludzką siłę - opowiada startujący w wadze junior ciężkiej Ryan Coyne.

- Cały czas uczę się nowych rzeczy, będąc z nim w ringu. On nie jest duży fizycznie, ale świetnie ustawia sobie rywali. Sparując z nim trzeba się szybko uczyć, bo inaczej on zmusi każdego do poddania się. Wzrost i waga są przeciwko niemu bezużyteczne - zapewnia Coyne.

- Sparowałem trzy i pół tygodnia z Aleksandrem Powietkinem i dopiero po kilkunastu dniach on trafił mnie czymś naprawdę mocnym. Z Gołowkinem miałem ochotę poddać się po 45 sekundach. Szybko trafił mnie dwa razy lewym sierpowym na wątrobę w to samo miejsce i ledwo stałem. On potrafi zepchnąć mnie do narożnika samym lewym prostym - analizuje z kolei występujący w lidze WSB David Imoesiri.

- Ciągle się przyzwyczajam do siły jego ciosu, ale niełatwo jest boksować z takim rywalem. On czuje się w ringu bardzo pewnie, bawi się boksem i to jest jego największy atut - podsumowuje sparingpartner Kazacha.

Add a comment

Grzegorz ProksaNa dziesięć dni przed pojedynkiem pomiędzy Grzegorzem Proksą (28-1, 21 KO) oraz mistrzem świata WBA wagi średniej Genadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) odbyła się medialna telekonferencja w której wzięli udział pięściarze oraz ich obozy. Najodważniej wypowiadał się Abel Sanchez, trener Kazacha.

- Genadij to najlepszy zawodnik jakiego kiedykolwiek trenowałem, a pracowałem m.in. z Terrym Norrisem czy Yorym Boyem Campasem. Im szybciej pokona Proksę tym lepiej, bo zarobi tyle samo, a amerykańska publiczność będzie ciekawa jego kolejnych występów - mówił Sanchez.

- Nie skreślałbym Proksy, to bardzo ciężka walka dla obu pięściarzy. Ta kategoria jest bardzo ciekawa - stwierdził z kolei Gary Shaw, główny organizator gali.

- To ciężka walka, szanuję mojego rywala, ale wierzę w swoje możliwości. Gołowkin jest z pewnością jednym z trzech najlepszych rywali, którzy ze mną walczyli. Całą prawdę powie o nim dopiero ring i walka - komentował pytania o swojego rywala Proksa.

Do walki Grzegorza Proksy z Genadijem Gołowkinem dojdzie 1 września w Veronie, w stanie Nowy Jork.

Add a comment

ProksaJuż tylko kilka dni dzieli Grzegorza Proksę (28-1, 20 KO) od pierwszej w zawodowej karierze walki o tytuł mistrza świata. Rywalem Polaka 1 września na gali  boksu w Veronie (w stanie Nowy Jork) będzie niepokonany czempion federacji WBA wagi średniej Gienadij Gołowkin (23-0, 20 KO). Zdaniem Alberta Sosnowskiego Proksa jest w stanie pokonać faworyzowanego Kazacha i jako czwarty Polak w historii, po Dariuszu Michalczewskim, Tomaszu Adamku i Krzysztofie Włodarczyku, wywalczyć mistrzowski pas.

- Grześka znam od początku kariery zawodowej i zawsze powtarzałem, że wierzę w to, iż Grzesiek zostanie mistrzem świata. Ostatnimi czasy on sam pokazuje, jak bardzo w to wierzy - mówi popularny "Dragon".

- Gołowkin to pięściarz numer jeden w tej kategorii wagowej, mistrz świata WBA, bardzo dobry amator, niepokonany na zawodowych ringach, bardzo mocno bijący zawodnik - komplementuje przeciwnika Proksy Sosnowski, dodając jednak: - Styl Grześka, dyscyplina treningowa, jego życie prywatne - wszystko ukierunkowane jest teraz pod tę walkę i Grzesiek ma szansę spełnić swoje marzenia. Bardzo  wierzę w to, że mu się uda, będę mu kibicował z całego serca.

- Współpraca Grześka z trenerem Łapinem zazębia się i widać, że to przynosi efekty. Jest wielka szansa, że będziemy mieli mistrza świata kategorii średniej. Wierzę w to, choć wiadomo, że to jest już najwyższa półka i wszystko może się tu zdarzyć. Natomiast Grzesiek wie, po co jedzie do USA, wie, po co trenuje i pozwoli mu to osiągnąć sukces - typuje były czempion Europy wszech wag.

Sosnowski twierdzi, że w tej chwili nie ma już sensu zastanawiać się, czy Proksa postąpił słusznie, przyjmując propozycję walki z kazachskim mistrzem zaraz po poprzedzonym wyczerpującym obozem treningowym pojedynku z Kerrym Hopem.

- Grzesiek leci do Stanów z wiarą w zwycięstwo, nie myśli o tym, że miał mało czasu na przygotowania, że powinien odpocząć. On wie, że taka szansa może się już nie  powtórzyć, więc podjął wyzwanie. On wie, że stać go na wygraną - tłumaczy Sosnowski. - Dobrze znam Grześka i widzę jego determinację, na treningach trzeba go stopować, bo jest potwornie naładowany energią. Ring zweryfikuje, czy decyzja Grześka była słuszna czy nie, natomiast najważniejsze jest teraz, ze Grzesiek sam wierzy w siebie.

Uwaga! Na wyjazd z okolic Nowego Jorku na walkę Proksa - Gołowkin zapisać się można pod numerem 19178499796. Koszt całej wyprawy to $75 (w tym $40 podróż autokarem i $35 bilet)

Add a comment

ProksaWygląda na to, że pomimo przeniesienia walki Grzegorza Proksy (28-1, 20 KO) z mistrzem WBA wagi średniej Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) z Nowego Jorku do oddalonej o 400 km Verony "Super G" 1 września nie będzie narzekał na brak dopingu, bo coraz więcej Polaków mieszkających na wschodnim wybrzeżu USA decyduje się na wyjazd na pierwszy mistrzowski pojedynek w Stanach z udziałem boksera nad Wisły od 2009 roku.

- Organizujemy wyjazd na walkę Proksy autobusem, ale wiem, że wielu Polaków jedzie też do Verony samochodami. Liczę, że w hali Grześka będzie dopingowało 100 a może nawet 200 polskich kibiców - mówi Jeff Wojciechowski organizujący promocję pojedynku "Super G" wśród amerykańskiej Polonii.

Uwaga! Na wyjazd z okolic Nowego Jorku na walkę Proksa - Gołowkin zapisać się można pod numerem 19178499796. Koszt całej wyprawy to $75 (w tym $40 podróż autokarem i $35 bilet)

Add a comment

Grzegorz Proksa- Nisko opuszczone ręce mogą zakończyć się fatalnie dla Proksy w starciu z takim puncherem jak Gołowkin. A może Polak on jest lepszy niż wszyscy myślą? - analizuje telewizja HBO pojedynek Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO) z mistrzem świata WBA wagi średniej Genadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) na swojej oficjalnej stronie internetowej. Amerykańska stacja chwali Polaka za talent oraz serce do walki, jednak przestrzega przed nonszalancją w ringu przeciwko Kazachowi.

- Starcie Gołowkina z Proksą zapowiada się bardzo intrygująco. Polak jest zawsze ofensywnie usposobiony, bije kombinacjami, nisko opuszcza ręce, balansuje cały ciałem i wyprowadza ciosy w różnych płaszczyznach w niespodziewanych dla rywali momentach. Proksa jest podobny do Martineza, ale nie jest tak szybki i to może go zgubić - przewidują Amerykanie.

- Dla Gołowkina to szansa, aby pokazać się na antenie HBO. Jeśli pokona Proksę, to zapewne spotka się z Felixem Sturmem lub Peterem Quillinem. Proksa to ryzykowany, ale solidny stopień na drodze do wielkiej kariery - podsumowuje HBO.

Do walki Grzegorza Proksy z Genadijem Gołowkinem dojdzie 1 września w miejscowości Verona w stanie Nowy Jork.

Add a comment

Proksa- Ring i dyspozycja dnia zadecydują. Tyle mogę odpowiedzieć - ocenia w rozmowie z Markiem Rugowskim Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) pytany o swoją walkę z Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO). Do starcia dojdzie 1 września w amerykańskiej Veronie, a jego stawką będzie należący do Kazacha pas czempiona WBA wagi średniej.

- Zacznę nietypowo. Jak zdrowie Grzesiek? Pytam, bo jeszcze kilka tygodni temu ponownie dały o sobie znać Twoje dłonie.
Grzegorz Proksa:
Dzięki. Wygląda to bardzo fajnie na dziś dzień. Jestem zadowolony.

- Przygotowując się do walki z Gołowkinem miałeś nieco mniej czasu, niż przed innymi walkami o dużą stawkę. Możesz krótko opisać, jak przebiegały przygotowania?
Po walce z Hopem odpocząłem od sali tydzień, później tydzień trenowałem w Węgierskiej Górce w swoim gymie. Następnie wyjazd do Zakopanego na dwa tygodnie i do dziś w Warszawie. Wszystko bez urazów w dobrej atmosferze ciężkiej pracy.

- Decydując się na pojedynek z Giennadijem pokazałeś, że nie boisz się wyzwań. Takiej propozycji nie było można odrzucić, prawda?
To walka o Mistrzostwo Świata. Od dziecka chciałem walczyć o takie cele. Kiedyś było to marzenie nierealne do spełnienia, jak marzenie o wspaniałym sportowym samochodzie dla zwykłego chłopaka. To pokazuje mi jak ciężka praca potrafi przynieść efekt. Patrząc na wszystko wstecz w moim życiu mogę powiedzieć udało mi się. Choć do mety daleko…

- Kazach to były amatorski mistrz świata, srebrny medalista olimpijski z Aten. Takie osiągnięcia świadczą o jego potencjale. Co według Ciebie jest najgroźniejszą bronią Gołowkina?

Powiem Ci, że skupiam się tylko na sobie. Trener zajmuje się resztą. Chcę wiedzieć, że jestem w najlepszej możliwej formie. Nic mi nie da rozmyślanie nad klasa rywala, ona jest oczywista.

- Menadżer grupy K2 Promotions, Tom Loeffler, reprezentujący Giennadija stwierdził w jednym z wywiadów, że nie da się podrobić Twojego stylu. Dotyczyło to kwestii doboru sparingpartnerów. Pod tym względem masz chyba przewagę nad Kazachem?
To tylko gdybanie. Wypowiadają się (obóz Gołowkina - przyp. red.) także tak jakbym nie miał żadnych szans w najbliższej walce. Ring i dyspozycja dnia zadecydują. Tyle mogę odpowiedzieć.

- Nawiązując do Twojego stylu. Co Twoim zdaniem będzie największym atutem Grzegorza Proksy 1 września?

Wiara w siebie.

- Odnoszę wrażenie, że bardziej mobilizujesz się przed walkami z dużymi nazwiskami. Głównie mam tu na myśli starcie z Sebastianem Sylvestrem, którego zdominowałeś całkowicie.
To prawda, jednak "porażka" z Hopem nauczyła mnie w życiu tego, że nie można być w nim niczego pewien na sto procent.

Add a comment

Czytaj więcej...

Już 1 września w miejscowości Verona w stanie New York Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) stanie do walki z mistrzem świata WBA wagi średniej Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO). Były czempion Europy kategorii ciężkiej mocno wierzy w sukces "Super G", którego zawodową karierę śledzie od samego początku.

http://www.youtube.com/watch?v=8zaTjToa-4w

Add a comment

Grzegorz Proksa Eddie Hearn, dyrektor zarządzający stajni Matchroom Sport wierzy, że Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) sprawi w ringu sporo kłopotów Genadijowi Gołowkowi (23-0, 20 KO). Promotor Polaka jest przy tym bardzo ostrożny w ocenie szans pięściarza z Węgierskiej Górki na zwycięstwo.

- Gołowkin nie wygląda w ringu spektakularnie, a potem nagle nokautuje jednym ciosem, którego nie widać. On jest jednym z tych pięściarzy, którzy mogą być mocno niedoceniani, ale może się też okazać mocno przereklamowany. Teraz Gołowkin ma do zdania poważny test - ocenia Hearn.

- Proksa w ostatnich pojedynkach nie wyglądał rewelacyjnie, ale jestem pewien, że da Gołowkinowi walkę życia, bo on nie walczył jeszcze z nikim na poziomie Proksy.  Polak jest bardzo utalentowany i ma bardzo mocny cios. To będzie dla niego trudna walka, ale z takich szans trzeba korzystać - podsumowuje Anglik.

Do walki Grzegorza Proksy z Genadijem Gołowkinem o należący do Kazacha tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBA dojdzie 1 września w Stanach Zjednoczonych.

Add a comment

Grzegorz Proksa Mistrz Europy wagi średniej Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) zakończył drugi tydzień sparingów przed walką z mistrzem świata federacji WBA Genadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO). Do walki pięściarzy dojdzie 1 września w Stanach Zjednoczonych. Forma pięściarza z Węgierskiej Górki wydaje się być coraz lepsza.

- W środę Grzegorz robił łuk brwiowy jednemu sparingpartnerowi, na piątkowym sparingu kolejny sparingpartner kończył trening z rozciętym łukiem i zdecydowaliśmy się odesłać go do domu - opowiada Fiodor Łapin, trener Proksy.

- W przyszłym tygodniu Grzegorza czekają jeszcze krótsze sparingi i zacznie się łapanie świeżości przed walką. Do Stanów Zjednoczonych wylatujemy w sobotę na tydzień przed pojedynkiem - mówi szkoleniowiec.

Za dwa tygodnie Proksa stanie przed pierwszą w swojej zawodowej karierze szansą na wywalczenie mistrzowskiego pasa.

Add a comment

ProksaByły mistrz Europy Kerry Hope (17-4, 1 KO) trzyma kciuki za Grzegorza Proksę (28-1, 21 KO) w pojedynku z mistrzem świata WBA wagi średniej Genadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO). Walijczyk w tym roku stoczył z "Super G" dwa pojedynki. W marcu wygrał niejednogłośnie na punkty, jednak w lipcu został znokautowany w ósmej rundzie.

- Grzegorz ma bardzo silny cios, Gołowkin może zdziwić się jak mocne uderzenia będą leciały w jego stronę. Gołowkin to zawodnik światowej klasy, ale walka z Proksą to będzie duże wyzwanie dla jego zawodowej kariery - ocenia Hope.

- Trzymam kciuki za Proksę, chciałbym, żeby wygrał. Wiem jak ciężko pracuje na swój sukces i jest bardzo dobrym człowiekiem poza ringiem - mówi Walijczyk, który właśnie powrócił do treningów i wkrótce powinien poznać datę swojego kolejnego zawodowego występu.

Add a comment