Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Grzegorz ProksaNa 5 września została wyznaczona data przetargu, który wyłoni organizatora walki o wakujący pas mistrza Europy wagi średniej pomiędzy Grzegorzem Proksą (25-0, 18 KO) oraz byłym mistrzem świata Sebastianem Sylvestrem (34-4-1, 16 KO). Pas poprzednio należał do Darrena Barkera.

Wciąż nie wiadomo czy Niemiec przystąpi do wskazanego przetargu. Sylvester otrzymał także zaproszenie do turnieju eliminacyjnego, który ma wyłonić oficjalnego pretendenta do pasa organizacji IBF.

Add a comment

Boksujący w kategorii średniej niepokonany na zawodowych ringach Grzegorz Proksa (25-0, 18 KO) od dłuższego czasu zabiegał o możliwość walki o tytuł mistrza Europy. Wszystko wskazuje na to, że polski pięściarz w końcu dopiął swego.

Jak poinformowała na swojej stronie internetowej federacja EBU, popularny "Super G" został mianowany - wraz z Niemcem Sebastianem Sylvestrem (34-4-1, 16 KO) - oficjalnym pretendentem do zwakowanego przez Darrena Barkera tytułu.

Jeśli ostatecznie uda się doprowadzić do pojedynku, pochodzący z Węgierskiej Górki bokser będzie miał okazję zostać piątym, po Przemysławie Salecie, Rafale Jackiewiczu, Albercie Sosnowskim i Piotrze Wilczewskim - polskim zawodowym mistrzem Europy w boksie.

Add a comment

Grzegorz ProksaNiestety, Grzegorz Proksa (25-0, 18 KO) nie stanie w najbliższym czasie do walki o tytuł mistrza Europy. Włodarze federacji EBU po raz kolejny wykazali się brakiem profesjonalizmu i łamiąc własne zapisy regulaminowe wyznaczyli do pojedynku innych pretendentów.

- Walczymy z organizacją od roku, ale trzeba się z tym pogodzić, że nie są nam przychylni. W zasadzie nie chodzi nawet o przychylność, tylko o jakieś zasady – mówi mieszkający w Węgierskiej Górce pięściarz, mają na myśli fakt, że do starcia o tytuł mistrza Starego Kontynentu wyznaczeni zostali dwaj pięściarze, którzy w swoich ostatnich potyczkach ponieśli porażki (według regulaminu pojedynek o trofeum może stoczyć jedynie bokser, który w ostatniej walce odniósł zwycięstwo).

Jakie wizję rysują się przed 26-letnim Polakiem w zaistniałej sytuacji? – Będziemy pracować nad innym rozwiązaniem, w końcu dopadnę ten pas, to kwestia czasu . W sierpniu wybieram się na sparingi do dobrze znanego kibicom w kraju Jana Zavecka, aby zdobyć kolejne cenne doświadczenie i zrobić formę – powiedział Proska, który na koniec dodał, że wciąż nie traci nadziei na pojedynek o tytuł mistrza Europy.

Add a comment

Grzegorz ProksaPlanowany na wczesną jesień pojedynek pomiędzy Grzegorzem Proksą (25-0, 18 KO) oraz Sebastianem Sylvestrem (34-4-1, 16 KO) jest coraz bliższy realizacji. Stawką tej walki ma być wakujący pas mistrza Europy wagi średniej, który należy obecnie do Darena Barkera.

Pierwszego października Anglik stoczy jednak walkę z posiadającym status champion emeritus federacji WBC Sergio Martinezem, a to oznacza, że Barker będzie musiał zwakować tytuł EBU. Wczoraj Lou DiBella, promotor Martineza ogłosił, że obie strony porozumiały się z telewizją HBO w sprawach finansowych, a to z kolei oznacza, że zwakowania pasa przez Barkera należy spodziewać się lada dzień.

Add a comment

Dzisiaj w Budapeszcie, dosyć niespodziewanie, swój dwudziesty piąty zawodowy występ zaliczył, jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy, Grzegorz Proksa (25-0, 18 KO). Pochodzący z Węgierskiej Górki pięściarz, podczas gościnnego występu na gali organizowanej przez jego dobrego znajomego, Laslo Veresa, pokonał przez techniczny nokaut w rundzie drugiej, Petera Vecsei (2-2, 2 KO).

W trakcie tej samej imprezy, rozpoczynający dopiero swoją zawodową karierę, Kamil Młodziński (2-0-1, 1 KO), niestety tylko zremisował z Węgrem, Sandorem Fekete (4-51-4, 2 KO).

Add a comment

Grzegorz ProksaDzisiejsza decyzja mistrza Europy wagi średniej Darrena Barkera o podpisaniu kontraktu na pojedynek z posiadającym status "champion emeritus" federacji WBC Sergio Martinezem może oznaczać dla Grzegorza Proksy (24-0, 17 KO) przyśpieszenie jego terminu walki o prymat na Starym Kontynencie. Obóz dzierżącego tytuł czempiona Unii Europejskiej z Węgierskiej Górki od kilkudziesięciu miesięcy czyni starania, aby otrzymać szansę na wywalczenie pasa EBU.

Obecnie Proksa jest trzeci w rankingu Europejskiej Unii Bokserskiej i w przypadku prawdopodobnego wakatu tytułu przez Barkera, to właśnie Polak zostanie wyznaczony do walki o bezpański pas. Przed "Super G" w rankingu znajdują się jedynie szykujący się do starcia o mistrzostwo świata Matthew Macklin oraz budujący swoją karierę za Oceanem Andy Lee. Warto przypomnieć, że Barker oraz Proksa boksują pod skrzydłami tej samej grupy promotorskiej - Matchroom Sports.

Add a comment

9 czerwca 2009 roku na sali warszawskiej Legii na trzy dni przed walką z Jamie Coylem Grzegorz Proksa (24-0, 17 KO) odbył swój ostatni trening przed wylotem na Wyspy. "Super G" do potyczki z Anglikiem przygotowywał się pod okiem Jacka Dąbrowskiego. Wyprawa do Anglii zakończyła się dla Proksy sukcesem - Polak zwyciężył przez techniczny nokaut w trzecim starciu, kończąc przy okazji sportową karierę swojego przeciwnika. Tak wtedy jak i dziś Proksie marzyła się walka o tytuł mistrza Europy. Bardzo możliwe, że w tym roku pięściarz z Węgierskiej Górki, aktualnie czempion Unii Europejskiej wagi średniej, doczeka się wreszcie swojej szansy.

http://www.youtube.com/watch?v=TePbrFay3dc

Add a comment

ProksaGrzegorz Proksa (24-0, 17 KO) już niebawem może stać się pięściarzem, którego pojedynki będziemy śledzić z takim samym zainteresowaniem jak walki z udziałem Tomasza Adamka. Mieszkający w Węgierskiej Górce zawodnik w wywiadzie udzielonym serwisowi SportoweBeskidy.pl opowiedział o swojej karierze jak i planach na przyszłość.

- Treningi rozpoczął Pan w 1999 roku w klubie Victoria Jaworzno, pod opieką nieżyjącego już trenera Roberta Kopytka. Jak wspomina Pan swoje pierwsze treningi? Co sprawiło, że spróbował Pan swoich sił na bokserskim ringu?
Grzegorz Proksa:
Boksem interesowałem się od najmłodszych lat. Pasjonował mnie sport, gdzie można było się sprawdzić indywidualnie. Na przeszkodzie stawało jednak moje miejsce zamieszkania. W Mysłowicach nie było żadnego klubu bokserskiego. Niechętni mojemu zamiłowaniu byli także rodzice, którzy największą uwagę skupiali na wynikach w nauce. Po zdaniu egzaminów do szkoły średniej, którą wybrałem specjalnie pod kątem możliwości trenowania boksu, udało się przekonać tatę do tego aby pozwolił nam [wspólnie z bratem – przyp. red.] na boksowanie i pokazanie, że wyniki w sporcie nie mają większego wpływu na oceny w szkole. Zawsze byłem pod wielkim wrażeniem występów przed wielką publiką, walkami o najwyższe cele.

- Urodził się Pan na Górnym Śląsku, jednak od kilku lat mieszka na Żywiecczyźnie. Jak to się stało, że zamieszkał Pan w Węgierskiej Górce?
GP:
W Wegierskiej Górce mieszkam od 2004 roku. Na pierwszym zgrupowaniu kadry Śląska poznałem wspaniałą dziewczynę, która dziś jest moją żoną. Jesteśmy ze sobą 12 lat, a w związku małżeńskim od 8 lat.

- Jak wygląda Pański dzień treningowy? Wiemy, że trenuje Pan w swoim własnym obiekcie na terenie Węgierskiej Górki. Gdzie oprócz tego można spotkać trenującego Grzegorza Proksę?
GP:
Przyznam szczerze, że w tym roku bardzo trudno spotkać mnie w mojej miejscowości. Od początku roku byłem łącznie może dwa tygodnie w domu. Ciągłe wyjazdy, zgrupowania, kosztują mnie i moją rodzinę sporo wyrzeczeń, ale wiemy, że ten rok ma być przełomowy w mojej karierze sportowej i musimy podporządkować się temu całkowicie. Teraz trenuje w Warszawie, w gymie Knockout Promotions. Moim trenerem w ubiegłym roku został Fiodor Łapin. W tym roku przebywałem również trzy tygodnie na sparingach u mistrza świata Roberta Stieglitza w Magdeburgu. Jeśli tylko jestem na chwilę w domu, to również biegam po okolicznych górach. Add a comment

Czytaj więcej...

Mistrz Francji w wadze średniej, 27-letni Julien Marie Sainte (30-2, 22 KO) został wyznaczony przez Europejską Unię Boksu oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza Unii Europejskiej w dywizji do 160 funtów, dzierżonego obecnie przez Grzegorza Proksę (24-0, 17 KO). Myśli Polaka koncentrują się jednak obecnie na walce o dużo bardziej prestiżowy pas - czempiona Starego Kontynentu. Popularny "Super G" wydaje się być już naprawdę bardzo blisko pojedynku o to trofeum.

Gdyby jednak obie strony zdecydowały się ostatecznie przystąpić do tej konfrontacji, to do 15 lipca, mają czas na osiągnięcie porozumienia. W przeciwnym wypadku zostanie ogłoszony przetarg, który wyłoni organizatora tej potyczki.

Add a comment

Grzegorz ProksaW miniony piątek Grzegorz Proksa (24-0, 17 KO) znokautował na gali w hiszpańskim Leganes Pablo Navascuesa i po raz pierwszy udanie obronił pas mistrza Unii Europejskiej wagi średniej. "Super G" liczy, że w niedalekiej przyszłości uda mu się wywalczyć także tytuł mistrza Europy, ale póki co, jak sam przyznaje, po raz pierwszy od czasu debiutu na zawodowych ringach, może cieszyć się swoim występem.

- Czy długo zastanawialiście się, żeby podjąć się obrony pasa EBU-EU zaledwie na kilka tygodni po Twojej ostatniej walce? Pojedynki 12-rundowe zwykle wymagają co najmniej ośmiu tygodni intensywnych przygotowań...
Grzegorz Proksa:
Nie, nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Ja odpowiedziałem, że ruszamy bez cienia wątpliwości do Madrytu. Krzysztof, który dba o moje interesy oczywiście studził zapał i brał pod uwagę wszystkie za i przeciw. Mimo wszystko o terminie dowiedziałem się jak byłem w połowie sparingów ze Stieglitzem i była to dla mnie idealna wiadomość. Krzysztof mi zaufał i pojechaliśmy.

- To była duża gala, na której boksowali niemal wszyscy czołowi hiszpańscy pięściarze. Czy nie mieliście obaw, by jechać do Hiszpanii i ryzykować decyzję punktową ? Cierpliwie wypracowana druga pozycja w EBU mogła pójść na marne...
GP:
Wiedziałem, że wygram przed czasem. Rozstrzygnięcia na punkty nie brałem w ogóle pod uwagę. Proszę nie odebrać tego jako chełpienie się. Po prostu wiedziałem, czułem.

- Przed walką sparowałeś z Robertem Stieglitzem. To na pewno były pożyteczne doświadczenia, ale ile mogłeś wynieść z tych sparingów dla siebie ? Sparowałeś przecież z normalnej pozycji imitując Sartisona, a w ringu boksujesz jako mańkut.
GP:
Boksersko niewiele z racji tego, że walczyłem jako „normalny”, ale zdecydowanie nabrałem większej pewności siebie zarówno co do swojej siły, jak i umiejętności technicznych. Po trzech tygodniach sparingów trochę się jak to powiedział trener zrobiłem "normalny" i prawidłowy według reguł abecadła bokserskiego. Trzeba było mnie "poskładać" do mojej własnej normalności. Na szczęście zdążyliśmy. 

Add a comment

Czytaj więcej...

Grzegorz ProksaMistrz Unii Europejskiej wagi średniej Grzegorz Proksa (24-0, 17 KO) pokonał w piątek przez nokaut w dziewiątej rundzie Pablo Navascuesa na gali w Leganes. Jak się okazuje, "Super G" w momencie przerwania pojedynku pewnie prowadził na kartach punktowych.

Video. Proksa - Navascues >>

Po zakończonych ośmiu rundach dwóch arbitrów punktowało 77-74, a jeden 78-73 dla pięściarza z Węgierskiej Górki. U dwóch pierwszych sędziów Polak przegrał zatem dwa z ośmiu starć, z kolei trzeci sędzia zapisał na konto Hiszpana tylko jedną rundę.

Już jutro na ringpolska.pl wywiad z Grzegorzem Proksą. 

Add a comment

Czytaj więcej...