Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Wielu kibiców boksu w Polsce chętnie zobaczyłoby starcie Kamila Bednarka z Robertem Parzęczewskim. Panowie skrzyżowali dziś rękawice po raz pierwszy. Do ciekawego sparingu doszło w Dzierżoniowie. Zarówno Bednarek jak i Parzęczewski wkrótce stoczą swoje kolejne pojedynki na zawodowych ringach.

- Sparing jak sparing. Daliśmy sobie parę razy po strzale (śmiech), trochę na górę i trochę na dół. Pomogę Kamilowi przed jego walką jeszcze w środę i piątek, ale wiadomo, że sam na tym też dużo skorzystam, bo już 24 września czeka mnie na gali Tymex pojedynek z leworęcznym zawodnikiem. Ciężko jest o zawodników walczących z odwrotnej pozycji, a żeby sprowadzić pięściarzy zza granicy, to trzeba mieć worek pieniędzy. Żyjemy w takich czasach, jest bardzo ciężko - powiedział "Super Expressowi" Parzęczewski.

- Ogólnie w dalszym ciągu jestem otwarty na taką walkę! Jestem jednak zadowolony, że zyskałem nowego sparingpartnera, bo możemy sobie pomóc nawzajem. Sparing był twardy, osiem rund dobrze przepracowane, czekam na następny - powiedział Bednarek, który kolejną walkę stoczy 28 sierpnia na gali KnockOut Boxing Night 17 w Mrągowie.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>