Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Boksujący w kategorii średniej Kamil Szeremeta (9-0, 1 KO) wciąż ma nadzieję, że w kwietniu jednak dojdzie do jego z walki z byłym mistrzem Europy wagi półśredniej Rafałem Jackiewiczem (46-12-2, 21 KO). 25-letni pięściarz z Białegostoku na pojedynek z Jackiewiczem czeka już blisko rok i liczy, że pomimo trudności w rozmowach z "Wojownikiem" z Mińska Mazowieckiego, walka ostatecznie odbędzie się.

- Ten człowiek sam nie wie czego chce, jak nie urok, to sraczka. Masz się za wielkiego wojownika, to zapraszam cię do walki - mówi Szeremeta, który już od kilku miesięcy prowadzi z Jackiewiczem wojnę na słowa.

- Przecież jestem niby ogórkiem, wygrałbyś ze mną jedną ręką i nie widzisz żadnych moich atutów, więc czemu takim problemem jest kilogram w jedną, czy w drugą stronę? To że jesteś materialistą to każdy wie, a bilety sam kupię ci z własnej gaży - odpowiada na zarzuty Jackiewicza białostoczanin.

- Od początku roku ciężko trenuję i żyję tą walką, ty znowu robisz w konia mnie i kibiców, szukając kolejnych wymówek. Pokaż, że zostało w tobie choć odrobinę z wojownika i zaboksuj ze mną - kończy Szeremeta, który po grudniowej wygranej nad Hiszpanem Jose Yebesem, awansował na 75 miejsce wśród najlepszych pięściarzy wagi średniej w komputerowym rankingu Boxrec.com.