Andrzej Wasilewski, promotor Kamila Szeremety (19-0, 4 KO) zdradził w rozmowie z "Super Expressem", że w drugiej połowie roku, aktualny mistrz Europy wagi średniej, może doczekać się wielkiej szansy na jednej z gali w Stanach Zjednoczonych. Białostoczanin niedawno otrzymał oferty skrzyżowania rękawic z Giennadijem Gołowkinem oraz Jermallem Charlo, jednak musiał je odrzucić z powodu konfliktu terminów.

-  Obie propozycje dotyczyły daty 15 czerwca. Od razu te oferty odrzuciliśmy, bo wiedzieliśmy, że Fiodor Łapin, który trenuje Szeremetę będzie w tym czasie w Rydze z Krzyśkiem Głowackim o czym wiedzieliśmy dużo wcześniej. Dalszych rozmów nie było, ale umówiliśmy się, że wrócimy do nich jesienią - powiedział szef grupy KnockOut Promotions.

- Wydaje się wysoce prawdopodobne, że Kamil jesienią dostanie kolejną ofertę. Kamil z resztą od razu chciał przyjmować ofertę walki w czerwcu. To my z trenerem Łapinem musieliśmy mu tłumaczyć, że trzeba będzie jeszcze poczekać. Pewnie optymalnie byłoby, gdyby Kamil wcześniej stoczył jeszcze jakieś walki, ale przyjęliśmy zasadę, że jeśli zawodnik nieprzypadkowo znajdzie się tak wysoko w rankingach, bo jest to zasługa jego ciężkiej pracy i naprawdę solidnych zwycięstw, to nie odmawiamy walk o mistrzostwo świata - stwierdził Wasilewski.

Szeremeta ostatni pojedynek stoczył w marcu, wygrywając na punkty z Francuzem Andrew Francillettem. Dokładnej daty kolejnego występy zawodnika z Białegostoku jeszcze oficjalnie nie potwierdzono.