Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Od kilku lat odpowiada za przygotowanie fizyczne Krzysztofa Głowackiego. Paweł Gasser zdradza, że liczby "Główki" przed starciem z Mairisem Briedisem są lepsze niż przed pamiętną batalią z Marco Huckiem. - To tylko wykresy. Cieszą, ale zadecyduje dyspozycja dnia. Transmisja gali w sobotę 15 czerwca od 21:15 w TVP Sport.

Gasser zdaniem Fiodora Łapina to numer jeden wśród trenerów przygotowania fizycznego w Polsce. Pracuje nie tylko z pięściarzami, ale także z badmintonistami i tenisistami. Sam Głowacki również nie ukrywa, że nie wyobraża sobie obozów bez Gassera u boku. Oddajmy zatem głos samemu zainteresowanemu.

- Przy pechu Krzyśka dwa miesiące przed walką staramy się go odseparować od wszystkiego i wszystkich. Nie mieszka w domu, a do wynajętego mieszkania przyjeżdżają masażyści, fizjoterapeuci, dostarczana jest dieta. Wszystko po to, żeby nic się złego nie stało. Z Fiodorem zdecydowaliśmy także, że on będzie biegał z "Główką". I podczas jednego z takich biegów w Lasku Bielańskim na Krzyśka rzucił się wilczur. Całe szczęście, że miał dwie bluzy, bo mogło się to źle skończyć, a tak ręka nie została uszkodzona. Właścicielka w szoku, mówiła, że pies nigdy tak się nie zachowywał. W sumie jak na Krzyśka to przygotowania znakomite - zachorował tylko raz, na trzy dni i to sześć tygodni przed walką.

- Mogę przynieść komputer i pokazać na wykresach, że liczby są lepsze niż przed walką z Huckiem. Rzeczywiście są, ale to nie ma aż takiego znaczenia. To jest boks, zdecyduje dyspozycja dnia, tak czuję. Przed starciem Joshuy z Ruizem Brytyjczyk zapewne miał liczby lepsze od rywala, a wiemy jak się skończyło. Najważniejsze jest, by szczyt formy przyszedł na 15 czerwca. Jeśli nasz plan wypali, jeśli tak właśnie będzie, to jestem spokojny o wynik pojedynku.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>