Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Huck (38-2-1, 26 KO) poinformował na portalach społecznościowych, że już wkrótce zostaną ogłoszone szczegóły jego walki z Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO), który od kilku tygodni jest oficjalnym pretendentem do pasa World Boxing Organization.

- Wkrótce już się wszyscy dowiecie co dalej ze mną - napisał Huck na trzy dni przed datą wyznaczonego na wtorek przetargu, co może oznaczać, że do konkursu ofert ostatecznie nie dojdzie, a obozy Niemca i Polaka osiągną wcześniej porozumienie.

Huck ostatni raz boksował w sierpniu ubiegłego roku, wygrywając z Włochem Mirko Larghettim. Głowacki w tym roku zanotował już jedną wygraną, pokonując wysoko na punkty Nurego Seferego.

Add a comment

W czerwcu lub lipcu Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) może stoczyć walkę z Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO), mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej. Według promotora Andrzeja Wasilewskiego, pojedynek wcale nie musi odbyć się w Niemczech.

- Do przetargu jest jeszcze daleka droga. Prowadzimy zaawansowane negocjacje z reprezentującą Hucka firmą UFA Sports. Staramy się wykorzystać nasze międzynarodowe kontakty i zrealizować sprytny pomysł, by walka o mistrzostwo odbyła się w innym miejscu niż Polska i Niemcy. Chcemy, by Krzysztof walczył z Huckiem w czerwcu lub lipcu - wyjawia Andrzej Wasilewski, promotor Głowackiego z grupy Sferis KnockOut Promotions. Ostatniego dnia lipca pięściarz będzie obchodził 29. urodziny.

Do tej pory wydawało się, że urodzony na Bałkanach Huck osiągnął w Niemczech tak dużą popularność, że po odejściu z grupy Sauerland Event bez problemu znajdzie pieniądze na kolejne walki. 30-latek już 13. razy obronił tytuł WBO (warto pamiętać, że nie zawsze sprawiedliwie) i tylko jednego zwycięstwa brakuje mu do pobicia rekordu wagi cruiser, ustanowionego dziesięć lat temu przez Brytyjczyka Johnny'ego Nelsona.

- Huck nie ma kontraktu z telewizją, co dobitnie pokazuje, jak głęboki kryzys dotknął niemiecki boks zawodowy. A jeszcze rok temu wydawało się, że Marco będzie zarabiał miliony euro – komentuje Wasilewski. W tej sytuacji wiadomo, że współpracownicy Hucka nie będą dysponować kwotą 300 tysięcy dolarów, która pozwoliłaby na udział w przetargu. - W Polsce, także ze względów finansowych, tej gali nie zorganizujemy. Zresztą, Huck i tak nie zgodziłby się walczyć u nas. Jesteśmy w stałym kontakcie z Sauerland Event (niemiecka grupa mogłaby nawet wygrać przetarg, ma kontrakt ze stacją SAT1 - przyp. red.) ale priorytetem pozostaje lokalizacja, którą miałem na myśli wcześniej - zaznacza promotor.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

24 marca w Budapeszcie odbędzie się ostatecznie przetarg na organizację walki o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO) i Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO) - wynika z oficjalnego pisma opublikowanego na stronie internetowej World Boxing Organization.

Minimalną akceptowalną kwotę dla przetargu, który zostanie przeprowadzony pod nadzorem Istvana Kovacsa, zgodnie z wcześniejszymi sugestiami ustalono na 300 tysięcy dolarów.

Według przepisów WBO gdyby w przetargu nikt nie przedstawił oferty spełniającej kryteria finansowe, prezydent federacji może rozpisać nowy przetarg z niższą kwotą minimalną (do 50%) lub dać mistrzowi 120 dni na tzw. dobrowolną obronę tytułu z wybranym zawodnikiem z pierwszej 15-tki rankingu.

Add a comment

Za 10 dni odbędzie się przetarg, który wyłoni organizatora walki o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO) i Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO) - poinformował na Twitterze Paco Valcarcel, prezydent World Boxing Organization.

- Po fiasku negocjacji pomiędzy obozami Hucka i Głowackiego został zarządzony przetarg, który odbędzie się za dziesięć dni - oświadczył Valcarcel.

Huck pas mistrza świata WBO w limicie do 91 kg dzierży od sierpnia 2009 roku. Głowacki pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu należącego do Niemca zapewnił sobie w styczniu, pokonując Nurego Seferiego.

Add a comment

Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Huck (38-2-1, 26 KO) z radością przyjął informację o nadaniu Krzysztofowi Głowackiemu (24-0, 15 KO) statusu obowiązkowego pretendenta do tytułu. Popularny "Kapitan Hak" już cieszy się na walkę z niepokonanym Polakiem. 

- Głowacki to naprawdę duże wyzwanie - twierdzi Huck. - On nie tylko jest moim obowiązkowym rywalem, ale także liderem rankingu WBO. Miał walczyć z finałowym "eliminatorze" z Tonym Bellew, ale wygląda na to, że Brytyjczyk stchórzył, wybierając drogę na skróty. 

- Jestem podekscytowany, że w moim pierwszym pojedynku pod promotorską banderą Huck Sports Promotion zmierzę się z tak silnym przeciwnikiem. Chcę walczyć tylko z najlepszymi! - deklaruje niemiecki mistrz, dodając: - Gdy tylko osiągniemy porozumienie z przedstawicielami Głowackiego, pobiję Polaka i pokażę światu swoją wartość. Chcę, by wszyscy zobaczyli, dlaczego mam tytuł Super Czempiona WBO.

Zgodnie z rozporządzeniem World Boxing Organization przedstawiciele Głowackiego i Hucka mają czas do 4 marca, by ustalić, która ze stron i na jakich warunkach zorganizuje mistrzowskie starcie. W przypadku braku porozumienia organizatora walki wyłoni przetarg z kwotą minimalną ustaloną na 300 tysięcy dolarów (w przetargu wziąć udział może każdy, kto wpłaci kaucję wysokości 1000 dolarów). Gdyby w przetargu nikt nie przedstawił oferty spełniającej kryteria finansowe, prezydent WBO może rozpisać nowy przetarg z niższą kwotą minimalną (do 50%) lub dać mistrzowi 120 dni na tzw. dobrowolną obronę tytułu z wybranym zawodnikiem z pierwszej 15-tki rankingu.

Add a comment

W piątek federacja WBO wyznaczyła Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO) do walki z mistrzem świata wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO). Póki co nie wiadomo, kiedy i gdzie miałoby dojść do mistrzowskiego pojedynku, ale popularny "Główka" ma już swoją receptę na wygraną z niemieckim czempionem.

- Oglądam cały czas Marco Hucka, śledzę każdą jego walkę. Będziemy jeszcze pracować z trenerem, ale mam już strategię na Hucka. Trzeba teraz to wykorzystać i zrobić to w ringu. Nie zdradzę wam teraz tego, ale wiem, jak go pokonać - przekonuje pięściarz z Wałcza w rozmowie z Polsatsport.pl.

Głowacki dodaje, że nie liczy na to, iż "Kapitan Hak" nie przystąpi do starcia z nim z pełną mobilizacją. - Nie interesuje mnie, czy Huck mnie zlekceważy, bo jestem nieznany w świecie bokserskim. Ja będę gotowy na najlepszego Marco Hucka - mówi mistrz Europy World Boxing Organization.

Zgodnie z postanowieniem władz WBO obozy Głowackiego i Hucka porozumienie w sprawie organizacji pojedynku powinny wypracować do 4 marca. Jeśli strony nie ustalą wspólnego stanowiska, organizatora boju wyłonić ma przetarg

Krzysztof Głowacki o walce z Marco Huckiem dla Polsatsport.pl >> 

Add a comment

Federacja WBO wyznaczyła wczoraj Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO) do walki o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej, należący od lat do Marco Hucka (38-2-1, 26 KO). - To duży sukces Krzyśka i nasz, ale do samej walki jest jeszcze daleko. Wiemy, że Głowacki zaboksuje o pas, ale kiedy i z kim - nie mamy stuprocentowej pewności - komentuje promotor Andrzej Wasilewski, który w sprawie "Główki" prowadził rozmowy z World Boxing Organization.

- Na tę chwilę sytuacja wygląda tak, że Krzysiek został potwierdzony jako obowiązkowy pretendent do mistrzowskiego pasa, co otwiera nam drogę do pojedynku z Huckiem - tłumaczy współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions. - Ale o konkretach związanych z walką mówić jeszcze nie możemy, bo prawdę powiedziawszy, może nawet do niej nie dojść w ogóle.

- Sytuacja może się rozwinąć w różny sposób. Może uda nam się zakontraktować walkę Głowacki - Huck, ale może się stać na przykład tak, że federacja w uznaniu zasług Hucka udzieli mu zgody na dodatkową "dobrowolną" obronę z innym rywalem - kontynuuje Wasilewski. - Huck może na przykład też zgłosić kontuzję, co spowoduje zablokowanie pasa na jakiś czas albo w ogóle zrezygnować z tytułu i przejść do wagi ciężkiej. 

- Dodatkowo należy pamiętać, że w tej chwili nie mamy jasności co do tego, kto ma decydujący głos w sprawie Hucka i na wszelki wypadek rozmawiamy z dwoma firmami - UFA Sport i Sauerland Event. Nie wiadomo też, dla jakiej telewizji boksował będzie teraz Huck. Reasumując: pracujemy nad walką o pas dla Krzyśka, ale kiedy do niej dojdzie i czy rywalem będzie Huck - nie wiemy - kończy współpromotor polskiego challengera.

Warto zaznaczyć, że w przypadku ewentualnego zwakowania tytułu WBO przez Marco Hucka o mistrzostwo świata zaboksowałby Krzysztof Głowacki i kolejny najwyżej notowany w rankingu "dostępny" pięściarz.

Add a comment

- To doskonała informacja, dla mnie to jak ogłoszenie walki Mayweather - Pacquiao! - powiedział Tomasz Babiloński komentując wiadomość o mistrzowskiej szansie dla swojego podopiecznego Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO). Wczoraj federacja WBO oficjalnie ogłosiła, że współpromowany przez grupy Sferis KnockOut Promotions i Konspol Babilon Promotion "Główka" otrzymał status obowiązkowego rywala dla mistrza świata wagi junior ciężkiej Marco Hucka (38-2-1, 26 KO).

- Pojedynek z Huckiem to efekt naszej długofalowej polityki i stopniowo rozwijanej kariery Krzyśka. To nie jest taka walka "na wariata" jak było w przypadku Pawła Głażewskiego. Kariera Krzysztofa miała kilka etapów. Był początek, potem przejście do trenera Fiodora Łapina, walka o pas WBO Inter-Continental i kolejne jego obrony, co dało Głowackiemu wysokie miejsce w rankingu, wreszcie turniej eliminacyjny - opowiada szef Konspol Babilon Promotion. - Co ważne Krzysztof będzie walczył ze swoim wymarzony rywalem, zawodnikiem, z którym od lat chciał się zmierzyć. Nie ma co ukrywać, nie jest faworytem, ale nie boimy się wyzwań, wierzę w "Główkę" i już nie mogę doczekać się tej walki!

Babiloński, który w przeszłości sam uprawiał boks, w przeciwieństwie do wielu ekspertów widzi sposób na pokonanie faworyzowanego Hucka przez Głowackiego.

- Na pewno Krzysiek ma w tej walce większe szanse niż Głażewski miał z Braehmerem albo Kołodziej z Lebiediewem - ocenia promotor niezwyciężonego wałczanina. - Krzysiek systematycznie się rozwija i mam nadzieję, że pozytywnie zaskoczy nas w swoim najważniejszym pojedynku w karierze. Najważniejszym także w mojej karierze promotorskiej...

- Huck choć jest wielkim mistrzem, ma jednocześnie duże braki w wyszkoleniu technicznym. Opuszcza ręce, a przy tym lubi półdystans. Liczę, że Krzyśkowi uda się wejść w tempo, ustrzelić wielką szczękę Hucka i będziemy mieli mistrza świata! - mówi Babiloński, dodając: - Huck ma wielkie dokonania, ale jest już zardzewiały, ma problemy z promotorem, szuka nowych rozwiązań, jeździ gdzieś po świecie, to już nie ten sam zawodnik co wcześniej. Głowacki naprawdę ma szanse na zwycięstwo. 

Zgodnie z decyzją panelu mistrzowskiego federacji WBO obozy Krzysztofa Głowackiego i Marci Hucka powinny osiągnąć porozumienie w sprawie organizacji walki do 4 marca. Jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem, organizatora pojedynku wyłoni przetarg.

Add a comment

Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) został wyznaczony przez komitet mistrzowski federacji WBO do walki z czempionem wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO).

Obozy pięściarzy mają czas do 4 marca na negocjacje warunków organizacji pojedynku. Jeśli stosowne porozumienie nie zostanie osiągnięte, organizatora boju wyłoni przetarg, w którym kwotę minimalną ustalono na 300 tysięcy dolarów.

Krzysztof Głowacki status obowiązkowego pretendenta do tytułu zapewnił sobie, wygrywając turniej eliminacyjny WBO. W półfinale turnieju "Główka" wypunktował Nuriego Seferiego. W finale zmierzyć miał się z Tonym Bellew, jednak Anglik zrezygnował ze starcia z niepokonanym wałczaninem.

Marco Huck na tronie World Boxing Organization zasiada od sierpnia 2009 roku. W tym czasie trzynaście razy udanie bronił tytułu czempiona.

Add a comment

Andrzej Wasilewski uważa, że Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) ma duże szanse, by wkrótce zostać oficjalnym challengerem WBO w kategorii junior ciężkiej.

Popularny "Główka" pierwotnie w boju o mistrzowską potyczkę miał zmierzyć się z Tonym Bellew, jednak Anglik wycofał się z pojedynku. Pięściarz w Wałcza wcześniej w półfinałowym eliminatorze wypunktował Nuriego Seferiego i być może ta wygrana okaże się dla niego ostateczną przepustką do starcia o pas.

- Procedujemy z federacją WBO i jesteśmy w środku negocjacji. Wydaje mi się jednak, że w najbliższym czasie Polak zostanie ogłoszony obowiązkowym pretendentem - powiedział w wywiadzie dla Polsatsport.pl współpromotor Głowackiego Andrzej Wasilewski.

Tymczasem rywalizacją z "Główką" w zastępstwie Bellew zainteresował się notowany na trzeciej pozycji rankingu World Boxing Organization Oleksandr Usyk (6-0, 6 KO). Reprezentanci złotego medalisty olimpijskiego z Londynu przesłali już w tej sprawie pismo do WBO.

Wasilewski o sytuacji Janika i Głowackiego na Polsatsport.pl >>

Add a comment

Aleksandr Krasiuk, promotor Oleksandra Usyka (6-0, 6 KO), stwierdził w rozmowie z portalem bigmir.net, że jego podopieczny chętnie zmierzy się z Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO) w walce o status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. "Główka" pierwotnie w "eliminatorze" miał spotkać się z Tonym Bellew, jednak Anglik wycofał się z pojedynku.

Usyk, który na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie zdobył złoty medal, w rankingu World Boxing Organization plasuje się aktualnie na trzeciej pozycji, tuż za Głowackim i Bellew. 

- Na wszelki wypadek podjęliśmy już odpowiednie środki, powiadamiając WBO, że jesteśmy gotowi walczyć z Krzysztofem Głowackim, jednak na tę chwilę nie ma jeszcze żadnej oficjalnej informacji - powiedział szef wschodniego oddziału K2 Promotions.

Tymczasem promotorzy Głowackiego, który w styczniu w półfinałowym "eliminatorze" pokonał na punkty Nuriego Seferiego, czynią starania, by Polak wobec decyzji Tony'ego Bellew nie musiał już toczyć dodatkowych pojedynków i automatycznie został mianowany pretendentem do tytułu mistrzowskiego.

Add a comment