Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zapraszamy do wysłuchania kolejnej części rozmowy z Andrzejem Wasilewskim, w której szef KnockOut Promotions komentuje niedawną galę w Wałczu, na której walczył Krzysztof Głowacki, sytuację w polskim boksie, mówi o swoich promotorskich priorytetach i tłumaczy, dlaczego - jego zdaniem - nie ma w najbliższym czasie szans na polsko-polski starcia jak np. Masternak - Cieślak czy Sulęcki - Szeremeta.

Add a comment

Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO) dzięki wygranej na sobotniej gali Knockout Boxing Night 21 w Wałczu wrócił do rankingu Boxrec.com. Pięściarz grupy KnockOut Promotions po zwycięstwie z Francisco Rivasem Ruizem znalazł się na szóstym miejscu w zestawieniu najlepszych pięściarzy świata wagi junior ciężkiej.

35-latek jest najwyżej klasyfikowanym Polakiem w tym rankingu. Wcześniej Głowacki, który w przeszłości dwukrotnie wywalczył światowy czempionat, znajdował się poza rankingiem, ponieważ od jego ostatniej walki minęło ponad dwanaście miesięcy. 

Ranking wagi junior ciężkiej Boxrec.com: 1. Mairis Briedis, 2. Ilunga Makabu, 3. Lawrence Okolie, 4. Thabiso Mchunu, 5. Yuniel Dorticos, 6. Krzysztof Głowacki, 7. Badou Jack, 8. Mateusz Masternak, 9. Noel Gevor, 10. Mike Perez, 11. Michał Cieślak.

Add a comment

W walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 21 w Wałczu udanie na ring powrócił Krzysztof Głowacki (32-2, 20 KO). Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej znokautował w czwartej rundzie Francisco Rivasa Ruiza (16-4, 5 KO)

Boksujący przed własną publicznością 35-latek nie marnował czasu i zaraz po pierwszym gongu przystąpił do zdecydowanego ataku. Najpierw "Główka" trafiał głównie na górę, zaś w drugiej połowie otwierającej rundy zaczął atakować na tułów. Po jednym z celnych uderzeń na wątrobę Meksykanin był liczony, ale pierwszą rundę pięściarz z Ameryki Południowej przetrwał.

Druga runda także została zdominowana przez Polaka, jednak tym razem Meksykanin nie musiał podnosić się z maty ringu. Głowacki atakował z mniejszą intensywnością i lepiej selekcjonował ciosy. W trzecim starciu Meksykanin zmierzył się z kolejnym bombardowaniem ze strony Polaka, ale pomimo kłopotów w końcówce starcia, dotrwał do końcowego gongu.

Czwarta runda okazała się być ostatnią. Porozbijany Rivas dwukrotnie był rzucany na deski. Kombinacje ciosów z obu rąk bez trudu przebijały się przez obronę Meksykanina, który nie był już w stanie kontynuować pojedynku. Dla Głowackiego był to powrót na polskie ringi po 4-letniej przerwie i pierwsze zawodowe zwycięstwo od listopada 2018 roku.

Add a comment

Już 30 kwietnia w Wałczu, na gali Knockout Boxing Night 21, do ringu powróci dwukrotny mistrz świata, jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy, walczący przed lokalną publicznością Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO). Transmisja gali w TVP Sport oraz online.

"Główka" ostatnią walkę w Polsce stoczył prawie cztery lata temu. W tym czasie zwyciężył w Chicago z Rosjaninem Maksimem Własowem, a także stoczył ciężki, choć przegrany bój z aktualnym mistrzem wagi Cruiser, Brytyjczykiem Lawrencem Okolie. Później jednak wystąpił w skandalicznym pojedynku z Łotyszem Mairisem Briediesem zakończonym kontrowersyjnym przerwaniem przez sędziego. Powrót na ringu Głowackiego jest głównym wydarzeniem gali w Wałczu. Rywalem będzie w walce wieczoru Meksykanin Francisco Rivas Ruiz.

W Wałczu wystąpi również Mateusz Tryc (13-0, 7KO), który w swojej ostatniej, grudniowej walce pokonał "argentyńską bestię" Javiera Maciela, od razu meldując się w pierwszej trzydziestce światowego rankingu Boxrec. Powalczy także niepokonany talent wagi superśredniej, czyli Kamil Bednarek (10-0, 6 KO), który spotka się z Gruzinem Iago Kizirią (5-3, 3 KO).

KnockOut Boxing Night 21 w Wałczu: karta walk 
Vasille Cebotari (10-0, 3KO) vs Anzor Gamgebelli (29-32-5, 15KO)
Tobiasz Zarzeczny (pro debiut) vs Kamil Zychiewicz (0-3)
Kamil Urbański (pro debiut) vs Goga Kevlishvili (5-9-1, 1KO)
Kamil Bednarek (10-0, 6KO) vs Iago Kiziria (5-3, 3KO)
Mateusz Tryc (13-0, 7KO) vs Omar Garcia (17-6, 14KO)
Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO) vs Francisco Rivas Ruiz (16-3, 5 KO)

Transmisja KBN 21 w Wałczu:
Kiedy: sobota, 30 kwietnia, godzina 19:15
Transmisja: 19:15 w TVP Sport i tvpsport.pl
Kto skomentuje: Piotr Jagiełło, Albert Sosnowski
Prowadząca studio: Sylwia Dekiert
Gość/ekspert: Maciej Miszkiń
Reporterka: Aleksandra Pika

 

Add a comment

Krzysztof Głowacki i Francisco Ruiz Rivas stanęli naprzeciw siebie podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą Knockout Boxing Night 21 w Wałczu. Polak ważył 90,1 kg, z kolei Meksykanin 90,5 kg.

Dla "Główki" będzie to powrót na polskie ringi po blisko czteroletniej przerwie. Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej zaboksuje po raz pierwszy od ubiegłorocznej walki z Lawrencem Okoliem. Transmisja gali w TVP Sport.

Pozostałe wyniki ważenia:
Mateusz Tryc (77 kg) - Omar Garcia (79,7 kg)
Kamil Bednarek (76,4 kg)- Iago Kiziria (76,5 kg)
Tobiasz Zarzeczny (70,6 kg) - Kamil Zychiewicz (70,4 kg)
Kamil Urbański (70,6 kg) - Goga Kevlishvili (70,7 kg)

Add a comment

 

W sobotę na gali KnockOut Boxing Night 21 w Wałczu do ringu wraca Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO), który skrzyżuje rękawice z Meksykaninem Francisco Rivasem Ruizem (16-3, 5 KO). – Miewałem ciężkie chwile, ale wiedziałem, że nie mogę się załamać, tylko muszę zacisnąć zęby – powiedział TVP Sport "Główka", który z powodu kontuzji ma za sobą 13-miesięczną przerwę.

Ostatni raz walczyłeś 13 miesięcy temu. Co działo się z tobą w tym czasie? Wiem, że były perypetie zdrowotne...
Krzysztof Głowacki: Niestety, tak. Już przed walką z Lawrencem Okolie wiedziałem, że czeka mnie zabieg lewego łokcia. To wszystko się przesuwało i w końcu w lipcu ubiegłego roku trafiłem pod nóż. To była poważna operacja, po której rehabilitowałem się aż do września. Rozpocząłem przygotowania, miała być walka w grudniu, ale na jednym z ostatnich sparingów uderzyłem sparingparntera z góry wprost na czoło i pękła mi ręka. I kolejna przerwa.

Podczas tych 13 miesięcy miewałeś momenty zwątpienia?
Tak. Można się całkowicie załamać, kiedy non stop jest pod górkę. Co przygotowania, to były problemy, już sam siebie pytałem, ile jeszcze mogę znieść. Ale wiem, że nie mogę się dać złamać, muszę walczyć o swoje.

Domyślam się, że walka w twoim rodzinnym Wałczu to dla ciebie dodatkowa motywacja?
Oczywiście. Gdy stało się jasne, że wracam na gali w Polsce to przekonywałem Jacka Szelągowskiego, żeby to był Wałcz. To moje rodzinne miasto, mieszkają tam moje dzieci, rodzice i jeżdżę tam co weekend. Kocham Wałcz i nie mogę się doczekać występu przed własną publicznością.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO) chce ponownie zapracować na walkę o mistrzostwo świata. Dwukrotny czempion wagi junior ciężkiej zdradził w rozmowie z "Super Expressem", że jeszcze w tym roku chciałby stoczyć kolejny pojedynek o tytuł.

Pięściarz grupy KnockOut Promotions wróci na ring w sobotę na gali Knockout Boxing Night 21, która odbędzie się w jego rodzinnym Wałczu. "Główka" zaboksuje z Francisco Rivasem Ruizem (16-3, 5 KO) i będzie chciał wykonać pierwszy krok w kierunku nowego poważnego sportowego wyzwania.

- Nie lekceważę rywala, ale nie dopuszczam innego scenariusza, niż moje pewne zwycięstwo. Wiadomo, że skupiam się tylko na najbliższym pojedynku, ale mamy plan na ten rok. Na razie nie chcę jednak zbyt dużo mówić - zdradził "Super Expressowi" Głowacki.

- Rozmawialiśmy z moimi promotorami, że trzeba zrobić tak, aby w tym roku zaboksować o mistrzostwo świata. Być może jeszcze przed wakacjami uda się wystąpić w jakiejś mocniejszej walce. Zobaczymy jednak, jak wszystko wyjdzie w ringu w sobotę. Gadać można dużo, ale muszę wykonać swoje zadanie - dodał 35-latek.

Podczas gali KBN 21 kibice zobaczą w akcji także m.in. Mateusza Tryca, który zmierzy się z Omarem Garcią oraz Kamila Bednarka, który sprawdzi się z Iago Kizirią. Na zawodowym ringu zadebiutują z kolei Tobiasz Zarzeczny i Kamil Urbański. Transmisja w TVP Sport.

KUP BILETY NA GALĘ KBN 21 W WAŁCZU >> 

Add a comment

W sobotę na ring wróci były mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO). W walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 21 w Wałczu pięściarzy grupy KnockOut Promotions zmierzy się z Meksykaninem Francisco Rivasem Ruizem (16-3, 5 KO). 

- Meksykanie na zawodowych ringach są zawsze niebezpieczni. Trzeba będzie wyjść skoncentrowanym i zrobić swoją robotę. Trzeba na pewno wyciągnąć wnioski z ostatnich walk i wykonać swoje zadanie. Nastawiamy się, że to będzie twardy rywal, który przyjedzie tutaj z nastawieniem, że nie ma nic do stracenia - zapowiada podopieczny trenera Andrzeja Liczika.

Dla Głowackiego, który nie ukrywa ekscytacji występem w rodzinnym mieście, będzie to powrót na ring po ponad rocznej przerwie. Jeszcze dłuższy rozbrat "Główka" miał z występami przed polską publicznością. Na gali organizowanej nad Wislą zaboksuje po raz pierwszy od czterech lat.

- Uwielbiam się bić, lubię nawet przyjąć cios. To jeszcze bardziej mnie motywuje i nakręca. Kiedy wojna jest z dwóch stron, kibice mają większe emocje, a ja taki styl walki mam we krwi - mówi Głowacki.

Podczas gali KBN 21 kibice zobaczą w akcji także m.in. Mateusza Tryca, który zmierzy się z Omarem Garcią oraz Kamila Bednarka, który sprawdzi się z Iago Kizirią. Na zawodowym ringu zadebiutują z kolei Tobiasz Zarzeczny i Kamil Urbański. Transmisja w TVP Sport.

KUP BILETY NA GALĘ KBN 21 W WAŁCZU >> 

Add a comment

Już w sobotę na gali Knockout Boxing Night 21 w Wałczu do ringu powróci dwukrotny mistrz świata, wałczanin oraz jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy - Krzysztof Głowacki. Gala KBN 21 na żywo będzie pokazywana przez TVP Sport oraz tvpsport.pl.

Głowacki ostatnią walkę w Polsce stoczył prawie cztery lata temu. W tym czasie zwyciężył w Chicago z Maksimem Własowem, stoczył ciężki, choć przegrany bój z aktualnym mistrzem wagi Cruiser - Lawrencem Okolie oraz wystąpił w skandalicznym pojedynku z Mairisem Briediesem zakończonym kontrowersyjnym przerwaniem przez sędziego.

W Wałczu kolejne profesjonalne pojedynki stoczą również: Mateusz Tryc (13-0, 7KO), który w swojej ostatniej, grudniowej walce pokonał “argentyńską bestię” Javiera Maciela od razu meldując się w pierwszej trzydziestce światowego rankingu Boxrec oraz niepokonany talent wagi superśredniej - Kamil Bednarek (10-0, 6 KO).

Kibice będą mogli obejrzeć również ringowe debiuty Tobiasza Zarzecznego, który niedawno podpisał kontrakt z grupą Knockout Promotions stając się najmłodszym w historii tej dyscypliny zawodowym pięściarzem oraz Kamila Urbańskiego, który trenowany jest przez Mateusza Masternaka.

Początek sobotniej transmisji w TVP Sport od godz. 19.15. Wydarzenie skomentują Piotr Jagiełło i były mistrz Europy wagi ciężkiej Albert Sosnowski.

Add a comment

30 kwietnia pojedynkiem z Meksykaninem Francisco Rivasem Ruizem (16-3, 5 KO) na gali KnockOut Boxing Night w Wałczu na ring powróci Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z dwukrotnym mistrzem świata wagi junior ciężkiej, a w niej także m.in o walkach Fury - Whyte i Balski - Babić oraz debiucie Artura Szpilki w MMA.

Add a comment

- Marzy mi się trzeci w karierze tytuł Mistrza Świata, najlepiej po zwycięstwie z Ilungą Makabu. Ale najpierw muszę zrzucić "rdzę" i wygrać w rodzinnym Wałczu. Z różnych powodów od prawie 4 lat nie cieszyłem się z wygranej walki, dlatego tak bardzo zależy mi na udanym powrocie do boksu - mówi Krzysztof "Główka" Głowacki (31-3, 19 KO) przed pojedynkiem z Meksykaninem Francisco Rivasem Ruizem (16-3, 5 KO) na gali KnockOut Boxing Night, która odbędzie się 30 kwietnia. Transmisja w TVP Sport.

- Krzysiek jest po traumatycznych przeżyciach w Rydze oraz po bardzo bolesnej porażce z Okoliem, gdzie największym zawodem dla niego samego było to, że nie podjął walki. My tak naprawdę nie wiemy, gdzie teraz jest Krzysiek Głowacki. Od ostatniej wygranej walki mija 4 lata i to jest ogrom czasu. Naszym celem i marzeniem jest przygotowanie Krzyśkowi jeszcze raz drogi do dużej walki, bo cały czas mamy przed oczami jego heroiczne zwycięstwo nad Marko Huckiem. Jesteśmy dumni z niego, zapewnił nam takie emocje! Z nikogo, oprócz Krzyśka Włodarczyka, nie byliśmy tak dumni. Wierzymy, że pokonanie Meksykanina Rivasa Ruiza w rodzinnym Wałczu będzie początkiem drogi powrotnej Krzyśka Głowackiego do walk o dużą stawkę - powiedział Jacek Szelągowski, Wiceprezes Zarządu ds. sportowych Knockout Promotions. Kolejne zawodowe pojedynki 30 kwietnia stoczą Mateusz Tryc (13-0, 7 KO) i Kamil Bednarek (10-0, 6 KO), a w gronie profesjonalistów zadebiutują Kamil Urbański i junior Tobiasz Zarzeczny, którzy związali się umowami z teamem KnockOut Promotions, kierowanym przez Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego. Współorganizatorem gali KBN21 jest miasto Wałcz, a głównym partnerem - Eagle Laser.

Wracasz na ring po przeszło rocznej przerwie, a po 4 latach wystąpisz w rodzinnym Wałczu. To będzie 35 zawodowa walka i dopiero 3 w rodzinnym mieście.
Krzysztof Głowacki: Przede wszystkim cieszę się, że w końcu wracam do walk. Znowu miałem bardzo długą przerwę, dlatego strasznie brakuje mi boksu. Tym bardziej ważne, że mogę pokazać się przed wspaniałą publicznością w Wałczu, która nigdy mnie nie zawiodła. Liczę, że hala znów będzie pełna kibiców. Wałcz jest małym miastem, a sportowców mamy wspaniałych, świetnych kajakarzy i wioślarzy, siatkarski mistrz świata Michał Kubiak też stąd pochodzi. I ja dołożyłem swoją cegiełką do rozsławiania miasta.

Między pierwszą a drugą walką w Wałczu minęło ok. 5 lat, teraz wspomniane 4 lata, więc - mocno wybiegając w przyszłość - można zakładać, że zakończysz karierę przed własną widownią.
Oby tylko mi zdrowie dopisywało, to mógłbym na 40 urodziny stoczyć pożegnalną walkę. Najlepiej jako Mistrz Świata, który z pasem jednej z największych federacji żegna się z pięściarstwem. Ale wszyscy wiemy jak nieprzewidywalny jest boks, jeden cios potrafi wiele zmienić. Na razie mam nadzieję, że pokonam Rivasa Ruiza, nic złego mi się nie stanie, oczywiście mówię o jakiejś kontuzji, i będę mógł toczyć kolejne pojedynki. Po prostu mam już dość przerw ze względów zdrowotnych.

Opowiedz o 13 miesiącach jakie minęły od walki z Okolie o pas WBO.
Już wcześniej miałem zaplanowaną kolejną operację łokcia, więc po walce w Londynie - choć też nie od razu, bo trzeba było poczekać na wolny termin u dobrego lekarza - położyłem się do szpitala. Lewa ręka nie funkcjonowała, dlatego zabieg był konieczny. A kiedy wróciłem do treningów i szykowałem się do grudniowego występu w Wałczu, na finiszu przygotowań tak niefortunnie uderzyłem na czoło z góry, w miejsce gdzie nie ma kasku, że pękła mi kość dłoni. Zwyczajny pech i znów pauza. A moja grupa KnockOut Promotions musiała przenieść galę do Wyszkowa. Byłem strasznie zły, bo przecież po walce w 2018 roku w Wałczu z Silgado, jesienią tego samego roku wygrałem w USA z Vlasovem i potem stoczyłem pojedynki jedynie z Briedisem w 2019 roku i Okolie w 2021 roku. Plany pokrzyżowała m.in. pandemia.

W boksie zawodowym 35-36 lat to wciąż dobry wiek na odnoszenie sukcesów.
Często podaje się przykłady braci Kliczków, którzy mając po 40 lat byli zawodowymi Mistrzami Świata. Dlatego i ja marzę o 3 pasie mistrzowskim w wadze junior ciężkiej. Taki postawiłem sobie cel i do jego realizacji będę dążył. I ciągle też powtarzam, że najważniejsze, abym za tydzień wygrał w Wałczu. Czuję straszny głód i boksu, i zwycięstwa.

Już z nowym trenerem w narożniku - Andrzejem Liczikiem.
To bardzo ambitny trener, ma codziennie sporo pracy, ale tak sobie rozplanował treningi, że dla każdego znajdzie czas. Jest na sali od rana do wieczora. Nie zazdroszczę, bo całodziennym tarczowaniu ręce bolą… A już tak całkiem serio, współpraca układa się dobrze, lecz jak to zwykle się mówi ring zweryfikuje. Mówić przed walką można dużo, ale po co? Poczekajmy kilka dni. Istotne, abym znalazł się między linami w pełni zdrowy. Licząc na szybko, w czasie kariery miałem 4 operacje lewego i 3 prawego łokcia, do tego operację nadgarstka. Więc zdecydowanie za dużo kontuzji. Dziś czuję się świetnie po sparingach, chociaż sparing w rękawicach 18 i kaskach to nie oficjalna walka.

Jakimi informacjami dysponujesz na temat Rivasa Ruiza? W boksie takie walki określa się na "przetarcie"?
Skupiam się na sobie, chcę zrzucić „rdzę” i w dobrym stylu przeboksować 10 rund. Chyba, że udałoby się wcześniej zakończyć rywalizację. Nie mogę zlekceważyć Meksykanina, ani też wdawać się w bójkę. Mam zadanie do wykonania i muszę zwyciężyć. Oczywiście obserwuję to, co się dzieje w poszczególnych organizacjach w mojej wadze. Gdybym miał wybierać rywala do rewanżowej walki, wolałbym zmierzyć się z Briedisem aniżeli Okolie, choć i tak wymarzonym przeciwnikiem pozostaje Ilunga Makabu, mistrz WBC.

Add a comment