Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jedyny polski mistrz świata w boksie zawodowym Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) znalazł się w gronie kandydatów do tytułu Boksera Roku popularnego amerykańskiego portalu sportowego Bleacher Report. "Główka" 14 sierpnia w Chicago pokonał przez nokaut słynnego Marco Hucka, odbierając Niemcowi tytuł czempiona WBO kategorii junior ciężkiej.

Występ Polaka, który swoją postawą zdumiał największych pięściarskich ekspertów, przez wiele dni był szeroko komentowany w mediach poświęconych tematyce bokserskiej. Bleacher Report w swoim zestawieniu umieszcza zawodnika z Wałcza wśród wielkich sław światowych ringów.

"Waga junior ciężka nie jest zauważana w Stanach Zjednoczonych, ale Krzysztofowi Głowackiemu należy się szacunek jako jednemu z kandydatów do miana Boksera Roku, a już na pewno jego zwycięstwo przez nokaut nad Marco Huckiem musi zostać uznane za jedną z największych sensacji roku. Huck do walki z Głowackim wyszedł jako najlepszy zawodnik globu w swojej kategorii. (...) Głowacki jednak rozpoczął bardzo mocno, przetrwał bombardowanie Hucka w połowie dystansu i zakończył walkę w 11. rundzie ciosem, który zapewnił mu pas i odmienił jego życie. (...) Niepokonany Głowacki ma potencjał, by wprowadzić wagę junior ciężką na rynek amerykański. Polak ma szansę zostać bohaterem swoich kibiców mieszkających w Chicago i New Jeresy." - czytamy na bleacherreport.com.

Obok Krzysztofa Głowackiego za wyróżniających się zawodników 2015 roku uznano: Arthura Abrahama, Lucasa Matthysse, Leo Santa Cruza, Saula Alvareza lub Miguela Cotto (w zależności od wyniku zbliżającej się walki) oraz Gienadija Gołowkina lub David Lemieux (w zależności od wyniku walki).

Add a comment

14 sierpnia, nokautując słynnego Marco Hucka, Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) sięgnął po tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z trenerem "Główki" Fiodorem Łapinem, który wcześniej w tej samej kategorii wagowej doprowadził do mistrzowskich triumfów Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka.

Add a comment

- Głowacki w pełni wykorzystał szansę, którą mu dano - mówi złoty medalista olimpijski Oleksandr Usyk (7-0, 7 KO) na temat sierpniowego zwycięstwa Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) z Marco Huckiem. Niewykluczone, że Ukrainiec wkrótce będzie obowiązkowym rywalem dla polskiego mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej.

Obejrzał pan walkę Krzysztofa Głowackiego z Marco Huckiem, w której Polak sensacyjnie znokautował reprezentanta Niemiec i odebrał mu pas mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej?
Ołeksandr Usyk: Obejrzałem. Spodobało mi się, że Głowacki nastawił się na dobrą, twardą walkę od pierwszej rundy, czego nie mogę powiedzieć o Marco. Mimo tego, że wasz bokser przyjął mocne ciosy i upadł, zdołał się pozbierać. Huck chciał go dobić, ale Głowacki się temu przeciwstawił. Zuch! W pełni wykorzystał szansę, którą mu dano. Mogę mu tylko pogratulować.

Przyjaźni się pan z dwukrotnym mistrzem olimpijskim Wasylem Łomaczenką. Został pan nawet ojcem chrzestnym jego syna. Wasilij, który obecnie podbija amerykańskie ringi jako czempion WBO wagi piórkowej, nie przekonuje pana do wylotu do USA? A może miejsce boksera wagi cruiser jest w Europie?
Nie, dlaczego pan tak sądzi? Jeżeli pojawi się poważna propozycja ze Stanów Zjednoczonych, to z przyjemnością z niej skorzystam. Najlepiej byłoby walczyć z jakimś Amerykaninem. A dlaczego nie miałbym walczyć tam z Głowackim?

Po obejrzeniu walki Głowacki – Huck jest pan przekonany, że pokona naszego pięściarza?
Przekonany jestem jedynie o tym, że w tej chwili rozmawiam z panem. Jeśli chodzi o ostatnią walkę Głowackiego – nie mogę wiele powiedzieć. A nawet gdybym mógł, to wątpię, żebym to zrobił.

Zapis pełnej rozmowy w "Przeglądzie Sportowym" >> 

Add a comment

Jest szansa, że w lutym na gali organizowanej w Stanach Zjednoczonych do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej przystąpi Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO). Fiodor Łapin, trener pięściarza z Wałcza, zdradził w rozmowie z ringpolska.pl, że amerykańscy promotorzy "Główki" nie mogą doczekać się kolejnego pojedynku Polaka.

- Byłem teraz w USA przy okazji walki Łukasza Maćca i rozmawiałem z Leon Margulesem, jednym z promotorów Głowackiego. Tam wszyscy czekają na kolejną walkę Krzyśka. Nie mówię tutaj o promotorach, ale dosłownie o wszystkich, o dziennikarzach, ekspertach i kibicach - powiedział Łapin, który wcześniej doprowadził także do mistrzowskiego tytułu w kategorii junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka.

- Wcześniej myśleliśmy o kolejnej walce w styczniu, ale okazało się, że przerwa Krzyśka w treningach potrwa trochę dłużej, więc raczej rozmawiamy o lutym. Chcemy jednak najpierw wyleczyć wszystkie kontuzje, z którymi Krzysiek się zmaga w ostatnim czasie - stwierdził trener Głowackiego, potwierdzając jednocześnie, że w gronie możliwych przeciwników jedynego polskiego mistrza świata są aktualnie m.in. tymczasowy czempion federacji WBA Beibut Szumenow (16-2, 10 KO) i Amerykanin BJ Flores (31-2-1, 20 KO).

Add a comment

Wyprodukowany specjalnie dla Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) przez federację WBO pas mistrza świata wagi junior ciężkiej dotarł już do Polski - poinformował na Twitterze Tomasz Babiloński, jeden promotorów "Główki".

Pięściarz z Wałcza wywalczył tytuł czempiona World Boxing Organization 14 sierpnia, nokautując Niemca Marco Hucka, jednak zgodnie z przyjętym zwyczajem na trofeum z wygrawerowanym swoim nazwiskiem musiał trochę poczekać.

Krzysztof Głowacki, który kilka dni temu przeszedł operację kontuzjowanej lewej dłoni, na ring powróci najprawdopodobniej pod koniec lutego pojedynkiem w Stanach Zjednoczonych. Wśród potencjalnych rywali Polaka wymienia się m.in. Beibuta Szumenowa, Roya Jonesa Juniora i BJ Floresa. 

Add a comment

Trochę dłużej niż planowano potrwa rozbrat z boksem mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO), który przeszedł niedawno operację kontuzjowanej lewej ręki.

- Główka jednak będzie miał ponad 8 tygodni przerwy, nadgarstek był mocniej uszkodzony niż się wydawało - poinformował Andrzej Wasilewski, promujący Głowackiego wspólnie z Tomaszem Babilońskim i Piotrem Wernerem.

Krzysztof Głowacki 14 sierpnia sięgnął po mistrzowski pas World Boxing Organization, sensacyjnie nokautując faworyzowanego Marco Hucka. Badania przeprowadzone po walce potwierdziły u pięściarza z Wałcza urazy łokcia i nadgarstka lewej ręki. Obie kontuzje pojawiły się jeszcze przed sierpniowym pojedynkiem, jednak "Główka" nie chciał rezygnować z mistrzowskiej szansy.

Add a comment

Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) przeszedł dziś operację kontuzjowanej lewej ręki. Współpromujący "Główkę" Tomasz Babiloński chciałby, aby jego podopieczny był aktywnym czempionem i jak najszybciej po tym jak wróci do zdrowia stoczył swoją pierwszą walkę w obronie tytułu. - Nie zamierzamy czekać nie wiadomo ile - mówi szef Konspol Babilon Promotion.

- Krzysztof Głowacki jest już po operacji, jak długo potrwa proces leczenia?
Tomasz Babiloński: Zdaniem doktora Śmigielskiego Krzysiek może wrócić do treningów za 6-7 tygodni. Na szczęście obie operowane kontuzje były w jednej ręce, więc mam nadzieję, że w miarę możliwości Krzysztof będzie aktywny ruchowo jeszcze wcześniej. Myślę, że w listopadzie Głowacki rozpocznie konkretne przygotowania bokserskie.

- Kiedy można się spodziewać pierwszej walki "Główki" w obronie pasa WBO?
Na początku roku szykuje się dużo gal w USA. Ostatni występ Głowackiego został tam bardzo dobrze przyjęty. Wszystko teraz zależy od Ala Haymona i Leona Margulesa, a my razem z Andrzejem Wasilewskim i Piotrem Wernerem dostosujemy się do zaproponowanej daty pojedynku. Nie zamierzamy czekać nie wiadomo ile, jeśli pojawi się szansa walki pod koniec stycznia, a Krzysztof będzie już w pełni zdrowy, to boksujemy.

Jak wygląda kwestia obowiązkowej obrony. Apetyt na mistrzowską walkę ma ekipa Oleksandra Usyka...
Wiele wyjaśni się na kongresie WBO, który rozpoczyna się 25 października. Tam dowiemy się, jakie dokładnie plany ma federacja względem naszego mistrza, kiedy nakaże obowiązkową obronę, czy będzie to za rok, półtora roku, czy może wcześniej.

Z kim widziałby pan Głowackiego w dobrowolnej obronie?
Jeśli o mnie chodzi, to ja bym chciał walki unifikacyjnej, z Lebiediewem albo Hernandezem. Na pewno prędzej czy później dojdzie do walki z Usykiem, który idzie po pozycję oficjalnego pretendenta, ale na to jeszcze poczekamy.

Pojawiło się też nazwisko Kudriaszowa...
Ale po co nam teraz taka walka? Nie po to tyle czasu ciężko pracowaliśmy na ten pas, żeby teraz jechać do "paszczy lwa" i boksować z zawodnikiem Andrieja Riabińskiego na jego terenie.

A opcje amerykańskie?
To najbardziej prawdopodobny kierunek. Beibut Szumenow, BJ Flores, Roy Jones Jr? Jesteśmy otwarci na propozycje i poczekamy, co wskaże nam amerykańska telewizja.

Add a comment

Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) bez komplikacji przeszedł wczoraj w Carolina Medical Center operację lewej ręki, gdzie interwencji chirurgicznej wymagały łokiec oraz nadgarstek. - Operacja trwała trochę dłużej niż pierwotnie zakładano. Podziękowania dla pana doktora Śmigielskiego i całego zespołu, który czuwał nad prawidłowym przebiegiem zabiegu. Mam nadzieję, na szybką rekonwalescencję, rehabilitację i najszybszy powrót do treningów i na ring - napisał na Facebooku "Główka", który do rodzinnego Wałcza ma wrócić w piątek. - Przed Krzyśkiem 6-7 tygodni rehabilitacji, a pierwsza obrona pasa na początku przyszłego roku - dodał na Twitterze Tomasz Babiloński, jeden z promotorów Głowackiego.

Add a comment

Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) przejdzie dzisiaj w Carolina Medical Center operację lewej ręki, która ucierpiała w wygranej blisko miesiąc temu walce z Marco Huckiem (38-3-1, 26 KO). 

29-letni "Główka" już przed pojedynkiem z Niemcem miał pęknięty nadgartsek, z kolei w trakcie walki doszło do zmiażdżenia jednej z kości w łokciu. Do treningów pięściarz z Wałcza wróci najprawdopodobniej dopiero w listopadzie.

Do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego World Boxing Organization Głowacki ma przystąpić na początku przyszłego roku. 

Add a comment

Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Marco Huck (38-3-1, 26 KO) postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami po przegranej blisko miesiąc temu walce z Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO). Na gali w Newark Niemiec został znokautowany przez Polaka w jedenastej rundzie, tracąc pas mistrzowski federacji WBO.

- Minęło już trochę czasu od walki. Oczywiście jestem rozczarowany, ale taki jest sport i nie zamierzam szukać wymówek. Doskonale wiecie, że moja kondycja jest zawsze doskonała od pierwszej do ostatniej rundy. Tym razem było inaczej, być może decyzja o treningach w Las Vegas podczas najgorętszego miesiąca w roku nie był najlepsza - wspomina Huck.

- Miałem złe przeczucia kiedy wchodziłem do ringu. Potwierdziło się to w szóstej rundzie, kiedy miałem przeciwnika na deskach, a nie potrafiłem go wykończyć. Wtedy stało się jasne, że moja forma nie jest najlepsza. Moje serce chciało walczyc, ale ciało nie podążało za nim. Mimo wszystko prowadziłem na wszystkich kartach punktowych, więc to jest jasne, że w najlepszej formie wygrałbym z Głowackim z łatwością - twierdzi Niemiec, który stracił pas WBO po sześcioletnim panowaniu.

- Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że przegrałem tego dnia z samym sobą. Rozpocząłem już ciężkie treningi, żeby nie popełnić ponownie tych samych błędów i wrócić tam gdzie jest moje miejsce, czyli na sam szczyt - kończy Huck.

Add a comment

Fiodor Łapin, trener mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) nie chce walki swojego podopiecznego ze słynnym czempionem czterech kategorii wagowych Royem Jonesem Jr (62-8, 45 KO). Szkoleniowiec grupy Sferis KnockOut Promotions nie chce na razie mówić szczegółowo o dalszych sportowych planach "Główki", jednak jego zdaniem czempion z Wałcza swój pierwszy pojedynek w obronie tytułu stoczy za Oceanem.

- Po zwycięskiej walce [z Huckiem] było wyzwanie ze strony Roya Jonesa - przyznał Łapin w rozmowie z R-Sport. - Nie wiem jak promotorzy, ale ja nie chciałbym, żeby Głowacki boksował z Jonesem. Dla mnie Jones to legenda, świetny bokser, ale to było kiedyś, teraz już moim zdaniem zaszedł za daleko.

- Póki co nie było też żadnych konkretnych rozmów o Kudriaszowie czy innym rywalu, najbardziej prawdopodobne jest, że kolejną walkę stoczymy w USA - dodał trener "Główki", który na razie przejść musi dwie operacje kontuzjowanej lewej ręki.

Add a comment