Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Joshua Harris- Nigdy nie boksowałem z nikim, kto bije tak mocno - mówi pochodzący z Ohio Joshua Harris (6-3-1, 5 KO), który jest pierwszym sparingpartnerem Krzysztofa Włodarczyka (43-2-1, 32 KO) przed planowaną na 25 września na warszawskim Torwarze obroną mistrzowskiego tytułu WBC wagi junior ciężkiej. Rywalem "Diablo" będzie leworęczny Jason Robinson (19-5, 11 KO) - dopiero pierwszy pięściarz boksujący z odwrotnej pozycji, z którym Polak będzie miał okazję się zmierzyć w trakcie profesjonalnej kariery.

- Na sparingach w ogóle tego nie widać. Włodarczyk wie co robić, wie które ciosy wyprowadzać, wie skąd ja będę bił. Jest bardzo doświadczony i wygląda jakby walczył z mańkutami całe życie - przekonuje Harris, którego podczas sesji sparingowych z Włodarczykiem najbardziej zaskoczyła siła ciosów jedynego obecnie polskiego mistrza świata.

- Tak mocnego ciosu jak na naszym pierwszym sparingu, to jeszcze nigdy nie otrzymałem. Sparowałem m.in. z Guillermo Jonesem i Włodarczyk bije dużo mocniej. Jak tylko Robinson poczuje siłę jego ciosów to natychmiast zacznie uciekać. Po pierwszym celnym uderzeniu włączy mu się wsteczny bieg i  przejdzie mu ochota do walki - opowiada trzeci wg rankingu boxrec Amerykanin w limicie 200 funtów. Obecnie Harris imituje styl Jasona Robinsona, a już za kilka miesięcy może udawać Denisa Lebiedewa. Pięściarz o pseudonimie "Juice" otrzymał bowiem zaproszenie na listopadowe sparingi od Maro Hucka, który grudniu najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice właśnie z Rosjaninem.

- Nie wiem czy tam pojadę. Słyszałem, że Huck bije w tył głowy, Diablo opowiadał mi, że strasznie faulował podczas sparingów z nim. Nie wiem czy chce ryzykować swoje zdrowie i kontuzję, żeby jechać do Niemiec. Będę musiał to jeszcze przemyśleć - zastanawia się Harris.

Cały wywiad z notowanym na 21. miejscu na świecie w rankingu Boxrec Joshuą Harrisem jeszcze dzisiaj na ringpolska.pl