Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Krzysztof WłodarczykW głównym wydarzeniu wieczoru warszawskiej gali "Wojak Boxing Night", Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jasona Robinsona (19-6, 11 KO) i obronił pas mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej. Po zakończeniu dwunastu rund sędziowie jednomyślnie wskazali na zwycięstwo Polaka - 117:111, 115:113 oraz 116:112.

"Diablo" zaczął pojedynek spokojnie i zgodnie z zapowiedziami nie rzucił się na siłę w poszukiwaniu nokautu. Włodarczyk cały czas uważnie obserwował Amerykanina i szukał luki w jego obronie. Robinson próbował kontrolować dystans prawym prostym i kilka takich ciosów doszło do celu w pierwszych minutach. Od trzeciej rundy pięściarz grupy KnockOut Promotions zaczął przechodzić do akcji w półdystansie, czym zniwelował przewagę zasięgu rąk rywala. W tym samym starciu "Diablo" z coraz większą częstotliwością zaczął też obijać korpus rywala zza Oceanu.

W czwartej i piątej rundzie tempo akcji trochę spadło. Robinson czekał na ataki Polaka, będąc przygotowanym do wyprowadzenia kontry, tymczasem Włodarczyk nie chciał zaatakować nie mając pewności, że sam nie przyjmie ciosu w odpowiedzi Amerykanina. Kolejne starcia upływały pod znakiem przewagi optycznej "Dablo", który sporadycznie lokował na szczęce rywala prawe proste. Pięściarz z Chicago był dużo mniej aktywny niż na początku zawodów, a jego ruchy ograniczały się przede wszystkim do szukania odpowiednich okazji na skontrowanie. W ostatnich sekundach wielu starć Włodarczyk starał się akcentować swoją wyższość wystrzeliwując w stronę Robinsona sporo uderzeń. Pod koniec ósmej rundy Amerykanin zainkasował idealnie wyprowadzoną kombinację ciosów sierpowych, ale jego nogi nie ugięły się nawet na chwilę.

Dziewiąta i dziesiąta runda do dalsze punktowanie rywala ze strony "Diablo" i coraz mniejsza aktywność ze strony przybysza zza Oceanu. Włodarczyk do swojego repretuaru ciosów coraz częściej włączał bezpośrednio bite sierpowe, jednak Robinson potwierdził opinię doświadczonego i zarazem twardego rywala przyjmując bez żadnego grymasu na twarzy wszystkie ataki Polaka. W przedostatnim starciu "Diablo" na początku trafił Amerykanina lewym sierpowym, a potem kilkakrotnie doprowadził do celu prawe krzyżowe. W ostatniej, dwunastej rundzie Robinson od pierwszej sekundy ruszył na Polaka, ale ten umiejętnie unikał jego ataków i sam skutecznie kontrował.

Dla Krzysztofa Włodarczyka była to pierwsza obrona pasa mistrzowskiego wywalczonego w maju tego roku w rewanżowym starciu z Giacobbe Fragomenim.