Amerykański współpromotor Krzysztofa Włodarczyka (44-2-1, 32 KO), Leon Margules, pozytywnie ocenił wczorajszy występ "Diablo", który w pojedynku wieczoru gali boksu zawodowego w Warszawie pokonał jednogłośnie na punkty Amerykanina Jasona Robinsona (19-6, 11 KO), broniąc w ten sposób po raz pierwszy tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC.

- Co prawda Krzysztofowi nie udało się dziś wygrać przed czasem, ale cieszyć może fakt, iż pokazał, że potrafi nie tylko nokautować, ale i boksować technicznie. Nie każdego przeciwnika da się posłać na deski - ocenił szef Warriors Boxing, który był pełen uznania dla umiejętności rywala swojego podopiecznego: - Widzieliście dwie walki "Diablo" ze Stevem Cunninghamem, widzieliście dwie jego walki z Fragomenim. Jason Robinson zaprezentował taki sam poziom jak oni. Boksował jak przystało na mistrza, a przecież Krzysztof z dzisiejszej walki był lepszy i bardziej doświadczony od tego, który pokonał Cuninghama.

- Zobaczyliście w akcji czołowych junior ciężkich globu, dali dwanaście rund dobrej, czystej walki. Żadnych klinczów, fauli, dwanaście rund czystego boksu. To była techniczna walka, zabrakło nokdaunów, ale dobrze się ją oglądało - zakończył Margules.