30 listopada na gali Knockout Boxing Night 9 na ring wróci dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO). Podczas wydarzenia organizowanego w ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem, "Diablo" skrzyżuje rękawice z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Wygrana może otworzyć przed "Diablo" drogę do walki o pas WBC z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO).
> Add a comment>
W najbliższą sobotę o godz. 17.25 TVP 1 wyemituje odcinek muzycznego teleturnieju "Jaka to melodia", w którym wystąpili: Agnieszka Rylik, Ewa Piątkowska, Krzysztof Włodarczyk i Mateusz Masternak.
> Add a comment>
Dwukrotny mistrz świata wagi wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) jest blisko kolejnego pojedynku o mistrzowski pas. "Diablo" jest rekordzistą w liczbie stoczony walk o światowy czempionat wśród pięściarzy, którzy boksowali pod biało-czerwoną flagą.
W trakcie blisko 20-letniej zawodowej kariery, pięściarz grupy KnockOut Promotions dwanaście razy uczestniczył w walkach, których stawką było mistrzostwo świata. 30 listopada na gali Knockout Boxing Nght 9 w luksusowym ośrodku Nosalowy Dwór w Zakopanem, Włodarczyk zmierzy się z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO) i jeśli wygra, pojedynek o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBC będzie na wyciągnięcie ręki.
- Ja nie myślę o tym co będzie później. Skupiam się na najbliższym rywalu, myślę wyłącznie o walce z Mabiką, bo lekceważenie rywala może się bardzo źle skończyć. Dla niego to ogromna szansa, on będzie ryzykował i na pewno da z siebie wszystko, bo wie, że jeśli wygra, to przejmie moje miejsce w rankingach - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W najnowszym rankingu federacji WBC polski pięściarz zajmuje trzecie miejsce. Przeciwnikiem w potencjalnej walce o mistrzostwo świata byłby Ilunga Makabu, który jest liderem zestawienia.
- Mamy bardzo dobre relacje z federacją WBC od wielu lat. Sama federacja też ma ogromny sentyment do Krzysztofa, jako byłego mistrza świata, który przez kilka lat dzierżył tytuł mistrzowski. Robimy wszystko, żeby szansa walki o pas przyszła - mówił z kolei w magazynie Ring TVP Sport Andrzej Wasilewski, promotor "Diablo".
Podczas KBN 9 w ośrodku Nosalowy Dwór, kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz Mateusza Tryca, który stanie przed największym wyzwaniem na zawodowych ringach i zmierzy się z dużo wyżej notowanym Kanadyjczykiem Shakeelem Phinnem.
> Add a comment
>
>
30 listopada na gali Knockout Boxing Night 9 na ring wróci dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO). Podczas wydarzenia organizowanego w ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem, "Diablo" skrzyżuje rękawice z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).
- To silny i nieustępliwy rywal. Jest bardzo wytrzymały i niewygodny. Potrafi się naprawdę dynamicznie zerwać do przodu i ma naprawdę ciężkie łapy. Nokautuje tak rywali, widziałem kilka jego walk - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W tym roku pięściarz grupy KnockOut Promotions stoczył tylko jeden pojedynek. Wiosną "Diablo" przeszedł zabiegi kolana oraz lewej dłoni, co wyłączyło go z treningów na kilka miesięcy.
- Przez cztery miesiące nic nie robiłem, więc jeśli o coś się obawiam, to o kondycję. Mabika może postawić podwójną gardę i będzie starał się mnie fizycznie zamęczyć. Robimy jednak wszystko, żeby kondycja mnie nie zawiodła. Wiem, że jeśli wygram, to kolejna walka o mistrzostwo świata będzie blisko - mówi Wlodarczyk.
Podopieczny trenera Fiodora Łapina jest piąty w najnowszym rankingu federacji WBC. Tytuł mistrzowski tej organizacji jest aktualnie wakujący, ale wkrótce powalczy o niego pochodzący z Kongo Ilunga Makabu z kolejnym rywalem z rankingu. Niewykluczone, że w przypadku zwycięstwa w Zakopanem, będzie to właśnie Włodarczyk.
Podczas KBN 9 w ośrodku Nosalowy Dwór, kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz Mateusza Tryca, który stanie przed największym wyzwaniem na zawodowych ringach i zmierzy się z dużo wyżej notowanym Kanadyjczykiem Shakeelem Phinnem.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) przygotowuje się do walki w Zakopanem. 30 listopada podczas Kncokout Boxing Night skrzyżuje pięści z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO) z Gabonu. Celem "Diablo" pozostaje jednak pas mistrzowski WBC w kategorii junior ciężkiej, a Polak jest jednym z głównych kandydatów do rywalizacji z Ilungą Makabu w Demokratycznej Republice Konga o wakujący tytuł.
- Jeśli wszystko wypali i pojedynek z Makabu się sfinalizuję, to na pewno nie polecę tam po wypłatę. Broń Boże! Wyjdę z uniesionymi rękoma albo będę mnie znosić z ringu na leżąco - powiedział były czempion w rozmowie z Tvpsport.pl.
38-latek wraca do ringu po serii kontuzji. Kolejny przystanek w Zakopanem i starcie z reprezentantem Gabonu. Przed nim czas wytężonej pracy i mocnych sesji sparingowych.
- Przede mną najcięższy okres przygotowawczy i tak będzie przez kolejne dwa tygodnie. Lewą ręką powinienem zastopować Mabikę. Na razie jest tak jak powinno być, czyli... dobrze. Czuję w lewej ręce siłę na 80 procent. Nie będę się nastawiał, żeby palnąć go w pierwszej czy drugiej rundzie. Będę boksował, rozbijał i wygrywał rundę po rundzie. Jestem w stanie nokautować w każdej sekundzie walki i to wiem - zapowiedział.
Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>
> Add a comment
>
Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań przed walką z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 9, która odbędzie się 30 listopada w kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem.
- Początek przygotowań nie był najłatwiejszy. Przez 4 miesiące nic nie mogłem robić po zabiegach kolana i ręki, dlatego wejście na właściwe obroty tym razem było dużo trudniejsze. Kolano jeszcze niestety odczuwam, ale z ręką jest w porządku. Nie czuję bólu, chociaż zauważam, że nie jest ona tak silna jak przed tą przerwą - zdradza w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W tym roku "Diablo" stoczył tylko jeden pojedynek. W marcu wygrał na punkty z Alexandru Jurem, jednak do tej walki pięściarz grupy KnockOut Promotions przystępował już z kilkoma kontuzjami.
- Z więkiem trzeba trenować mądrzej, a nie ciężej, dlatego tak staram się pracować. Mam nadzieję, że lewy sierpowy znów będzie siał spustoszenie. Będę chciał w najbliższym czasie dopracować lewą rękę do perfekcji, żeby strzelała jak z karabinu maszynowego - przekonuje podopieczny trenera Fiodora Łapina.
Włodarczyk zajmuje piąte miejsce w najnowszym rankingu federacji WBC. Tytuł mistrzowski World Boxing Council jest obecnie wakujący, a do walki o to trofeum zostali wyznaczeni Ilunga Makabu oraz Krzysztof Głowacki.
Niewykluczone jednak, że Głowacki bardziej zainteresowany będzie pojedynkiem o pas WBO, a to może otworzyć "Diablo" drogę do walki o tytuł WBC. Wcześniej Włodarczyk musi jednak wygrać z Mabiką.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk wydaje się być głównym kandydatem do walki z Ilungą Makabu o wakujący tytuł mistrza świata WBC w kategorii junior ciężkiej. Pojedynek miałby się odbyć w przyszłym roku w Demokratycznej Republiki Konga, a "Diablo" zaordynowano już nawet szczepienia przed wylotem do Afryki. Najpierw 38-latka czeka pojedynek w Zakopanem i... rozgrywka polityczna.
W zestawieniu World Boxing Council Makabu zajmuje pierwsze miejsce, a tytuł jest wakujący. 31-latek ma za sobą świetną passę, wygrywając dwa ostatnie pojedynki w Rosji. Włodarczyk jest na 5. miejscu, a przed nim znajduje się Michał Cieślak (4.), Kevin Lerena (3.) i Krzysztof Głowacki (2.).
Wiele wskazuje na to, że "Główka" skoncentruje się na rywalizacji o trofeum WBO. Mańkut z Wałcza w czerwcu przegrał z Mairisem Briedisem w skandalicznych okolicznościach, a w ramach zadośćuczynienia nakazała rewanż. Łotysz jednak prawdopodobnie na taki bój się nie zgodzi, bowiem oczekuje na finał turnieju World Boxing Super Series z Yunielem Dorticosem.
W grę wchodzą olbrzymie pieniądze, bowiem Briedis do momentu stoczenia decydującej potyczki WBSS ma zamrożony bonus w wysokości, bagatela, 600 tysięcy dolarów. Wszystko więc wskazuje na to, że Głowacki będzie boksował z innym rywalem o tytuł World Boxing Organization.
Pełna treść artykułu na TVP Sport >>
> Add a comment
>
W ostatnich dniach powrócił temat ewentualnej walki Artura Szpilki (23-4, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (57-4-1, 39 KO). Póki co jednak nie wydaje się, by w obecnej konfiguracji sportowej i przy funkcjonującym modelu finansowania pojedynków do starcia "Szpili" z "Diablo" udało się do prowadzić.
Obaj pięściarze deklarują, że gotowi są skrzyżować rękawice, ale nie jest tajemnicą, iż oczekują w zamian naprawdę potężnych, jak na polski warunki, gaż. Ile dokładnie? Włodarczyk w rozmowie z Interią oznajmił, że "interesują go setki tysięcy złotych". Dopytany, czy w puli takiej walki, licząc obie wypłaty, szacunkowo miałaby znaleźć się kwota między 1,2 - 1,5 mln złotych, odparł: - Być może właśnie tyle pieniędzy.
Na razie Włodarczyka czeka zaplanowany na 30 listopada w Zakopanem bój z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Zwycięstwo może otworzyć przed zawodnikiem KnockOut Promotions drogę do pojedynku o wakujący pas WBC kategorii junior ciężkiej z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO).
> Add a comment>
Choć wielu kibiców z chęcią obejrzałoby pojedynek Artura Szpilki (23-4, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (57-4-1, 39 KO), w opinii promotora obu pięściarzy Andrzeja Wasilewskiego taka konfrontacja póki co nie dojdzie do skutku.
Szef grupy KnockOut Promotions skomentował na Twitterze środową wymianę zdań między "Diablo" i "Szpilą", jasno dając do zrozumienia, że dla Włodarczyka na razie ma inne plany.
"Po dzisiejszych słowach, z obu stron, gdzie pojawia się często słowo kasa, myślę, że do walki jest daleko... Szczególnie że nie należy zapominać, że Diablo przez największe federacje jest uważany za gwiazdę... Leworęczny Makabu? Np marzec 2020?" - napisał Wasilewski.
Wspomniany przez największego polskiego promotora Ilunga Makabu (26-2, 24 KO) został niedawno wyznaczony do walki o wakujący pas WBC. Rywalem zawodnika z Kongo ma być kolejny najwyżej notowany pretendent w rankingu World Boxing Council. "Diablo" na liście WBC póki co jest piąty, jednak jest bardzo prawdopodobne, że jeśli 30 listopada w Zakopenem wygra z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO), poprawi swoje notowania.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) nie wróży Arturowi Szpilce (23-4, 16 KO) wielkiej kariery w kategorii junior ciężkiej. Po sobotnim zwycięstwie nad Fabio Tuiachem "Szpila" zadeklarował, że wraca do limitu 91 kg i spodziewa się, że szybko znajdzie się w nim w czołówkach rankingowych.
- "Ajtuj Szminka" nie będzie w Top 10. Nie będzie też w najlepszej "15", ani nawet w "20" - stwierdził w rozmowie z Interia.pl "Diablo".
Dwukrotny mistrz świata dywizji cruiser odniósł się też do wyzwania, jakie rzucił mu Szpilka, dodając przy tym, że "ma nadzieję, że Ruda się nie wystraszy".
- Ruda, czyli dodatkowo w kontekście płci przeciwnej... To ja pytam, jak można nazwać tego człowieka? Chorzy ludzie tak nieraz mają, że obrażają kogoś, bo sami są bezwartościowi. Więc aby poczuć się trochę lepiej, najlepiej im zaatakować innych. Współczuję temu upośledzonemu człowiekowi, który ma problem sam z sobą. (...) to twarz nieskalana intelektem i wzrok tęskniący za rozumem. Przecież on wygląda, jakby miał wodogłowie. Taki ktoś nie może mnie wyprowadzić z równowagi. Bo gdybym się poczuł obrażony, to pewnie bym pojechał do Sosnowca... Jednak ja nie muszę schodzić do poziomu małp, między normalnymi ludźmi to rzecz niespotykana - oznajmił "Diablo".
Notowany na piątym miejscu rankingu challengerów WBC wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk kolejną walkę stoczy 30 listopada, mierząc się w Zakopanem z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).
Cała rozmowa z Krzysztofem Włodarczykiem na Interia.pl >>
> Add a comment>