Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Janik Rusiewicz

2 listopada na gali HBO w Nowym Jorku Łukasz Janik (26-1, 14 KO) zmierzy się w walce o pas IBO wagi junior ciężkiej z Olą Afolabim (19-3-4, 9 KO). Zdaniem Łukasza Rusiewicza (13-15-1, 6 KO), który ma na koncie pojedynki z obydwoma pięściarzami, "Lucky Look" nie jest bez szans w starciu z byłym mistrzem świata.

- Janik musi boksować w dobrym tempie, cały czas atakować, zmęczyć Afolabiego i pamiętać o precyzji ciosów - uważa Rusiewicz, ale jednocześnie przestrzega: - Afolabi dobrze bije haki z dołu, a Łukasz lubi taki cios przyjąć, dlatego powinien być uważny w swoich atakach.

Doświadczony zawodnik ze Starogardu Gdańskiego zwraca uwagę na fakt, że Afolabi w ringu często kieruje się zasadą, że cel uświęca środki i takie samo podejście zaleca 2 listopada Janikowi: - Afolabi to jest stuprocentowy faularz. Na szczęście Łukasz też potrafi sfaulować, dlatego doradzałbym Łukaszowi, żeby zbyt czysto z Afolabim nie walczył. Brudna walka to może być klucz do sukcesu.

- Łukasz to jest ogromny pracuś, potrafi zaimponować na treningu, z kolei Afolabi nie zawsze przykłada się do treningów, oby tak było i tym razem, bo to z pewnością ułatwi zadanie Janikowi - dodaje Rusiewicz, który aktualnie wszykuje się do konfrontacji z obiecującym Michałem Cieślakiem (1-0, 0 KO) na gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce 19 października.

Pytany o zbliżającą się walkę Rusiewicz odpowiada: - Cieślak to młody ambitny bokser. Wiadomo, młodość to młodość, i strachu młodość nie zna, ja też kiedyś boksowałem inaczej. To powinien być dobry pojedynek. Mam nadzieję, że Michał ruszy na mnie ostro, bo odpowiadałby mi taki scenariusz.

Bilety na "Wojak Boxing Night" w Wieliczce dostępne są na ebilet.pl >>