Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Royer jest zawodnikiem z ujemnym bilansem, ale o sporych umiejętnościach - mówi Boxing.pl najwyżej klasyfikowany polski pięściarz wagi super średniej Maciej Miszkiń (18-3, 5 KO), który w sobotę na gali w Ełku ma zmierzyć się z Francuzem Matiouze Royerem.

- Co prawda nie wygrywa przed czasem, ale zdarza mu się pokonać przeciwnika o dużo lepszym od siebie rekordzie. Będę musiał na niego uważać. Pięściarz nacierający, boksujący na dużym pressingu. Zderzą się zatem nasze dwa style i zobaczymy, kto będzie skuteczniejszy - dodaje popularny "Handsome", który w tym roku zanotował już trzy wygrane.

- To jest idealne tempo na tym poziomie, na którym aktualnie boksuję. Są to pojedynki 8-, 10-rundowe, więc nie ma potrzeby, abym częściej wychodził do ringu, a przerwy między tymi walkami są równe - podkreśla zawodnik z Sokółki.

- Późno zacząłem boksować i późno dochodzę do tego poziomu, na którym trzeba się znaleźć, aby coś zdobyć w zawodowym boksie. Dlatego jest tak a nie inaczej. Zmieniłem niedawno trenera, który szlifuje aktualnie nowe rzeczy w moim pięściarskim rzemiośle. Mam ponadto dobrych sparingpartnerów i zdobywam doświadczenie w każdym pojedynku na wyższym poziomie. To wszystko procentuje. Wyleczyłem także kontuzje i mój stan zdrowia z każdym kolejnym treningiem poprawia się, mogę swobodnie wyprowadzać ciosy - przekonuje Miszkiń, który we wrześniu znokautował Tomasza Gargulę.

Głównym wydarzeniem gali w Ełku będzie pojedynek Michała Syrowatki z byłym mistrzem Europy Rafałem Jackiewiczem.

Pełna rozmowa z Maciejem Miszkiniem na Boxing.pl >>

Kup bilet na galę Ełk Boxing Night >>