Jak poinformował w oficjalnym komunikacie Mariusz Kołodziej, prezydent Global Boxing Promotions, 31-letni Mariusz Wach (23-0, 11 KO) podpisał umowę promocyjną z jego firmą.
- Wach nie boi się ciężkiej pracy, jeste zdeterminowanym pięściarzem i jestem przekonany, że ma szansę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. On bardzo tego chce, a zarówno ja jak i reszta naszego zespołu zrobimy wszystko, by mu w tym pomóc – powiedział Kołodziej. Oprócz Global Boxing Promotions, współpromotorem „Polskiego Olbrzyma” będzie Prize Fight Promotions, a jego trenerem były trzykrotny mistrz świata wagi ciężkiej - Michael Moorer. Mariusz po świetach uda się z nim na wspólne treningi do Memphis.
- Nie mam wątpliwości, że Wach to solidny pięściarz – powiedział prezydent Prize Fight Promotions, Brian Young. Postaramy się przygotować go we właściwy sposób, by przybliżyć mu szansę walki o tytuł.
- Wach powiedział mi, że tak naprawdę nigdy nie miał trenera, że wszystko robił samemu – dodał Moorer, który zakończył kariere z dorobkiem 54 zwycięstw (40 przez KO) i czterema porażkami. Posiadanie u boku kogoś, kto wskaże mu dobre i złe strony walki pięściarskiej, kogoś, kto bedzie kultywował jego siłę ciosu, polepszy jego obronę i atak, może bardzo pomóc w uczynieniu z Mariusza liczącej się siły w wadze ciężkiej. Jeśli Mariusz będzie chciał ciężko trenować – a ma przed sobą sporo pracy – to może być następnym mistrzem świata wagi ciężkie - stwierdził Amerykanin.
- Zostawiłem rodzinę i mój kraj przed świętami Bożego Narodzenia bo chce trenować, bo zawsze marzyłem, żeby zostać polskim mistrzem świata wagi ciężkiej – mówi w komunikacie Mariusz Wach. Dokonałem tego poświecvenia ponieważ walcze dla mojej zony, mojego dziecka i dla mojego kraju. Chcę, żeby ojczyzna była ze mnie dumna. Mając w swoim narożniku Michaela Moorera, 2011 rok będzie rokiem realizacji moich marzeń – stwierdza dwukrotny mistrz Polski i brązowy medalista mistrzostw Unii Europejskiej.