Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Niewykluczone, że polscy kibice nie doczekają się ostatecznie walki Michała Cieślaka (21-1, 15 KO) z Mairisem Briedisem (27-1, 19 KO) o pas IBF kategorii junior ciężkiej. Oceniając zamiary Briedisa po jego aktywności w mediach społecznościowych, można przypuszczać, że łotewski czempion - zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami - przejdzie jednak do wyższej wagi.

Mistrz magazynu "The Ring" w ostatnich miesiącach regularnie nagrywał filmiki, w których rzucał wyzwanie Youtuberowi Jake'owi Paulowi, jednak na wideo opublikowanym kilka dni temu podarł koszulkę z podobizną popularnego Youtubera i spalił ją, zapowiadając "nowy rozdział", zaś wczoraj oznajmił, że "idzie do ciężkiej".

Briedis zgodnie z decyzją International Boxing Federation powinien do 10 lipca osiągnąć porozumienie z obozem Michała Cieślaka w kwestii organizacji pojedynku w obowiązkowej obronie tytułu. Jeśli negocjacje zakończą się fiaskiem, federacja zarządzi przetarg, który wyłoni organizatora walki. Łotysz w każdej chwili może oczywiście zrezygnować z konfrontacji z polskim pretendentem, jednak straci wówczas swój pas. 

Warto przypomnieć, że wcześniej jako potencjalny kandydat do konfrontacji z Briedisem w królewskiej dywizji wymieniany był Mariusz Wach (36-7, 19 KO). Do starcia dojść miało już w maju.