Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Nieustannie walczysz o dobre imię swojego kraju. Kiedy wychodzisz na ring i słyszysz ukraiński hymn, co czujesz? Czy teraz "Szcze ne wmerła Ukraina" (Jeszcze Ukraina nie umarła) nabrało dla ciebie jeszcze głębszego znaczenia?
Oleksandr Usyk: Hymn państwowy zawsze miał dla mnie ogromne znaczenia. Hymn, flaga to są najważniejsze rzeczy. Już od dzieciństwa, kiedy reprezentowałem mój kraj, czułem ogromną dumę. Kiedy wygrywasz - widzisz flagę narodową, słyszysz hymn - to są ogromne emocje i wielka radość, że to ty tam stoisz i wszyscy wiedzą, że jesteś Ukraińcem! To jest coś absolutnie wyjątkowego!

Tak będzie w Arabii Saudyjskiej na wiosnę? Będziesz walczył z Tysonem Furym?
Trzeba będzie się dogadać w tej sprawie. Sport sportem, a biznes biznesem. Dla mnie boks to wyłącznie sport, a dla tych, którzy to organizują to wielki biznes. Na ringu są dwaj bokserzy. Ich zadaniem jest boksować. Cała reszta to organizatorzy, sponsorzy i wiele innych czynników, które należy uwzględnić. Jak tylko wszystko ustalimy, dogadamy się, podpiszemy oficjalne dokumenty - będziemy pracować.

Wielu kibiców zwraca uwagę na fizyczną dominację Fury'ego, ale są też tacy, którzy uważają, że wypunktujesz "Cygańskiego Króla", bo jego styl bardzo Ci pasuje.
To dobrze wyszkolony, duży facet, wie, co robić. To nie będzie spacerek, wiem o tym, ale jestem gotowy. Daj Boże bym wygrał! Zrobię absolutnie wszystko, żeby zwyciężyć.'

Pełna treść artykułu na interia.pl >>