- Wiem, że to będzie trudna walka, ale jestem  niesamowicie naładowany energią. W ringu zrobię wszystko, żeby wygrać - mówi Paweł Głażewski (15-0, 4 KO), którzy 16 września podczas gali w Warszawie zmierzy się z wymagającym Doudou Ngumbu (26-2, 11 KO). "Głaz" do starcia z Francuzem zaczął przygotowywać się już kilka tygodni temu, a na początku sierpnia rozpocznie finałową część treningów z Krzysztofem Kosedowskim.

- Nie wiem czy wygram przez nokaut, ale postaram się, aby ten pojedynek pozostał na długo w pamięci kibiców. Ngumbu bije dużo kombinacji ciosów, jest bardzo aktywny. Ja też nie zamierzam się cofać, tylko odpowiadać na jego każde uderzenie. Jestem przygotowany na dwa scenariusze: albo się na mnie rzuci albo będzie starał się boksować na dystans. Będę chciał schodzić do półdystansu, gdyż tam widzę jego słabości. Jego wysoko uniesiona broda to kolejny minus jego wyszkolenia - przekonuje pięściarz grupy Babilon Promotion, który ostatecznie najprawdopodobniej w ogóle nie wystąpi podczas sierpniowej gali w Międzyzdrojach. Głażewski miał tam stoczyć otwarty sparing.

- Żałuję, że Dariusz Snarski bał się wystawić przeciwko mnie Aleksego Kuziemskiego, ale Ngumbu z pewnością nie jest gorszym rywalem. Czuję, że to będzie szalona walka. On jest bardzo aktywnym pięściarzem, a ja czuję duży głód boksu. Przez ostatnie dwa i pół roku nie miałem przerwy. Teraz odpocząłem i energia aż mnie roznosi - zakończył pięściarz z Białegostoku.

Honorowym gościem stołecznego wieczoru z boksem będzie legendarny mistrz świata wagi ciężkiej Mike Tyson. Bilety na galę w cenach 25 zł, 35 zł i 60 zł są dostępne na www.eventim.pl.