Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Rowland Bryant (18-3, 12 KO) były challenger do tytułu mistrza świata, będzie 16 sierpnia rywalem Pawła Głażewskiego (22-2, 5 KO) podczas zbliżającej się i transmitowanej przez telewizję Polsat gali w Międzyzdrojach. Zanim jednak Bryant pojawi się nad Bałtykiem, pracuje w Kalifornii, będąc jednnym z głównych sparingpartnerów najlepszego pięściarza wagi średniej - Gennadija Gołowkina. - Z GGG musisz uważać w każdej sekundzie walki, bo każdy błąd bardzo boli. Każda minutę z tygodni spędzonych w Big Bear będzie widać podczas walki z Głażewskim - mówi Bryant, który do Polski przyleci razem ze swoim trenerem, szkoleniowcem między innymi Francisco Palaciosa - Josue Aguilarem.

- Wiele tygodni spędzonych w ośrodku treningowym Abela Sancheza w Big Bear idealnie zgrały się z propozycją walki z Pawłem Głażewskim.
Rowland Bryant: To był jeden z z głównych powodów dla których przyjąłem propozycję z Polski. Miałem przygotowane dwie inne walki w USA, ale terminy były zbyt blisko obozu treningowego w Kalifornii. Do tego mój trener Josue Aguilar chce, żebym poznał presję walki na innym kontynencie.

- W 2012 zaszokowałeś bokserski świat nokautując szykowanego na walkę o tytuł Librado Andrade, żeby kilka miesięcy póżniej przegrać na punkty walkę o tytuł IBO z Thomasem Oosthuizenem. Na ringu w obu pojedynkach było dwóch zupełnie innych Brynatów.
To zawsze był mój problem - ustabilizowanie formy. W Teksasie przeciwko Andrade walka była dokładnie według opracowanej taktyki, a w Nowym Jorku chciałem robić za dużo, więc nie wyszło nic. W tym roku wygrałem obie walki, ale też nie jestem z nich zadowolony. Obóz z Gołowkinem może być przełomowy. Głażewskiego traktuję bardzo poważnie. Wszystko się idealnie dla mnie układa - kończy się obóz z GGG w Kalifornii, wracam na Florydę trenować w 100-procentach pod kątem Głażewskiego. Idealne przygotowania. Musi być rezultat.

- Mówiłeś o znaczeniu przygotowań z Gołowkinem - to inny styl, inny pięściarz niż Paweł Glażewski.
Sparing z Gołowkinem przygotowuje na wszystko. Musisz być gotowy na wszystko, w każdej sekundzie walki, bo GGG widzi wszystko. Każdy błąd karze ciosem. To przygotowania 10 razy bardziej wymagające niż jakiekiekolwiek inne sparringi. Do tego zarówno GGG, jak Abel zawsze pomagają, rozmawiają ze mną o tym, co się dzieje na ringu, na co powinienem zwracać uwagę, co poprawić, co zostawić. To są nieocenione sprawy.

Trener Josue Aguilar, który w Polsce był dwa razy z Francisco Palaciosem, cieszy się na spotkanie z kibicami. - Podczas obu walk z Diablo, kibice byli wobec nas bardzo życzliwi - wiem, że Polacy mają pasję do boksu, przeżywają walki - mówi Aguilar. - 16 sierpnia na pewno się nie zawiodą. Na Głażewskiego patrzę przede wszystkim przez pryzmat boju z Royem Jonesem Juniorem, choć widziałem także jego ostatni pojedynek. RJJ nabrał dla Pawła respektu po nokdaunie, i remis byłby najbardziej spawiedliwym werdyktem. Nawet zwycięstwo Głażewskiego nikogo nie mogłoby zaskoczyć. Szkoda, że nie mieliśmy tych samych sędziów co Roy podczas pierwszej walki z Włodarczykiem...