Nie tylko Dawid Kostecki musiał ostatnio obejść się smakiem poważnej walki o dużą stawkę. Rafał Jackiewicz (38-9-1, 19 KO) na początku marca otrzymał propozycję pojedynku o tymczasowe mistrzostwo świata WBA wagi półśredniej z Souleymanem M'Baye. Francuski obóz nie zdecydował się jednak ostatecznie na kandydaturę pięściarza z Mińska Mazowieckiego, a gotowy podjąć wyzwanie Polak będzie musiał poczekać na kolejną mistrzowską szansę jeszcze jakiś czas.

- Miało być tak: 4 czerwca, Paryż, Souleymane M'Baye. Zamiast tego będzie Ełk i też nie ma tragedii. Rywal może być naprawdę dobry, jego nazwisko nie zostało jeszcze do końca przesądzone. Stoczyłem czterdzieści osiem walk i nie mam już czasu na bicie się z leszczami. Szkoda, że nie wyszła propozycja z M'Baye bo uważam, że to był pięściarz w moim zasięgu - powiedział w rozmowie z ringpolska.pl "Wojownik".

Gala w Ełku, podczas której Jackiewicz zaboksuje o pas WBC Baltic odbędzie się 11 czerwca.