Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz AdamekW nocy z czwartku na piątek Tomasz Adamek (42-1, 27 KO) będzie walczył z Vinnym Maddalone (33-6, 24 KO). Zwycięstwo nad Amerykaninem może się okazać przepustką do walk z gigantami.

Muszę postawić wszystko na jedną kartę. Pojedynek z Tomaszem Adamkiem to już chyba moja ostatnia szansa, żeby pokazać, ile jestem wart. I pokażę! - odgraża się Vinny Maddalone. „Góral" kwituje jego słowa uśmiechem...

Amerykanin włoskiego pochodzenia 29 grudnia skończy 37 lat i rzeczywiście więcej szans może nie dostać. Nie jest wybitnym bokserem, ale też nie można go lekceważyć. Rok temu w Paryżu bił się z dawnym królem wagi junior ciężkiej Jeanem Markiem Mormeckiem. Przegrał na punkty, choć walka była bardzo wyrównana. Za to w marcu 2007 roku złudzeń nie zostawił mu Evander Holyfield, który wygrał przez tko w trzeciej rundzie. Dzisiaj Maddalone liczy, że wykorzysta okazję, którą stworzył mu Adamek. Choć tak naprawdę Amerykanie uważają, że Vinny znacznie lepiej sprawdziłby się w machaniu kijem...
Maddalone jako młody chłopak zapowiadał się na niezłej klasy baseballistę. Postawił jednak na boks i szybko okazało się, że ma charakter. Brakuje mu umiejętności, ale nie pęka i nigdy się nie poddaje. Polak również jest jednak twardy, a jego trener Roger Bloodworth przekonuje, że podczas przygotowań do tego pojedynku „Góral" zrobił ogromne postępy.

- Podczas walki z Grantem Tomasz musiał więcej myśleć nad kolejnymi ruchami. Teraz wszystko przychodzi już instynktownie - mówił nam szkoleniowiec podczas ostatniego treningu w klubie należącym do Ziggiego Rozalskiego.

Więcej w czwartkowym „Przeglądzie Sportowym".