Patronat medialny


 


 

W sobotnią noc po 581 dniach oczekiwania Adam Kownacki wreszcie dostanie szansę zrewanżowania się Robertowi Heleniusowi za pierwszą porażkę w karierze. - Pamiętam, że na pierwszy obóz w góry pojechałem w styczniu i gdy okazało się, że walki nie będzie, to wpadłem w lekką depresję - zdradził Kownacki w rozmowie z "Super Expressem".

Zacznę nietypowo, bo od pytania o brodę. Wyglądacie z Heleniusem teraz bardzo podobnie.
Adam Kownacki: To była spontaniczna decyzja. Nie przepadam za goleniem, zarosłem, a wszyscy dookoła mówili, że z zarostem jest mi do twarzy i chyba nie zgolę brody przed walką. To będzie takie starcie dwóch Wikingów (śmiech).

Rewanż z Heleniusem odbędzie się 581 dni po pierwszej walce. Co było najgorsze w tym oczekiwaniu?
Brak konkretnej daty. A jak już się pojawiła, to Tyson Fury zakaził się koronawirusem i galę znów przełożono. Pamiętam, że na pierwszy obóz w góry pojechałem w styczniu i gdy okazało się, że walki nie będzie, to wpadłem w lekką depresję. Wcześniej trzymałem wagę, byłem naprawdę w bardzo dobrej formie, ale gdy galę odwołano, to znów przybyło kilogramów. Na szczęście tego typu problemy już dawno za mną. Teraz liczy się tylko sobota!

Skoro Vegas, to zakłady. Postawisz na swoją wygraną?
Nie obstawiam swoich walk, ale innym też nie polecam, bo za moją wygraną płacą grosze. Nie opłaca się (śmiech). Jestem faworytem bukmacherów i słusznie, bo nawet nasza pierwsza walka pokazała, że byłem lepszy, a o wszystkim zadecydował tylko jeden cios. To był wypadek przy pracy.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

Adam Kownacki okazał się cięższy od Roberta Heleniusa podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą w Las Vegas. Polak wniósł na wagę 117 kg, zaś jego rywal z Finlandii 111,5 kg. Transmisja gali w nocy z soboty na niedzielę w TVP Sport.

 

Add a comment

W sobotnią noc po 581 dniach oczekiwania Adam Kownacki wreszcie dostanie szansę zrewanżowania się Robertowi Heleniusowi. Fin w rozmowie z "Super Expressem" nie ma jednak złudzeń, że to w Las Vegas ponownie będzie górą.

Dlaczego zdecydowałeś się na rewanż z Kownackim?
Robert Helenius: Pierwsza walka była bardzo dobra i kibice z pewnością chcą ponownie zobaczyć bokserską wojnę w naszym wykonaniu. Kownacki powiedział, że pojedynek ze mną był błędem i ma rację, bo ja go znowu pokonam.

Jak się przygotowywałeś do walki w Las Vegas?
Jak do każdej innej walki. Nic nie zmieniłem w przygotowaniach, jestem w świetnej formie i w sobotę zobaczycie mnie w jeszcze lepszej i ostrzejszej wersji. Walka w Las Vegas ma dla mnie specjalne znaczenie, będzie to wyjątkowe uczucie, bo to mekka boksu. Cieszę się, że teraz ja mogę być częścią tej pięściarskiej historii.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >> 

 

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) i Robert Helenius (30-3, 19 KO) spotkali się twarzą w twarz na konferencji prasowej przed sobotnią galą w T-Mobile Arena w Las Vegas. Pojedynek będzie rewanżem za wygraną przez Fina walkę z marca ubiegłego roku. Transmisja gali w TVP Sport.

 

Add a comment

 

W sobotę 9 października Adam Kownacki (20-1, 15 KO) wreszcie będzie miał okazję zrewanżować się Robertowi Heleniusowi (30-3, 19 KO), z którym nieoczekiwanie poniósł pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Długo odwlekany pojedynek wyjaśni wiele wątpliwości. Wygrana pozwoli Polakowi wrócić do szerokiej czołówki kategorii ciężkiej, z kolei porażka zamknie przed nim wiele drzwi.

Można się spodziewać, że 19 miesięcy przerwy między walkami pracowało bardziej na korzyść "Babyface’a", który jest o 5 lat młodszy od Heleniusa. Mimo pierwszego potknięcia w zawodowej karierze Polak postanowił specjalnie nie zmieniać sposobu przygotowań ani obsady sztabu szkoleniowego. Tematem rozpalającym wyobraźnię kibiców – ale i denerwującym samego Adama – jest za to waga. Na rewolucję się nie zanosi, jednak Polak zapowiada, że będzie lżejszy niż w pierwszej walce, gdy ważył 120 kilogramów. Był to drugi najwyższy wynik w całej jego karierze.

Rewanże w wadze ciężkiej mają jednak wyjątkową specyfikę. W jakimś sensie inspirujące dla Kownackiego może być to, czego dokonał niedawno Dillian Whyte. Po serii cennych zwycięstw Brytyjczyk potknął w starciu z doświadczonym Aleksandrem Powietkinem. Nokaut był dużo cięższy niż w przypadku Kownackiego i również przyszedł w momencie, gdy wydawało się, że to Rosjanin jest o krok od przegranej przed czasem.

W przypadku Adama Kownackiego może być podobnie. Najpierw trzeba jednak wygrać z Heleniusem, który za drugą walkę zarobi dużo więcej i ponownie będzie spodziewał się wygranej. – Nie sądzę, że w tak krótkim odstępie można dużo zmienić. Trening to jedno, ale gdy Kownacki dostanie pierwszy cios w głowę, to pewnie wróci do starych nawyków. Spodziewam się, że będzie sobą – może tylko w nieco lepszej formie i bardziej zmotywowany – ocenił Johan Lindstrom, trener Fina.

Pełna treść artykułu w tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) jest dużym faworytem bukmacherów przed sobotnią walką rewanżową z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO). Pojedynek będzie jedną z głównych atrakcji gali, która odbędzie się w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Kurs na zwycięstwo Kownackiego firma bukmacherska eWinner ustaliła na poziomie 1.35 (trzydzieści pięć groszy zysku za każdą postawioną złotówkę). Wygrana Heleniusa, który w ubiegłym roku wygrał przez techniczny nokaut z Polakiem to zdecydowanie wyższy kurs - 3.10.

Główną atrakcją tej imprezy będzie trzeci pojedynek Deontaya Wildera z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym. Wydarzenie będzie w Stanach Zjednoczonych pokazywane w systemie Pay-Per-View. 

Sprawdź zakłady na walki bokserskie w eWinner >> 

Add a comment

 

Adam Kownacki przyznał, że przed rewanżową walką z Robertem Heleniusem 9 października w Las Vegas przestrzega diety i unika słodyczy, ale nie obchodzi go ile będzie ważył w trakcie pojedynku. – Mam to głęboko w nosie. Chcę wejść do ringu i zrobić swoją robotę – powiedział pięściarz wagi ciężkiej w rozmowie Marcinem Cholewińskim.

Jak spędzasz ostatnie dni przed wylotem do Las Vegas?
Adam Kownacki: Staram się skupić na walce i przeprowadzam ostatnie treningi. Muszę odpowiednio nastawić się mentalnie. Ciężka praca już została wykonana, więc pozostaje dobre nastawienie mentalne.

Byłeś na piłkarskich derbach Nowego Jorku. Starasz się trochę odciąć od boksu?
Nie, trzeba myśleć o walce cały czas. Jednak przydaje się trochę wolnego czasu. Dobrze znam się z napastnikiem New York Red Bulls Patrykiem Klimalą, trzymam za niego kciuki i wykorzystałem okazję, aby dopingować go na żywo.

Na jednym z portali społecznościowych zamieściłeś flimik z pączkami. Na słodycze czas dopiero po walce?
Dokładnie. Bardzo pilnuję teraz diety. W mojej okolicy funkcjonuje lokalna piekarnią. Otrzymałem z niej paczkę ze słodyczami, ale dopiero po walce będę mógł tego skosztować.

Pełna treść artykułu na tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) przekonuje, że nie przełożenie rewanżowego pojedynku z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO) o kilka tygodni i wcześniejszy długi rozbrat z ringiem spowodowany pandemią Covid-19 nie zadziałają w sobotni wieczór na jego niekorzyść. Walka Kownackiego z Heleniusem, pierwotnie planowana była na 24 lipca, a obaj pięściarze od czasu swojej pierwszej konfrontacji, czyli od marca 2020 roku, nie wychodzili między liny.

- Nie przejmuję się tą długą przerwą. bo on miał taką samą  - mówi "Babyface" cytowany przez Boxingscene. - Wykorzystałem dobrze ten czas, trenowałem prawie non stop, by być w jak najlepszej formie. Zrobiłem sobie trochę wolnego, gdy walkę przesunięto, ale nie popadłem w żadne złe nawyki.

- Najważniejsze było dla mnie to, by pozostać cały czas w formie i być gotowym, gdy pojawi się szansa na pojedynek! - podkreśla najlepszy polski ciężki. 

Starcie Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem będzie jedną z atrakcji gali Fury - Wilder 3. Bój Polaka z Finem jest trzecią (licząc od końca) pozycją hitowej imprezy transmitowanej w USA w systemie PPV.

Add a comment