Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


W organizmie Joe Cusuumano (22-4, 20 KO) wykryto obecność niedozwolonych środków dopingujących przy okazji czerwcowej walki z Adamem Kownackim (20-4, 15 KO) - poinformowała grupa Matchroom Boxing.

Na razie nie poinformowano o szczegółach pozytywnego testu dopingowego Amerykanina. Pojedynek zakończył się wygraną Cusumano przez techniczny nokaut w ósmej rundzie, jednak niewykluczone, że wynik zostanie anulowany.

Amerykanin będzie teraz musiał wytłumaczyć się z obecności niedozwolonych środków i prawdopodobnie straci na jakiś czas pięściarską licencję.

Add a comment

Adam Kownacki (20-4, 15 KO) poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że dokładnie przebadał swój organizm po niedawnej porażce przez techniczny nokaut z Joe Cusumano. Badania nie wykazały żadnych niepokojących zmian.

- Zadawałem sobie wiele pytań po mojej ostatniej walce. Najważniejszym było to, jak przedstawia się stan mojego zdrowia - napisał 34-latek.

- Wyniki wyszły dobrze, brak uszkodzeń neurologicznych. Czas poprzerzucać trochę żelaza, wzmocnić się i poprawić cardio - dodał Polak.

Czerwcowym występem Kownacki wrócił na ring po blisko rocznej przerwie. "Babyface" poniósł czwartą kolejną zawodową porażkę.

Add a comment

Adam Kownacki (20-4, 15 KO) zasugerował w rozmowie z Andrzejem Kostyrą, że rozważa kontynuowanie kariery. Pod koniec czerwca 34-latek przegrał przez techniczny nokaut z Joe Cusumano, ponosząc czwartą kolejną porażkę.

- Mam duży niesmak, naprawdę fajnie się boksowało. Wróciła adrenalina i chęć do walki. Zobaczymy co będzie dalej, za wcześnie, żeby coś mówić - mówi "Babyface".

- Od pierwszej rundy walczyłem sercem, walczyłem na autopilocie i nie robiłem tego, co ćwiczyłem podczas przygotowań. Wróciłem do starych nawyków, ponieważ trafił mnie mocno w pierwszej rundzie i to ustawiło pojedynek - zauważa pięściarz, który na co dzień mieszka w USA.

Do ostatniego występu Kownacki trenował pod skrzydłami Sugara Hilla. Polak był zadowolony z obozu przygotowawczego i nie wyklucza, że jeszcze wróci na ring.

- Trochę ja zawaliłem, ponieważ wziąłem walkę z rywalem, który mocno bije. Mogłem wziąć 1-2 walki, żeby się odbudować. Brakowało trochę pewności siebie po trzech porażkach. Na pewno było widać, że trochę się nauczyłem w czasie treningów z Sugarem Hillem. Ciężko powiedzieć koniec po takiej fajnej walce. Rozmawiałem też z Sugarem, każdy był zadowolony z tego, co działo się po pierwszej rundzie. Sugar powiedział, żebym poświęcił kilka miesięcy na zrobienie formy, siłowni, wytrzymałości i jeśli będę chciał boksować, to wtedy porozmawiamy - podsumowuje Kownacki.

Pełna rozmowa z Adamem Kownackim na kanale Andrzeja Kostyry >> 

 

Add a comment

Dan Rafel nie ma wątpliwości, że Adam Kownacki (20-4, 15 KO) po sobotniej porażce z Joe Cusumano powinien na dobre porzucić myśli o powrocie na ring. Znany dziennikarz bokserski sytuację "Babyface'a" podsumował w podcaście Big Fight Weekend.

- Nie jestem z tych, którzy po porażkach grzmią, żeby kończyć karierę, ale to jest jeden z tych przypadków, gdy pięściarz jest nie tylko pokonywany, ale jest miażdżony kilka razy i nie ma dla niego przyszłości - powiedział Rafael.

- Jeśli Kownacki będzie chciał dalej walczyć, to coś mu znajdą, bo ten biznes jest pełen krwiopijców, którzy potraktują cię jak żywe zwłoki, ale nie sądzę, by on i jego ludzie do tego dopuścili. Mam nadzieję, że komisja tego zabroni, jeśli będzie miało do tego dojść - stwierdził amerykański ekspert, dodając: - Przykro to mówić, ale Kownacki jest (boksersko) całkowicie skończony. Ma 34 lata, żonę i młode dzieci i myślę, że wie, że nadszedł czas, by odejść i cieszyć się tym, czego dokonał, tymi kilkoma milionami, które zarobił. Nie ma co więcej zbierać na głowę.

Dla Adama Kownackiego przegrana była czwartą z rzędu. Wcześniej przegrywał z Robertem Heleniusem (dwukrotnie) i z Alim Demirezenem.

Add a comment

Adam Kownacki (20-4, 15 KO), który wczoraj przegrał przed czasem z Joe Cusumano (22-4, 20 KO), opublikował na Instagramie krótką wiadomość do swoich fanów.

- Czasem się przegrywa. Mam nadzieję, że dostarczyłem wam emocji. Teraz czas na wakacje z rodziną. Dziękuję wszystkim, dzięki którym ta walka doszła do skutku. Ze mną wszystko w porządku poza paroma rozcięciami. Kocham was - napisał "Babyface" po swojej czwartej porażce z rzędu. 

Add a comment

Joe Cusumano (22-4, 20 KO) w rozmowie z AB BOXING NEWS skomentował sobotni triumf walce z faworyzowanym Adamem Kownackim (20-4, 15 KO).

- Nie sądziłem, że Kownacki po tym nokdaunie w pierwszej rundzie będzie w stanie wrócić, ale on nacierał dalej. Kownacki to legenda, bardzo ciężko pracowałem, by go pokonać - powiedział "Sycylijski Koszmar".

- Obrona Adama raz była dobra raz słaba, dlatego ta walka byłą trochę jak partia szachów. Nie chce usprawiedliwiać, ale w rundzie czwartej-piątej uszkodziłem sobie lewą rękę i dlatego zacząłem się przestawiać na mańkuta. Teraz czekam na duże walki! - oświadczył Cusumano.

Add a comment

W pojedynku w wadze ciężkiej rozegranym na gali Matchroom Boxing w Nowym Jorku Adam Kownacki (20-4, 15 KO) przegrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Joe Cusumano (22-4, 20 KO).

"Babyface" już w pierwszej odsłonie walki znalazł się na deskach po mocnym uderzeniu rywala z prawej ręki. Polak dość szybko doszedł do siebie i dzięki dużej aktywności zdołał wygrać dwie kolejne odsłony. 

Niestety w kolejnych Kownackiemu zaczęło już brakować sił, a ciosy Cusumano robiły na nim coraz większe wrażenie. W siódmej rundzie "Babyface" ponownie znalazł się na skraju nokautu, ale sięgnął po ostatnie zapasy energii i zepchnął Cusumano do defensywy. 

W ósmej rundzie "Sycylijski Koszmar" wrócił jednak do natarcia i ponownie "podłączył" Polaka. Gdyby ponowił atak, ringowy postanowił przerwać rywalizację, ratując Kownackiego przed ciężkim nokautem.

Add a comment

Joe Cusumano (24-1, 19 KO) jest bardzo pewny siebie przed dzisiejszą walką z Adamem Kownackim (20-3, 15 KO) na gali w Nowym Jorku. "Sycylijski Koszmar", który - jak twierdzi - ma za sobą obóz życia, zapowiada swoje sensacyjne zwycięstwo.

- Kownacki dał wiele wspaniałych pojedynków, miał swoje wzloty i upadki, ale jego czas minął. Ja swoich wielkich chwil jeszcze nie miałem, więc czuję, że teraz moja kolej! - przekonuje oponent Polaka.

- Różnica między mną a Kownackim w sobotę będzie taka, że będę od niego szybszy i będę bił mocniej. Nasza walka skradnie show! - zapewnia Joe Cusumano.

KOWNACKI - CUSUMANO TYLKO W DAZN: REFLINK PROMOCYJNY -50% >>

Add a comment