Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Słynący ze swoich patriotycznych poglądów Aleksander Powietkin zamieścił  na swoim profilu Instagram oburzający wpis, w którym broni rosyjskiej agresji na Ukrainę. 

- W prawdzie jest siła. To słynne zdanie Siergieja Bodrowa oddaje to, co dzieje się teraz na Ukrainie. Przez te wszystkie lata walczyliśmy o prawdę, gdy Słowanie byli eksterminowani w Donbasie. Dlatego będę stał w obronie ludzi stawiających opór nazizmowi. Każda wojna ma swój koniec. Niech i ta się wkrótce zakończy - napisał były czempion WBA wagi ciężkiej. 

Instagramowy profil Aleksandra Powietkina jest aktualnie wyłączony z ogólnego dostępu - posiada status "prywatny".

Add a comment

Powietkin - Wilder: Riabiński otwarty na USA, jak przetarg - Rosja

Leonard Ellerbe z pewnością nie będzie tęsknił za Aleksandrem Powietkinem, który wczoraj oficjalnie zakończył sportową karierę. Prawnik Floyda Mayweathera wprost nazwał Rosjanina oszustem, wypominając mu dopingowe wpadki. 

- Goście, którzy byli łapani na koksie to gówno, oszustów w sporcie nie powinniśmy wspierać. Nikt nie wie, co oni robili, zanim zostali złapani. Trzeba przyjrzeć się ich występom - napisał Ellerbe. 

Aleksander Powietkinw dwukrotnie wpadał na dopingu - najpierw na melodnium przed pojedynkiem z Deontayem Wilderem, potem na ostarynie przed starciem z Bermanem Stivernem. Obie walki ostatecznie nie doszły do skutku.

Add a comment

Dillian Whyte z klasą skomentował w mediach społecznościowych wiadomość o zakończeniu sportowej kariery przez Aleksandra Powietkina.

- Szczęśliwej emerytury dla jednego z najlepszych ciężkich naszych czasów i wspaniałego mistrza. Bóg z tobą, ciesz się kolejnym etapem swojego życia, dziękuję ci za dwie świetne walki - napisał "The Body Snatcher", opatrując swój wpis hasztagiem #truewarrior [ang. prawdziwy wojownik].

Whyte i Powietkin w ostatnich miesiącach stoczyli dwa pojedynki o pas WBC Interim wagi ciężkiej. Oba zakończyły się nokautami - pierwszy wygrał Rosjanin, drugi Brytyjczyk.

Add a comment

Choć Aleksander Powietkin (36-3-1, 25 KO) ogłosił wczoraj oficjalnie zakończenie sportowej kariery, nie wykluczył, że wzorem Mike'a Tysona powróci jeszcze kiedyś między liny na walkę pokazową.

- Nie wiem, zobaczmy jak to będzie, jaka będzie oferta. Nie chcę wyrzekać się niczego. Jakie to powinny być pieniądze? Zobaczmy - oświadczył 41-letni Rosjanin zapytany o ewentualną kwotę, która mogłaby go skusić do ponownego założenia rękawic.

Powietkin na wczorajszej konferencji prasowej jako bezpośrednią przyczynę pożegnania z ringiem podał niedawną infekcję koronawirusem. - Teraz muszę poddać się leczeniu, a czas ucieka, nie mam już 20 lat. Po koronawirusie podczas walk i sparingów czuję się jak piany. Efekt jest bardzo silny - przyznał "Sasza", który w swoim ostatnim występie został zastopowany przez Dilliana Whyte'a.

Add a comment

Niebawem powinna zostać podjęta decyzja w sprawie sportowej przyszłości Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO). Po tym jak 41-letni Rosjanin został zastopowany w rewanżu przez Dilliana Whyte'a, po raz kolejny powrócił temat zawieszenia przez niego rękawic na kołku. 

Promotor "Saszy" Andrej Rabninski w rozmowie z TASS zdradził, że wkrótce ma spotkać się ze swoim podopiecznym. - Spotykamy się w tym tygodniu. Decyzja o zakończeniu kariery będzie zależała od stanu jego zdrowia - powiedział Rabinski.

Aleksander Powietkin kilka tygodni przed drugim starciem z Whytem przeszedł ciężką infekcję koronawirusem, która - jak twierdzi - miała znaczący wpływ na jego postawę w marcowym pojedynku. Rosjanin podobno aktualnie wrócił do rehabilitacji po przebytej chorobie.

Add a comment

Dimitri Iwanow, menadżer Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO), jest przekonany, że duży wpływ na występ jego zawodnika przeciwko Dillianowi Whyte'owi (28-2, 19 KO) miał przebyty kilka tygodni wcześniej Covid.

- Nie jestem ekspertem medycznym, ale w mojej opinii koronawirus nie jest jeszcze całkowicie zbadany, zwłaszcza jeśli chodzi o konsekwencje po przebyciu go - stwierdził Iwanow.

- Trudno jest ocenić, jak bardzo choroba odbiła się na przygotowaniach i samej walce. Uważam, że znacząco wpłynęła na możliwości fizyczne i kondycję Powietkina oraz na jego zdolność koncentracji i czas reakcji. W moich oczach organizm Aleksandra działał w stanie uśpienia - dodał menadżer Rosjanina.

Aleksander Powietkin z Dillianem Whytem przegrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie, tracąc na rzecz Brytyjczyka pas WBC Interim wagi ciężkiej.

Add a comment

Andrej Rabinski chciałby, aby Aleksander Powietkin (36-3-1, 25 KO) po wczorajszej porażce przed czasem z rąk Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO) zawiesił rękawice na kołku.

- Będę przekonywał Saszę do zakończenia kariery. Myślę, że to była jego ostatnia walka - napisał na Twitterze promotor Rosjanina. 

Dla 41-letniego Powietkina przegrana z "The Body Snatcherem" była pierwszą od września 2018, kiedy to uległ Anthony'emu Joshui. Po tamtym pojedynku również mówiło się, że to koniec sportowej drogi "Saszy".

Add a comment

Już w sobotę w świetnie zapowiadającym się pojedynku rewanżowym o pas WBC Interim wagi ciężkiej rękawice skrzyżują Dillian Whyte (27-2, 18 KO) i Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO). Pierwsza walka zakończyła się zwycięstwem Rosjanina przez efektowny nokaut. Promujący Whyte'a Eddie Hearn w drugiej spodziewa się równie spektakularnego rozstrzygnięcia.

- To będzie niesamowicie okrutne, ktoś zostanie tu brutalnie znokautowany! - przekonuje szef grupy Matchroom Boxing. 

- Ta walka nie skończy się na punkty, nie będzie też zatrzymania na stojąco. To będzie brutalny nokaut, mam tylko nadzieję, że na naszą korzyść - dodaje Hearn, który liczy, że w przypadku zwycięstwa "The Body Snatcher" powróci na pozycję obowiązkowego challengera World Boxing Council. 

W Polsce bezpośrednią transmisję z sobotniej gali Whyte - Powietkin 2 przeprowadzi platforma streamingowa DAZN.

Add a comment

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) przekonuje, że mimo nokautu, jaki w sierpniu zafundował mu Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO), w rewanżowym starciu z Rosjaninem postawi na mocną ofensywę. 

- Ten gość stoczył 200 walk amatorskich, wygrał tam wszystko, pokonywał mistrzów świata, bardzo go szanuję, ale w sobotę będzie wojna! - odgraża się "The Body Snatcher".

- Chcę mu zrobić krzywdę tak szybko, jak się da! Sami zobaczycie. Chcę go uszkodzić. Jestem teraz silniejszy i lepszy. Ostatnio nie trafiłem go odpowiednio. Jeśli trafię czysto, to mogę zniszczyć każdego ciężkiego na świecie! - twierdzi zmotywowany Whyte, który liczy na to, że udany rewanż na Powietkinie pozwoli mu odzyskać status obowiązkowego challengera do pasa WBC kategorii ciężkiej. 

Pojedynek Dilliana Whyte'a z Aleksandrem Powietkinem będzie główną atrakcją sobotniej gali Matchroom Boxing. Transmisja na platformie DAZN.

Add a comment

W sobotę na Gibraltarze dojdzie do rewanżowej walki o pas WBC Interim wagi ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) i Dillianem Whytem (27-2, 18 KO). Obaj pięściarze liczą, że w przypadku zwycięstwa uzyskają status obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata, należącego aktualnie do Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO).

- Lepiej niech kur** WBC da mi ten status! - mówi "The Body Snatcher", który przed porażką z Powietkinem przez ponad 1000 dni liderował rankingowi World Boxing Council. 

- Wyczekałem się już wystarczająco długo. Pozycja challengera nadal jest w stawce, to nie jest tak, że ją straciłem na dobre. Nie, ona nadal jest w kontrakcie, po prostu rozstałem się z nią na minutkę. Zwycięzca tego pojedynku powinien zostać pretendentem i boksować o pas w kolejnej walce - przekonuje Whyte.

Podobnie na sprawę spogląda promotor Powietkina Andriej Rabinski: - Jestem przekonany, że wygraną w rewanżu Aleksander udowodni wszystkim, że zasługuję na walkę o tytuł. Liczę, że WBC nie będzie zwlekać z wyznaczeniem obowiązkowego challengera.

Add a comment

Już w najbliższą sobotę na gali organizowanej na Gibraltarze Dillian Whyte (27-2, 18 KO) stanie przed szansą zrewanżowania się Aleksandrowi Powietkinowi (27-2, 18 KO) za porażkę przez nokaut z sierpnia ubiegłego roku. W opinii Eddiego Hearna ewentualna ponowna przegrana może oznaczać dla "The Body Snatchera" nawet koniec zawodowej kariery.

- Dillian musi to wygrać, bo jego celem jest mistrzostwo świata wagi ciężkiej - tłumaczy promotor Brytyjczyka. - Celujemy w walkę o pas. Bez tego nie sądzę, by on był zainteresowany dalszym boksowaniem. To jego ostateczny cel i na tym się skupia.

- Jeśli przegra znów z Powietkinem, będzie po wszystkim i to nie na sześć miesięcy, ale być może już na zawsze - dodaje szef grupy Matchroom Boxing. 

Dillian Whyte, przystępując do pierwszego pojedynku z Aleksandrem Powietkinem, był obowiązkowym pretendentem do pasa WBC. Zwycięstwo w rewanżu raczej nie pozwoli Londyńczykowi odzyskać utraconej pozycji, ale z pewnością ponownie przybliży go do mistrzowskiej szansy.

Add a comment

27 marca dojdzie do długo wyczekiwanego rewanżu Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whytem (27-2, 18 KO). Stawką pojedynku będzie pas WBC Interim kategorii ciężkiej. W pierwszej walce Powietkin dwukrotnie padał na deski, by ostatecznie znokautować Whyte'a. Michael Hunter (19-1-1, 13 KO), który w 2019 roku przeboksował z Rosjaninem dwanaście rund, typuje, że w sobotę "Sasza" ponownie pokona "The Body Snatchera". 

- Myślę, że będziemy mieli powtórkę - mówi Amerykanin cytowany przez Sky Sports. - Pojedynek będzie bardzo podobny do pierwszego. Powietkin zawsze w końcu dobiera się do swojego przeciwnika, więc spodziewam się podobnego finału.

- Walka może pójść w dwie strony, jednak sądzę, że doświadczenie Powietkina weźmie górę - ocenia Hunter, który czeka na wieści w sprawie swojej walki z Filipem Hrgovićem (12-0, 10 KO) zarządzonej przez federację IBF jako finałowy eliminator.

- Ekipa Hrgovića na razie się ze mną nie skontaktowała. Ani razu. Nie mam od nich żadnych sygnałów - zdradza amerykański pięściarz, dodając: - Dawać to!  Myślałem, że chcieli tej walki...

Add a comment

Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) przekonuje, że nie zamierza na siłę dążyć do nokautu w zaplanowanym na 27 marca rewanżu z Dillianem Whytem (27-2, 18 KO). 

- To, że znokautowałem go w pierwszej walce, nie oznacza według mnie, że na pewno znokautuję go w drugiej. Takie myślenie to recepta na porażkę, a ja nigdy nie wychodzę do ringu, by przegrać - mówi Rosjanin i zapewnia, że mimo przebytego koronawirusa udało mu się wypracować dobrą formę. 

- Sparingi poszły zaskakująco dobrze i cieszę się, że Magomedrasul Medżidow przyjechał, by mi pomóc. Czuję się świetnie. Początkowo trudno było mi wrócić do treningów, ale wszystko jest już w porządku - relacjonuje Aleksander Powietkin. 

Stawką marcowej konfrontacji Powietkina z Whytem będzie pas tymczasowego czempiona WBC kategorii ciężkiej. Pojedynek odbędzie się na Gibraltarze.

Add a comment

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) nie wierzy w infekcję koronawirusem Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO), która miała być przyczyną zmiany terminu rewanżowej walki o pas WBC Interim wagi ciężkiej. 

- On nie miał żadnego koronawirusa, chciał mieć tylko więcej czasu na przygotowania - powiedział "The Sun" Whyte, który pierwszy pojedynek z Rosjaninem przegrał przez nokaut. 

- Nie da się tak z dnia na dzień wyleczyć się z koronawirusa, to było jakieś cudowne ozdrowienie. Ale taki już jest boks i jestem przyzwyczajony do różnych sztuczek. Powietkin jak na kogoś po Covid wygląda na zdjęciach za dobrze, lepiej niż wcześniej wyglądał! - stwierdził Whyte, dodając: - Całe szczęście walka jest zaklepana i nie będzie już żadnych opóźnień. Jestem gotów na zadymę!

Do drugiej konfrontacji Whyte'a z Powietkinem dojdzie ostatecznie 27 marca na gali organizowanej na Gibraltarze.

Add a comment