Dillian Whyte (28-2, 19 KO) oczekuje od federacji WBC odebrania tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysonowi Fury'emu (30-0-1, 21 KO), który nie boksował od lutego ubiegłego roku i wróci na ring najwcześniej w październiku. Whyte, który jest tymczasowym czempionem World Boxing Council, chciałby zostać uznany pełnoprawnym mistrzem, a Fury'emu miałby zostać nadany status "mistrza w recesji".

Jednocześnie Whyte oczekuje, że WBC wyznaczy go do walki z Deontayem Wilderem, który pod koniec lipca miał przystąpić do trzeciej walki z Furym, jednak termin pojedynku został po raz kolejny zmieniony po tym jak w obozie Brytyjczyka wykryto kilka przypadków koronawirusa.

Whyte planuje stoczyć dwie kolejne walki na terenie Stanów Zjednoczonych. Na ring "Body Snatcher" ma wrócić 28 sierpnia, kiedy jego rywalem może być Jermaine Franklin. Pod koniec roku z kolei mówi się o możliwości skrzyżowania przez Whyte'a rękawic z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Charlesem Martinem.