Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) kilka dni temu ogłosił, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - skłonny jest wrócić jeszcze na ring, przerywając swoją sportową "emeryturę". Deklaracja "Króla Cyganów" nie była chyba dla nikogo zaskoczeniem, bo Brytyjczyk przyzwyczaił już kibiców, że wszelkie jego komunikaty należy traktować z lekkim przymrużeniem oka. Mistrz WBC wagi ciężkiej zamieszanie wokół swojej osoby skomentował w rozmowie z Piersem Morganem. 

- W sumie to chyba tylko ja sam wierzę w to, co mówię. Wielu ludzi reaguje na moje słowa tak: "Eee tam, Tyson Fury sam nie wie, czy mówi prawdę czy nie"... Przyszłość pokaże, czy mówiłem prawdę - stwierdził niepokonany Brytyjczyk. 

Z ostatniego wywiadu, jakiego udzielił "Gypsy King" wynika, że gotów jest on zmierzyć się ze zwycięzcą sierpniowego starcia Usyk - Joshua, jednak tylko pod warunkiem, że za swój występ otrzyma... pól miliarda (dolarów lub funtów).