Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Haye Harrison boksMistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-1, 23 KO) stwierdził po wczorajszej wygranej walce z Audleyem Harrisonem (27-5, 20 KO), że nie bez powodu zwlekał z przypuszczeniem ataku na swojego rywala do trzeciej rundy.

- Postawiłem dużo pieniędzy na zwycięstwo w trzecim starciu, podobnie jak wielu moich przyjaciół i członków rodziny. Nie chciałem ich zawieźć, kończąc to wcześniej - powiedział "Hayemaker", który wczoraj na gali w Manchesterze po raz drugi obronił mistrzowski pas World Boxing Association.

Nie jest wykluczone, że w swoim kolejnym występie David Haye zmierzy się z którymś z braci Kliczko - czempionów trzech pozostałych federacji.

Add a comment

Haye Kliczko boksW znakomitym nastroju opuścił ring po wygranej przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Audleyem Harrisonem (27-5, 20 KO) mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (25-1, 23 KO).

- Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu - stwierdził "Hayemaker", dodając, że gdyby chciał, zakończyłby walkę jeszcze wcześniej: - Wybrałem tę rundę. Możecie się spytać moich znajomych, że mówiłem im, że skończę go w trzecim starciu. Nie było mowy, by dotrwał do czwartej rundy.

Brytyjski czempion zapewnił, że w 2011 roku zmierzy się w walce unifikacyjnej z którymś z braci Kliczko. - Nikt już nie chce oglądać ich pojedynków z takimi gośćmi jak Shannon Briggs i tymi wszystkimi Amerykanami, którzy przyjeżdżają tylko po wypłatę. Obiecuję, że spotkam się z Kliczkami w przyszłym roku i potraktuję ich tak samo jak Harrisona, to będzie nokaut! - powiedział Haye.

Add a comment

Haye Harrison boksW  pojedynku wieczoru gali boksu zawodowego w Manchesterze David Haye (25-1, 23 KO) zwyciężył przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Audleya Harrisona (27-5, 20 KO), broniąc tym samym po raz drugi tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA.

W pierwszym starciu obaj pięściarze boksowali bardzo uważnie i nie padły w nim żadne mocne ciosy. W drugiej odsłonie nieco bardziej zdecydowanie zaatakował Haye, kilka razy trafiając bardzo pasywnego Harrisona.

Trzecia odsłona to szturm "Hayemakera", który już w drugiej próbie natarcia po serii uderzeń rzucił Harrisona na deski. Zamroczony challenger co prawda zdołał się podnieść, ale po kolejnej ofensywie mistrza sędzia ringowy zdecydował się na przerwanie pojedynku, chroniąc Harrisona przed ciężkim nokautem.

Add a comment

Haye KliczkoKalle Sauerland, syn szefa stajni Sauerland Event, która od pewnego czasu ma swój procentowy udział w zyskach generowanych przez Davida Haye'a (24-1, 22 KO) twierdzi, że jest teraz idealny moment na wznowienie negocjacji z obozem Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) w sprawie zakontraktowania pojedynku pomiędzy tymi pięściarzami.

- Bracia Kliczko chcą walczyć z Hayem, a sam David też bardzo chce tej walki. Pojedynek o którym myślimy to potyczka z Władimirem, ponieważ Witalij jest zobligowany przez federację WBC do innych obowiązków. David walczy dzisiaj, Władimir za miesiąc i po obu walkach możemy siąść do stołu i zacząć rozmawiać - mówi Sauerland.

David Haye już dzisiaj będzie bronił pasa WBA przeciwko Audleyowi Harrisonowi, z kolei Włądimir Kliczko stanie do obrony tytułów federacji IBF oraz WBO 11 grudnia w Niemczech przeciwko Derekowi Chisorze.

Add a comment

Haye HarrisonMistrz świata WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) i jego dzisiejszy rywal Audley Harrison (27-4, 20 KO) spędzili mnóstwo czasu przed pojedynkiem kłócąc się między sobą o to jakim rezultatem skończy się ich potyczka. Co do jednego, obaj pięściarze są jednak zgodni - walka zakończy się nokautem.

- Moja lewa ręka jest z żelaza. To duża groźniejsza broń niż cokolwiek, co Haye posiada w swoim arsenale - powiedział Harrison.

- Tak, na pewno zrobię to co Michael Sprott czyli zamknę oczy, wystawię szczękę do przodu i dam się trafić. Audley może pomarzyć o takim finale. Moim zdaniem on ma problemy z psychiką, w tym tygodniu mówił wiele rzeczy, które nie mają sensu. Najpierw musi wygrać psychologiczną walkę z samym sobą zanim wejdzie ze mną do ringu - zripostował Haye, dla którego będzie to druga obrona tytułu wywalczonego rok temu.

Bezpośrednia transmisja z gali w Manchesterze od 20.00 w Polsat Sport.

Add a comment

Haye Harrison

Audley Harrison i David Haye podczas oficjlalnego ważenia przed jutrzejszą walką o pas WBA wagi ciężkiej. W środku brytyjska legenda "królewskiej" dywizji Lennox Lewis.

Add a comment

Haye HarrisonSzykujący się do zaplanowanej na jutro obrony tytułu mistrzowskiego pasa WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) jest przekonany, że znokautuje swojego rodaka Audleya Harrisona (27-4, 20 KO) najpóźniej do drugiej rundy. "Hayemaker" wygrywał przed czasem niemal wszystkie walki od początku zawodowej kariery, a jedynymi pięściarzami, których nie udało mu się posłać na deski to Ismail Abdoul i Nikołaj Wałujew. Pięściarz z Londynu jest pewien, że Harrison nie dołączy do tego grona.

- Audley nie ma serca do walki, otrzyma publicznie lanie jakie jeszcze nigdy zaznał. Myślę, że to jest właśnie to czego chce publiczność. Pojedynek skończy się szybko, maksymalnie w drugiej rundzie - zapowiada Haye.

- Harrison twierdzi, że ruszy na mnie od pierwszego gonu, że będzie próbował mnie znokautować. Bardzo się cieszę jak to słyszę. To sprawi, że walka będzie krótka, ale przynajmniej emocjonująca i ciekawa dla patrzących. Mam nadzieję, że stchórzy jak zwykle - kończy Anglik.

Dla Davida Haye'a pojedynek z mistrzem olimpijskim z Sydney będzie drugą obroną pasa wywalczonego roku temu w starciu z "Rosyjskim Gigantem" Nikołajem Wałujewem.

Add a comment

Audley Harrison- Z polskich pięściarzy najbardziej cenię Alberta Sosnowskiego i Tomasza Adamka - mówi w wywiadzie dla Newsweek Polska przygotowujący się do starcia o mistrzostwo świata wagi ciężkiej Audley Harrison (27-4, 20 KO). Mistrz olimpijski z Sydney zapowiada, że w najbliższą sobotę pokona swojego rodaka Davida Haye'a (24-1, 22 KO) i sięgnie po tytuł "królewskiej" kategorii, a zapytany o polskich pięściarzy od razu wymienia "Górala" i swojego niedoszłego rywala Albert Sosnowskiego.

- Tomasza Adamka cenię, bo jest wyrzeźbiony, szybki i ma dobrą psychikę, ale jest za mały, by zadzierać z kolosami z wagi ciężkiej. Z drugiej strony, nigdy nie mów nigdy... Zawsze lubiłem też Alberta Sosnowskiego, bo nie okazuje strachu i zawsze idzie na całość - mówi Harison.

Transmisja z gali w Manchesterze w sobotę w Polsat Sport od 20.00.

Add a comment