Grupa Suleimen Promotions wydała oświadczenie w sprawie stanu zdrowia Aidosa Jerbosynuliego (16-1, 11 KO), który według doniesień prasowych po przegranej walce z Davidem Morrellem miał zostać wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Treść komunikatu poniżej.

"Cały team Suleimen Promotions martwi się stanem zdrowia Aidosa i stale monitoruje jego stan. Nasz bohater pozostanie dla nas najlepszym w boksie zawodowym. Aidos przebywa teraz w jednej z najlepszych klinik Minneapolis. Lekarze przekazali, że jego stan jest stabilny i wkrótce wyzdrowieje. Firma pokryła wszelkie koszty leczenia naszego sportowca. Ponadto wzięliśmy na siebie koszty transportu krewnych Aidosa do USA, by podnieść go na duchu. Każdy sport niesie za sobą ryzyko, zwłaszcza boks, ale zapewnimy Aidosowi wszelką możliwą pomoc. Według lekarzy nie ma zagrożenia dla życia Aidosa, będzie teraz pozostawał pod obserwacją przez dwa tygodnie. Ponieważ sprawa dotyczy osobistego życia sportowca, nie możemy podawać pełnych informacji. Organizujemy teraz transport bliskich pięściarza do USA i pozostajemy w kontakcie z przedstawicielami TGB i PBC oraz kanałem Showtime. Ponieważ przedstawiciele mediów przekazują negatywne informacje o stanie zdrowia Aidosa, prosimy, by polegać tylko na oficjalnych komunikatach, by uniknąć dezinformacji".

Dimitrij Biwoł (20-0, 11 KO) podczas eventów promujących jego sobotnią walkę o pas WBA wagi półciężkiej z Gilberto Ramirezem (44-0, 30 KO) oświadczył, że w przypadku wygranej z Meksykaninem będzie dążył do unifikacyjnej konfrontacji z czempionem WBC, WBO i IBF Arturem Beterbijewem (18-0, 18 KO). 

Rosjanin wyjaśnił, że zdobycie statusu bezdyskusyjnego mistrza świata ma dla niego wyższy priorytet niż kasowy rewanż z Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO), którego pokonał w maju. 

Tymczasem "Canelo", który kilka tygodni temu wygrał z Giendijem Gołowkinem, zakomunikował, że kolejną walkę stoczy dopiero we wrześniu, opuszczając tradycyjny termin majowy.

Brytyjska Komisja Bokserska opublikowała oświadczenie, jakie wydała po przesłuchaniu ws. Conora Benna (21-0, 14 KO) w związku z wykryciem u niego przez agencję VADA zakazanego clomidu przed odwołaną ostatecznie walką z Chrisem Eubankiem Jr (32-2, 23 KO). 

W komunikacie czytamy, że w imieniu Benna przesłuchany został jego prawnik. Pięściarz dobrowolnie zrzekł się wcześniej brytyjskiej licencji bokserskiej, zaś komisja potrzymała przedstawione mu zarzuty.

W pojedynku wieczoru gali w Londynie Claressa Shields (13-0, 2 KO) pokonała jednogłośnie na punkty Savannę Marshall (12-1, 10 KO). Stawką walki były cztery mistrzowskie pasy kategorii średniej. 

Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 96-94 i dwukrotnie 97-93 dla Amerykanki. Pojedynek przebiegał zgodnie z oczekiwaniami - większa fizycznie Brytyjka starała się spychał rywalkę do obrony i szukała mocnych pojedynczych trafień, z kolei Shields była szybsza, udanie kontrowała i najczęściej zmuszona była walczyć z defensywy. Marshall miała swoje momenty, ale na przestrzeni całej walki była wyraźnie słabsza.

Wcześniej w boju o tytuły WBC, WBO i IBF wagi superpiórkowej Alycia Baumgardner (13-1, 7 KO) zwyciężyła po niejednogłośnym, i budzącym dyskusje, werdykcie punktowym Mikaelę Mayer (17-1, 5 KO). Pojedynek był bardzo wyrównany - lepiej w walkę weszła Baumgardner, ale od czwartej rundy Mayer zaczęła odrabiać straty. Ostatecznie Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93 dla Mayer oraz dwukrotnie 96-95 dla Baumgardner.

Claressa Shields (12-0, 2 KO) i Savannah Marshall (12-0, 10 KO) zmierzą się jutro w walce o cztery pasy mistrzowskie kategorii średniej. Transmisja w TVP Sport.

W pojedynku wieczoru piątkowej gali Top Rank w Newark Shakur Stevenson (19-0, 9 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Robsona Conceição (17-2, 8 KO).

Amerykanin, który po ważeniu przed walką stracił mistrzowski pasy WBC i WBO kategorii superpiórkowej, łatwo poradził sobie z rywalem, wygrywają pewnie  117-109, 118-108, 117-109.

- Mogę walczyć z każdym w wadze lekkiej! Chcę zmierzyć się z mistrzem. Ja i Devin [Haney] możemy się dogadać po jego walce z Kambososem. Z Łomaczwnką też mogę boksować - powiedział po zwycięskim boju Stevenson, który będzie teraz rywalizował w wyższej klasie wagowej.

Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) po zwycięskim pojedynku z Gienadijem Gołowkinem (42-21, 37 KO) przyznał, że od czasu walki z Calebem Plantem zmaga się z dotkliwą kontuzją lewego nadgarstka. 

Meksykanin stwierdził, że nie wyklucza poddania się zabiegowi operacyjnemu. W takim wypadku "Canelo" mógłby odpuścić tradycyjny termin majowy i wrócić między liny dopiero we wrześniu przyszłego roku. 

Tymczasem pokonany Gołowkin powtórzył swoje deklaracje sprzed starcia z Alvarezem o tym, że nie zamierza się jeszcze żegnać z boksem i będzie bronił mistrzowskich pasów IBF i WBA kategorii średniej.

50 lat skończył wczoraj Andrzej Wasilewski - założyciel i szef największej polskiej grupy boksu zawodowego KnockOut Promotions. 

W trakcie swojej działalności w świecie boksu Wasilewski doprowadził do walk o mistrzostwo świata wielu polskich pięściarzy. Dwóch z nich - Krzysztof Włodarczyk i Krzysztof Głowacki zdobyło mistrzowskie trofea.

W najbliższym czasie swoje mistrzowskie szanse dostać mają dwaj kolejni zawodnicy KnockOut Promotions - Łukasz Różański i Maciej Sulęcki, a Mateusz Masternak weźmie udział w finałowym eliminatorze.

Mistrz świata IBF wagi muszej Sunny Edwards (18-0, 4 KO), niczym swego czasu Deontay Wilder, postanowił dać szansę jednemu ze swoich internetowych hejterów na weryfikację w ringu...

13 sierpnia Łukasz Różański (14-0, 13 KO)  i Oscar Rivas (28-1, 19 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger. Polak przed zbliżającym się wyzwaniem zapowiada, że między linami w kolumbijskim Cali zostawi całe swoje serce.

- To nie jest dla mnie wyjazd "po wypłatę", jak to czasem piszą internauci, komentując pojedynki polskich pięściarzy za granicą. Zresztą nie wchodzą tu w grę jakieś olbrzymie pieniądze. Dla mnie to jest walka, na którą czekałem całe życie i w ringu będę bił się do końca. Wiadomo, że to jest boks i życie pisze różne scenariusze, ale na pewno, nie jadę tam ładnie przegrać - deklaruje Różańśki. 

- Interesuje mnie tylko zwycięstwo, ale wolę polec, próbując wygrać niż oddać pojedynek bez walki - nie zamierzam tej walki po prostu przechodzić. "przetrwanie" z faworyzowanym rywalem to nie mój styl - dodaje podopieczny trenera Mariana Basiaka.