Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Ricky HattonUlubieniec angielskich kibiców Ricky Hatton (45-2, 32 KO) w dalszym ciągu nie wyklucza swojego powrotu na zawodowe ringi. Pięściarz z Manchesteru przedłużył swoją pięściarską licencję, co może oznaczać, że "Hitman" podejmie jeszcze jedną próbę wejścia na szczyt bokserskiego świata.

- Nie ogłosiłem jeszcze zakończenia kariery, Floyd Mayweather był na emeryturze prawie dwa lata i udało mu się powrócić z sukcesami. W moim przypadku przerwa wynosi tylko 14 miesięcy, przedłużyłem swoją licencję na wypadek gdybym zdecydował się dalej boksować. To w jakim stylu przegrałem z Pacquiao na pewno nie jest sposobem w jakim chciałbym zakończyć karierę - powiedział Hatton.

Anglik zajmuje się obecnie organizowaniem gal na Wyspach Brytyjskich. "Hitman" skupia się ostatnio głównie na prowadzeniu kariery swojego młodszego brata Matthew, który w tym roku wywalczył mistrzostwo Europy wagi półśredniej.

Add a comment

Floyd MayweatherNiepokonany mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych Floyd Mayweather Jr (41-0, 25 KO) odpoczywa obecnie od sali treningowej i przebywa na kilkudniowych wakacjach w Portoryko. W czasie wypoczynku Amerykanin znalazł czas, żeby spotkać się z największą obecnie tamtejszą gwiazdą zawodowych ringów Miguelem Cotto (35-2, 28 KO). Spotkanie obu pięściarzy nie dotyczyło jednak ich wspólnej walki, ale współpracy biznesowej przy organizacji gal bokserskich na terenie Portoryko.

Obaj zawodnicy od jakiegoś czasu prowadzą własne grupy promotorskie i cały czas szukają nowych rynków do wystawiania swoich imprez. Cotto i Mayweather nie mają obecnie zaplanowanych żadnych występów. Portorykańczyk swoją kolejną zawodową walkę stoczy prawdopodobnie 4 grudnia na gali organizowanej przez Top Rank. Mayweather może między linami pokazać się kibicom dopiero w przyszłym roku.

Add a comment

Julio Chavez Jr (41-0-1, 30 KO) po spektakularnym zwycięstwie nad Johnem Duddym rozgląda się za kolejnym rywalem. Jak wiemy, obóz Meksykanina starał się o walkę z naszym Pawłem Wolakiem, ale strony obydwu pięściarzy nie mogły osiągnąć porozumienia w kwestii finansowej. Teraz zainteresowanie walką z Chavezem wyraził jedyny pogromca Wolaka na zawodowych ringach - Ishe Smith (21-5, 9 KO).

- Po co walczyć z facetem, którego ja pokonałem, skoro mogą mieć tego, który go pokonał i chętnie przyjedzie na walkę do Meksyku? - pyta retorycznie Smith. - Mogę walczyć w lekko średniej i średniej - nie ma znaczenia. Możemy walczyć na granicy. Sędzia nawet nie musi mówić po angielsku. Mnie nawet nie obchodzi to kto będzie sędzią, byle nie był to Randy Phillips [red. ringowy ostatniego pojedynku Smitha - z Fernando Guerrero]. Jestem gotowy!

Add a comment

Podczas gali w Los Mochis, 23 zwycięstwo w zawodowej karierze zanotował Omar Chavez (23-0-1, 16 KO). Syn legendarnego Julio Cesara, już pod wodzą Freddie Roacha, potrzebował dwóch rund na pokonanie przeciętnego Miguela Angela Galindo (16-25, 9 KO). W międzyczasie przeciwnik trzykrotnie lądował na matę ringu.

W walce wieczoru meksykańskiej gali, Ramón Garcia Hirales (14-1-1, 8 KO) zdetronizował Johnriela Casimero (14-1, 8 KO), odbierając mu tymczasowy pas WBO wagi junior muszej. Sędziowie przyznali Meksykaninowi zwycięstwo w stosunku dwa do jednego.

Dla Casimero była to pierwsza porażka na zawodowych ringach. Garcia z kolei najprawdopodobniej zagwarantował sobie pojedynek ze zwycięzcą unifikacyjnego boju pomiędzy Giovanim Segurą a Ivanem Calderonem.

Add a comment

Bob ArumSzef grupy promotorskiej Top Rank Bob Arum oficjalnie potwierdził w rozmowie z amerykańskimi mediami, że 13 listopada dojdzie do walki pomiędzy uważanym za najlepszego pięściarza na świecie Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO) i okrytym złą sławą po "aferze bandażowej" Antonio Margarito (38-6, 27 KO). Arum cały czas czyni starania, aby do tego pojedynku doszło w Las Vegas dzięki czemu mógłby na całej gali więcej zarobić z uwagi na niskie podatki w stanie Nevada. Pomimo niezadowolenia większości mediów z wyboru rywala dla Filipińczyka, sam szef Top Ranku jest podekscytowany listopadową galą.

- Dopniemy wszystko na ostatni guzik w przyszłym tygodniu. Antonio jest dużo większy fizycznie od Pacquiao i dlatego ta walka zapowiada się tak atrakcyjnie. Innym kandydatem do pojedynku z Mannym był Cotto, ale stwierdziliśmy, że on musi się jeszcze odbudować i pokazać jak bardzo się rozwinął współpracując ze Stewardem. Walka z nim będzie możliwa w przyszłym roku - mówi Arum.

Według Aruma stawką walki pomiędzy Pacquiao i Margarito mógłby być wakujący pas WBC wagi junior średniej. To dałoby Filipińczykowi mistrzostwo świata w ósmej kategorii wagowej.

Add a comment

Ricardo MayorgaJak donoszą nieoficjalne źródła, były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Ricardo Mayorga (28-7-1, 22 KO) porozumiał się we wszystkich spornych kwestiach ze swoim wieloletnim promotorem Donem Kingiem i pozostaje jednym z głównych kandydatów do walki z super czempionem WBA wagi średniej Felixem Sturmem (33-2-1, 14 KO). Do tej ciekawie zapowiadającej się konfrontacji miałoby dojść 4 września w Kolonii.

Przed tygodniem do publicznej wiadomości podano, że przeciwnikiem Sturma w jego ringowym powrocie bez niemieckiej grupy Universum będzie Marco Antonio Rubio. Menadżer Meksykanina kilka dni później stwierdził jednak, że jego pięściarz nie podpisał kontraktu na walkę z Niemcem i będzie boksował 14 sierpnia na gali w Meksyku.

Add a comment

Luciano AbisZnany polskim kibicom z pojedynku przeciwko Rafałowi Jackiewiczowi o pas mistrza Europy Luciano Abis (29-1-1, 13 KO) pokonał wczoraj przez techniczną decyzję Kobe Vandekerkhove (18-9-2, 6 KO) i zdobył tytuł czempiona Unii Europejskiej kategorii półśredniej. Walka była główną atrakcją wieczoru organizowanej przez grupę OPI 2000 gali w Quartu Sant'Elena.

Dla 30-letniego Włocha była to już czwarta z rzędu wygrana od czasu przegranej z pięściarzem z Mińska Mazowieckiego. Dla pokonanego Belga była to pierwsza porażka od kwietnia zeszłego roku.

Add a comment

Timothy Bradley (26-0, 11 KO) w ostatnią sobotę zadebiutował w kategorii półśredniej, pewnie wygrywając z Carlosem Abregu. Tym występem nie był zachwycony Freddie Roach – trener Manny’ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO), do walki z którym obóz Bradley od dłuższego czasu bezskutecznie stara się doprowadzić, oraz Amira Khana (23-1, 17 KO), który być może w niedalekiej przyszłości z Bradleyem zawalczy.

– Bradley wyglądał w tej walce jak kelner. – powiedział Roach. – To jest dobry lekko półśredni i chętnie doprowadziłbym do jego walki z Amirem Khanem. Khan co prawda by go zniszczył, ale Pacquiao znokautowałby go w pierwszej rundzie. Bradley miał przed sobą przeciętnego rywala i nie był w stanie mu nic zrobić. Bradley – Pacquiao? Żart, zupełnie inna klasa.

Add a comment

Po pokonaniu Briana Very czy Jamesa Parisona - kolejne wartościowe zwycięstwo zanotował Craig McEwan (19-0, 10 KO). Pochodzący ze Szkocji prospekt wagi średniej tym razem na dystansie 10 rund pokonał byłego pretendenta do mistrzostwa świata, Danny'ego Pereza (34-7, 17 KO). Pojedynek był główną atrakcją wieczoru podczas gali w Temecula.

Trenowany przez samego Freddiego Roacha McEwan starał się wykorzystać przewagę warunków fizycznych i utrzymać przeciwnika na dystans, z kolei wywodzący się z niższych kategorii wagowych Perez dążył do walki w półdystansie. Ostatecznie, po walce mającej wiele zwrotów akcji, lepszym okazał się McEwan i to jemu przyznano niejednogłośne zwycięstwo sędziów.

Pomimo sukcesu, walka ta uwidoczniła wiele mankamentów w boksie 28-letniego Szkota. Mała aktywność, kulejąca praca nóg czy dziurawa obrona - to wszystko już niedługo może się zemścić na zawodniku, a zapowiedzi Roacha, jakoby jego podopieczny już był gotów do walk z największymi kategorii średniej - nie należy brać na poważnie.

W konfrontacji poprzedzającej walkę wieczoru, pewną wygraną odniósł Carlos Huerta (14-1, 8 KO). 24-letni Amerykanin w pokonanym polu pozostawił solidnego Jonathana Ariasa (10-7, 8 KO), nokautując go w szóstej rundzie. Kariera Huerty załamała się po iście sensacyjnej porażce przed czasem z Derrickiem Wilsonem w ubiegłego roku. Od czasów feralnej wpadki, Huerta notuje udaną passę, a jego kariera wydaje się wracać na właściwe tory.

Podczas innego starcia tej samej gali, nazwany swego czasu przez Teddy'ego Atlasa "Największym prospektem kategorii półśredniej" Keith Thurman (13-0, 12 KO) już w drugiej rundzie ciężko znokautował niepokonanego do momentu pojedynku Kubańczyka Stallina Lopeza (7-1, 3 KO).  Dla 22-letniego Amerykanina była to pierwsza walka w 2010 roku.

Add a comment