Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Alexander Dimitrienko (30-1, 20 KO) znokautował w piątej rundzie Jarosława Zawrotnego (14-5, 12 KO) i wywalczył tytuł mistrza Europy EBU.

Niestety sam pojedynek, który był wydarzeniem wieczoru pożegnali gali wieńczącej współpracę Universum z ZDF, rozczarował. Zawrotny wyszedł do ringu z wielkim respektem do rywala, robił bardzo niewiele i chyba liczył na to, że w ten sposób dotrwa do końca walki. Dimitrienko też nie działał na rzecz atrakcyjności tego przedstawienia, ograniczając się dłuższym fragmentami, do operowania leniwym lewym prostym,

Na całe szczęście Dimitrienko zorientował się, że Zawrotny nawet nie myśli w tym pojedynku o zwycięstwie i odważniej zaatakował rywala w piątym starciu. Zepchnął przeciwnika do narożnika i zarzucił go ciosami, po których ten osunął się na deski. Zawrotny zdołał się jeszcze podnieść i kontynuował pojedynek, ale Dimitrienko potrzebował tylko kilku sekund by skończyć rywala. Sędzia zatrzymał walkę zaraz po tym jak Zawrotny po raz drugi wylądował na deskach.

Add a comment

Sebastian Zbik (30-0, 10 KO) po raz trzeci obronił tytuł tymczasowego mistrza świata WBC kategorii średniej. Niemiec pokonał na punkty Jorge Sebastiana Heilanda (16-1, 8 KO) z Argentyny.

Zbik wyprowadzał mniej ciosów niż Heilanda, ale trafiał z dużo większą skutecznością. Szczególnie skuteczny był prawy prosty bity często w kombinacji z lewym sierpowym. Heiland ambitnie atakował i postawił poprzeczkę Zbikowi dosyć wysoko, ale ustępował Niemcowi przede wszystkim w elemencie defensywy. Zbik skuteczniej się bronił, a sam ze sporą łatwością znajdował luki w gardzie "dziurawego" rywala, często trafiając z kontry, co miało znaczący wpływ na przebieg i wynik tego pojedynku.

Po 12 rundach sędziowie punktowali: 117-111, 117-111, 116-111

Add a comment

Mariusz Cendrowski (20-2-2, 7 KO) pewnie na punkty pokonał Bronisława Kubina (10-3, 5 KO). Tempo walki nie było zbyt wysokie, a pojedynek był dosyć jednostronny i niezbyt emocjonujący. Polak w zasadzie w każdej rundzie mniej lub bardziej wyraźnie zaznaczył swoją przewagę.

Cendrowski  od początku walki celnie trafiał nad nisko opuszczoną lewą ręką rywala. Z czasem zaczął co raz częściej uruchamiać dobre ciosy na tułów, ale w drugiej połowie pojedynku Polak niepotrzebnie szukał nokautującego ciosu.

Sędziowie punktowali: 79-74, 79-73, 79-73

Add a comment

Były mistrza świata kategorii junior ciężkiej oraz były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Juan Carlos Gomez (48-2, 36 KO) pokonał niewygodnego, ostatnio często sprawiającego niespodzianki Zacka Page'a (21-30-2, 7 KO). Gomez wypunktował rywala na dystansie ośmiu rund nie oddając mu nawet jednego starcia. Sędziowie zgodnie wypunktowali ten pojedynek 80-72. 

Add a comment

Dmitry Sartison (27-1, 17 KO) pokonał na punkty Khorena Gevora (31-5, 16 KO) i obronił tytuł tymczasowego mistrza świata WBA kategorii super średniej.

Po trzech pierwszych bezbarwnych rundach Sartison w czwartej rundzie podkręcił tempo, trafił kilkoma dobrymi prawymi krzyżowymi, potem prawym podbródkowym, a w ostatniej minucie skontrował Gevora potężnym prawym sierpowym, który wstrząsnął rywalem. Sartison jednak zamiast wykończyć z trudem trzymającego pion przeciwnika, wycofał się do narożnika oczekując na interwencję sędziego, co pomogło przetrwać Gevorowi do końca rundy. W dwóch kolejnych starciach w ringu dominował już Sartison, a Ormianin chyba dochodził do siebie po kłopotach w rundzie czwartej. Dodatkowo Gevor został ukarany odjęciem punktu za cios poniżej pasa. W siódmej odsłonie Gevor ponownie nabrał animuszu i atakował rywala wchodząc do półdystansu, czasem nadziewając się na skuteczne kontry Sartisona. Im bliżej było do końca walki z tym większą determinacją atakował Gevor, który przejął w ringu inicjatywę. Trzeba jednak zauważyć, że wyprowadzane w mniejszych ilościach ciosy Sartisona były znacznie celniejsze i czystsze. W ostatniej rundzie Sartison kilkakrotnie skontrował stale atakującego Gevora mocnym prawym prostym i przypieczętował swoje zwycięstwo. Sędziowie punktowali 115-112, 117-109 i 117-110.

Add a comment

Karoly Balzsay (22-2, 15 KO), były mistrz świata WBO kategorii super średniej przełamał złą passę i po dwóch porażkach z rzędu pokonał Azisa Daari (24-15-4, 20 KO). Walczący z odwrotnej pozycji Węgier przez pierwsze cztery rundy kontrolował pojedynek prawym prostym. Jeszcze pod koniec czwartego starcia wstrząsnął rywala dobrą kombinacją, a potem w 5. rundzie  podobną akcją posłał Daariego na deski, z których Francuz się już nie podniósł. 

Add a comment

Amatorski mistrz świata z 2009 roku, a obecnie jeden z bardziej obiecujących niemieckich pięściarzy - Jack Culcay (6-0, 3 KO), odniósł kolejne zwycięstwo na zawodowych ringach. 25-letni Niemiec pokonał przez techniczny nokaut w rundzie czwartej przedostatniego rywala Damiana Jonaka - Ionuta Ilie (13-5-1, 1 KO).

Tak jak należało się spodziewać Culcay dominował w ringu od pierwszego gongu. Początek końca to lewy sierpowy na korpus po którym Rumun przykląkł i był liczony po raz pierwszy. Culcay ruszył wtedy do ataku by skończyć rywala. Ilie jeszcze dwukrotnie lądował na deskach. Po trzecim nokdaunie sędzie zakończył walkę. 

Add a comment

Amir Khan (23-1, 17 KO), który będzie dzisiaj w Las Vegas podglądał dwóch potencjalnych rywali - Marqueza i Diaz, powiedział, że najbardziej zależy mu jednak na walce z Marcosem Maidaną (28-1, 27 KO). Brytyjczyk mówi, że męczy go już to, że wszyscy wypominają mu, że unika Argentyńczyka i najchętniej zamknąłby usta Maidanie i wszystkim innym, którzy mówią, że obawia się tej konfrontacji. 

- Bardzo mi zależy na walce z Maidaną, przede wszystkim po to by zamknąć usta jemu i wszystkim innym - powiedział Khan. - Mam umiejętności, które pozwolą mi go pokonać. Mam długie ręce i nie wydaje mi się, żeby on umiał sobie poradzić z moją siłą i szybkością. Oczywiście są też inne możliwości jak chociażby Michael Katsidis.

Add a comment

Giacobbe FragomeniZnany polskim kibicom z dwóch walk przeciwko Krzysztofowi Włodarczykowi były mistrz świata wagi junior ciężkiej Giacobbe Fragomeni (26-3-1, 10 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę w październiku. Pięściarz z Półwyspu Apenińskiego zdradził, że pierwszy rywal po niedawnej porażce z "Diablo" będzie mniej wymagający i ma posłużyć za przetarcie przed kolejną walką o mistrzostwo świata.

- Nie gwarantuję, że dostanę trzecią walkę z Włodarczykiem, ale bardzo bym tego chciał. To jedyny mistrz świata, który mnie interesuje. Dla mnie tylko pas federacji WBC ma znaczenie. Nie uważam posiadaczy tytułów innych federacji za wartościowych mistrzów - powiedział Włoch w pierwszym wywiadzie, jakiego udzielił od czasu majowej przegranej przez nokaut z Krzysztofem Włodarczykiem. Już wkrótce na ringpolska.pl pełny zapis rozmowy z Włochem, w którym opowiada o rewanżu z Polakiem, a także zdradza swoje plany na przyszłość.

Add a comment

RodriguezNiespodziewanej porażki doznał minionej nocy na gali w Miami Delvin Rodriguez (25-5-2, 14 KO).

Dobry ringowy znajomy Rafała Jackiewicza, który wymieniany był ostatnio jako potencjalny rywal utalentowanego Saula Alvareza, po rozegraniu 10 zakontraktowanych rund zdaniem arbitrów punktowych okazał się gorszy (96-94, 96-94, 95-95) od Ashleya Theophane (27-4-1, 7 KO), choć warto zaznaczyć, że zdaniem większości obserwatorów pojedynku decyzja sędziów była dla Rodrigueza bardzo krzywdząca.

Add a comment