Eddie Hearn przyznał w rozmowie z DAZN, że po porażce Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO) z Dimitrim Biwołem (20-0, 11 KO) doradzałby Meksykaninowi chwilowo odpuścić rewanż ze swoim pogromcą na rzecz trzeciej walki z Gienadijem Gołowkinem (42-1-1, 37 KO).

- Może jestem tu trochę stronniczy, bo podoba mi się pomysł trylogii z Gołowkinem - powiedział Hearn. - Teraz po przegranej Canelo ten pojedynek byłby jeszcze bardziej intrygujący. Gdyby teraz przegrał także z Gołowkinem, to co by dalej począł?

- Cała presja byłaby teraz na Alvarezie, a nie wiadomo, jak taka porażka na niego zadziałała. Wiadomo, kiedyś za młodu został pokonany przez Mayweathera, ale czy teraz się pozbiera? Czy jego pewność siebie ucierpiała? - zapytał retorycznie szef Matchroom Boxing. 

Heard dodał, że gdyby "Canelo" pokonał Gołowkina, w kolejnym występie mógłby po raz drugi stanąć naprzeciw Biwoła, który w międzyczasie zaliczyłby dobrze płatną walkę z lepszym z pary Buatsi - Richards, Callumem Smithem czy Gilberto Ramirezem.

W sobotę na gali Showtime Jermell Charlo (35-1-1, 18 KO) zastopował w dziesiątej rundzie Briana Castaño (17-1-2, 12 KO), zostając bezdyskusyjnym mistrzem świata kategorii superpółśredniej. Podczas tej samej imprezy w finałowym eliminatorze IBF wagi półśredniej utalentowany Jaron Ennis (29-0, 27 KO) rozbił w dwie rundy Custio Claytona (19-1-1, 12 KO).

Ze zmiennym szczęściem rywalizowali wczoraj na europejskich ringach Norbert Dąbrowski (24-10-2, 11 KO) i Paweł Augustynik (12-0, 5 KO). 

Dąbrowski w Magdeburgu został zastopowany w ósmej odsłonie przez Adama Deinesa (21-2-1, 12 KO) w boju o pas WBO European wagi półciężkiej. Boksujący w tej samej kategorii Augustynik na gali w Bristolu pokonał na dystansie sześciu rund Ibragima Curowa (9-4, 4 KO).

W walce wieczoru magdeburskiej imprezy znokautowany niedawno przez Mateusza Masternaka Armend Xhoxhaj (14-2, 7 KO) zdobył tytuł WBO Inter-Contnental po wygranej z Romanem Fressem (15-1, 9 KO).

Na gali DAZN Gilberto Ramirez (44-0, 30 KO) zastopował w czwartej rundzie Dominica Bosela (32-3, 12 KO), zostając obowiązkowym pretendentem do pasa WBA wagi półciężkiej należącego do Dimitrija Biwoła.

Na sobotniej gali Trillera udany debiut w kategorii junior ciężkiej zaliczył Siergiej Kowaliow (35-4-1, 29 KO). Popularny "Kruher", w przeszłości czempion dywizji półciężkiej, gładko pokonał na punkty Tervela Pulewa (16-1, 13 KO). Sędziowie punktowali 98-92, 98-92, 97-93.

Na tej samej gali zwycięstwo do swojego rekordu dopisał boksujący w wadze ciężkiej KUbrat Pulew (23-2, 14 KO), który wygrał na dystansie dziesięciu rund (98-92, 99-91, 99-91) z Jerrym Forrestem (26-5-2, 20 KO).

W pojedynku wieczoru sobotniej gali Showtime Jermell Charlo (35-1-1, 18 KO) zastopował w dziesiątej rundzie Briana Castaño (17-1-2, 12 KO), zostając bezdyskusyjnym mistrzem świata kategorii superpółśredniej.

Podczas tej samej imprezy w finałowym eliminatorze IBF wagi półśredniej utalentowany Jaron Ennis (29-0, 27 KO) rozbił w dwie rundy Custio Claytona (19-1-1, 12 KO).

Oscar De La Hoya twierdzi, że wybór Dimitrija Biwoła (20-0, 11 KO) na rywala dla Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO) był ogromnym błędem promotorów Meksykanina.

- To był jeden z najgłupszych ruchów w historii boksu. To efekt ignorancji bokserskiej, najgłupsze możliwe posunięcie - ocenia były opiekun "Cynamona".

- Jak nigdy nie pozwoliłbym Canelo na pojedynek z Biwołem - dodaje De La Hoya, który niedawno namawiał Meksykanina do powrotu do współpracy promotorskiej.

Dimitrij Biwoł (20-0, 11 KO) nadal czeka na oficjalne stanowisko Saula Alvareza (57-2-2, 39 KO) w sprawie ewentualnej drugiej walki. "Canelo", który został ostatnio pokonany przez Rosjanina, próbując zdobyć pas WBA wagi półciężkiej, ma do dyspozycji klauzulę rewanżową, jednak póki co z niej nie skorzystał. 

- Pojedynek we wrześniu? Żaden problem, ale na razie nie usłyszałem, że on chce rewanżu - mówi Biwoł. - Dam mu ten rewanż, bo muszę, ale wolałbym zmierzyć się z innymi mistrzem. 

- Chcę zdobyć pozostałe pasy, chcę się rozwijać. Jeśli znów pokonałbym Canelo, to byłbym nadal w tym samym miejscu z tym samym zwycięstwem - tłumaczy swoje priorytety czempion WBA. 

Do ewentualnego rewanżowego starcia Biwoła z Alvarezem mogłoby dojść 17 września. Walka może się odbyć zarówno w wadze półciężkiej jak i superśredniej (gdzie Meksykanin jest właścicielem czterech pasów).

Mike'owi Tysonowi nie zostaną przedstawione zarzuty karne w związku z niesławnym incydentem, w którym brał udział w kwietniu na pokładzie samolotu - poinformował portal TMZ prokurator okręgowy hrabstwa San Mateo (Kalifornia). 

"Żelazny" wielokrotnie uderzył wówczas w twarz innego pasażera, który wcześniej jednak zaczepiał go i prowokował (co widać na amatorskim nagraniu wideo) i - wg byłego czempiona wagi ciężkiej - rzucił w niego butelką z wodą (temu zaprzeczała strona przeciwna). 

Pobity mężczyzna przedstawił inną wersję wydarzeń. Jego adwokat przekonywał, że ofiara zajścia nie miała złych intencji, a jej zachowanie wynikało wyłącznie z przesadnej ekscytacji spotkaniem oko w oko z legendą boksu. 

Mauricio Sulaiman poinformował, że kierowana przez niego federacja WBC zarządziła dziś eliminator w kategorii junior ciężkiej z udziałem Thabiso Mchunu (23-6, 13 KO) i Noela Mikaelyana (26-2, 11 KO).

Mchunu w swoim ostatnim występie przegrał po kontrowersyjnym werdykcie punktowym z czempionem WBC Ilungą Makabu. Mikaelyan wypunktował Youriego Kalengę.