Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Saul AlvarezGrupa Golden Boy Promotions oficjalnie potwierdziła dzisiaj dwie walki, które odbędą się 18 września na gali w Los Angeles, gdzie głównym wydarzeniem wieczoru będzie starcie Shane'a Mosleya (46-6, 39 KO) ze zwycięzcą pierwszej edycji bokserskiego reality show "The Contender" Sergio Morą (22-1-1, 6 KO).

Przed walką wieczoru kreowany na nową gwiazdę meksykańskiego boksu Saul Alvarez (33-0-1, 25 KO) zmierzy się z byłym niekwestionowanym mistrzem świata wagi półśredniej Carlosem Baldomirem (45-12-6, 14 KO). Dla posiadającego srebrny pas WBC wagi junior średniej będzie to bez wątpienia najtrudniejszy test w zawodowej karierze.

Z kolei odbudowujący się po porażce z Marcosem Maidaną Victor Ortiz (27-2-1, 27 KO) skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem świata wagi lekko półśredniej Vivianem Harrisem (29-4-1, 19 KO).

Add a comment

Richard SchaeferRichard Schaefer, jedna z najważniejszych osób w grupie Golden Boy Promotions stwierdził, że promujący Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) Bob Arum boi się doprowadzić do trzeciej walki  Filipińczyka z Juanem Manuelem Marquezem (51-5-1, 37 KO). Szwajcar zaznaczył, że trzeci pojedynek z "Pacmanem" jest obecnie priorytetem dla Meksykanina, ale przy okazji zaznacza, że "Dinamita" ma obecnie kilka innych ciekawych propozycji.

- Wiem, że Bob chce, żeby zwycięzca każdej walki Pacquiao pozostał w jego grupie, dlatego robi pojedynki z Clotteyem czy Margarito, ale tutaj mamy ewidentnie niezakończone porachunki. Na pewno nie będziemy klękać na kolana i prosić o walkę z Pacquiao, mamy dużo innych ciekawych możliwości. To nie Pacquiao nie chce tej walki, to jego promotor jej się boi. Zaznaczę tylko, że Marquez ma pełną bokserską licencję w Stanch Zjednoczonych, na wypadek gdyby Bob miał jakieś wątpliwości - powiedział na koniec ironicznie Schaefer nawiązując do kłopotów z uzyskanie pozwolenia na boksowanie w USA kolejnego rywala Pacquiao Antonio Margarito.

Add a comment

Bob ArumSzef grupy promotorskiej Top Rank Bob Arum stwierdził, że gdyby to Don King był obecnie promotorem Floyda Mayweathera (41-0, 25 KO), to doprowadzenie do walki wszech czasów z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO) nie stanowiłoby żadnego problemu. W mediach w ostatnich dniach pojawiły się plotki o tajemniczych spotkaniach biznesowych Mayweathera i Kinga, jednak nie zostały one potwierdzone przez żadną ze stron. Interesy Mayweathera od dłuższego czasu reprezentują Al Haymon i Leonard Ellerbe, którzy są na wojennej ścieżce z Arumem.

- Gdyby Mayweather był teraz zawodnikiem Kinga, to wszyscy byśmy teraz odliczali czas do jego walki z Pacquiao. Pamiętam jak wspólnie wypromowaliśmy walkę De La Hoya - Trinidad uzyskując wynik 1,4 miliona sprzedanych PPV. Wtedy mieliśmy do zagospodarowania tylko 18-19 milionów gospodarstw domowych posiadających anteny satelitarne. Teraz rynek jest dużo większy - mówi Arum.

Add a comment

Shane Mosley- Jeśli Andre Berto pokona Miguela Cotto, to możemy podzielić się pieniędzmi po połowie, teraz nie mamy o czym rozmawiać - mówi Shane Mosley (46-6, 39 KO) odpowiadając na pytanie dlaczego jego kolejnym rywalem będzie były czempion wagi junior średniej Sergio Mora, a nie mistrz świata kategorii półśredniej Andre Berto (26-0, 20 KO). Na pojedynek pomiędzy Berto i Mosleyem naciskała mocno telewizja HBO, jednak Berto nie chciał zaakceptować mniejszościowego procentu w podziale gaży.

- Sergio Martinez był gotowy ze mną walczyć w wadze średniej dzieląc pieniądze 60-40 dla mnie. Berto zgodził się na takie warunki kiedy mieliśmy walczyć w styczniu, ale teraz już podbija stawkę. Godząc się na walkę z nim robiłem mu przysługę, to ja przynoszę nazwisko i kibiców na trybuny. Teraz słyszę głosy, że jest możliwa jego walka z Cotto. Jak pokona Portorykańczyka, to możemy wrócić do rozmów - powiedział Mosley.

Do walki Sergio Mory z Shanem Mosleyem dojdzie 18 września w Las Vegas.

Add a comment

ShowtimePo dużym sukcesie turnieju "Super Six" w kategorii super średniej, telewizja Showtime planuje drugi turniej, tym razem w wadze koguciej. Amerykanie zapewnili w nim już sobie udział Abnera Maresa (20-0-1, 13 KO), Josepha Agbeko (27-2, 22 KO), mistrza świata IBF Yonnhy Pereza (20-0-1, 14 KO) oraz efektownie walczącego Vica Darchinyana (35-2-1, 27 KO). Propozycję występu w imprezie otrzymali też promowani przez grupę Top Rank Fernando Montiel oraz Nonito Donaire, ale Bob Arum odrzucił tę ofertę.

Obecnie nie wiadomo czy Showtime pozostanie przy czterech uczestnikach turnieju czy poszuka jeszcze dwóch dodatkowych, by stworzyć system walk na wzór imprezy z wagi super średniej. Turniej rozpocznie się w listopadzie. Pierwsze pary pojedynków mają wyglądać następująco: Perez - Agbeko, Darchinyan - Mares.

Add a comment

Tavoris CloudW najbliższą sobotę na organizowanej przez Dona Kinga gali w St. Louis Tavoris Cloud (20-0, 18 KO) przystąpi do swojej pierwszej obrony wywalczonego blisko rok temu pasa IBF wagi półciężkiej przeciwko doświadczonemu i nieustępliwemu Glenowi Johnsonowi (50-13-2, 34 KO). 28-letni pięściarz z Florydy wierzy w swoją wygraną i jednocześnie wierzy, że jego 13 lat starszy rywal jest u schyłku swojej kariery.

- Johnson nie jest pięściarzem, którym był w przeszłości. Jest dużo wolniejszy niż kiedyś. Ja będę starał się po prostu pójść z nim na wojnę. Nie będę się cofał, nie będę boksował z obrony, złamię jego wolę do walki i pokażę, że ja chcę bardziej tego zwycięstwa - zapewnia Cloud.

Głównym wydarzeniem wieczoru na tej gali będzie starcie Andrija Kotelnika z Devonem Alexandrem o pasy WBC i IBF wagi lekko półśredniej.

Add a comment

Carlos BaldomirJak podają amerykańskie media, jest bardzo prawdopodobne, że były niekwestionowany mistrz świata wagi półśredniej Carlos Baldomir (45-12-6, 14 KO) będzie najbliższym rywalem kreowanego na nową gwiazdę meksykańskiego boksu Saula Alvareza (33-0-1, 25 KO). Do pojedynku może dojść 18 września na gali w Los Angeles, gdzie głównym wydarzeniem wieczoru będzie pojedynek Sergio Mory z Shanem Mosleyem.

Argentyńczyk znajduje się obecnie w treningu ponieważ miał wcześniej zaplanowany występ na 24 września na gali w Argentynie. Saul Alvarez znajduje się obecnie w posiadaniu srebrnego pasa WBC wagi junior średniej. Dla Baldomira byłaby to pierwsza walka w tym roku. Dla Meksykanina byłby to z kolei zdecydowanie najtrudniejszy sprawdzian w zawodowej karierze.

Add a comment

Giovanni Lorenzo4 września na gali w Kolonii Giovanni Lorenzo (29-2, 21 KO) stanie przed drugą w karierze szansą na wywalczenie mistrzostwa świata wagi średniej wchodząc do ringu z super czempionem federacji WBA Felixem Sturmem (33-2-1, 14 KO). Pięściarz z Dominikany przy poprzedniej próbie wywalczenia światowego czempionatu przegrał niejednogłośnie na punkty z Sebastianem Sylvestrem, jednak teraz liczy, że druga wyprawa do Niemiec skończy się dla niego pomyślnie.

- Widziałem walki Sturma wielokrotnie i wiem czego się po nim spodziewać. Byłem bardzo blisko zdobycia mistrzostwa świata przeciwko Sylvestrowi i planuje przywieźć pas do Nowego Jorku. Niemieccy fani byli wspaniali przy mojej poprzedniej wizycie i jestem pewien, że mogę pokonać Sturma przez nokaut lub decyzją sędziów - powiedział Lorenzo.

Dla Sturma będzie to pierwsza walka od ponad roku i zarazem pierwszy zawodowy występ od czasu rozstania z Universum.

Add a comment

Ashley TheophaneAshley Theophane (27-4-1, 7 KO) poczuł się bardzo pewnie po niespodziewanej piątkowej wygranej nad byłym pretendentem do mistrzowskich pasów Delvinem Rodriguezem i teraz sam domaga się walk o tytuły najbardziej prestiżowych federacji.

- Mogę walczyć z każdym pięściarzem ze światowej czołówki, uważam że jestem w stanie wygrać z każdym. W końcu uwierzyłem w siebie i wygrana z Rodriguezem to nie był przypadek. Trafiałem go bardzo mocno, a on cały czas na mnie nacierał. Bardzo chciał wygrać, ale pokazałem mu wyższość moich umiejętności. To dla mnie bardzo wyjątkowy okres w życiu, a najlepsze walki dopiero przede mną. Teraz chce pojedynku o mistrzostwo świata - mówi 29-letni Anglik.

Obóz Rodrigueza z kolei nazywa wynik piątkowej walki skandalem i liczy, że uda mu się doprowadzić do rewanżu z Theophanem.

Add a comment

Victor Ortiz- 18 września mogłem mieć z nim rewanż, ale on po raz kolejny odrzucił propozycję drugiej walki ze mną - mówi Victor Ortiz (27-2-1, 21 KO) o swoim jedynym pogromcy w trakcie zawodowej kariery Marcosie Rene Maidanie (28-1, 27 KO). Amerykanin twierdzi, że od czasu porażki z Argentyńczykiem jego obóz już trzykrotnie proponował mu starcie rewanżowe i za każdym razem dostawał odmowną odpowiedź.

- Ktoś się boi i na pewno nie jestem to ja. On to samo robił z Bradleyem, najpierw się godził na walkę z nim, potem wycofywał. Szanuję jego decyzję, ale uważam, że to niesprawiedliwe, czuję się rozczarowany. Do tej pory siedziałem cicho, ale moja frustracja doszła już do takiego poziomu, że przestało mnie to obchodzić i mówię głośno co myślę - stwierdził Ortiz.

23-latek mieszkający na co dzień w Los Angeles swoją kolejną walkę stoczy 18 września właśnie w "Mieście Aniołów". Głównym wydarzeniem wieczoru na tej gali będzie pojedynek Shane'a Mosleya z Sergio Morą.

Add a comment