Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Kuziemski11 grudnia wsiądzie do samolotu lecącego do Montrealu. Być może właśnie w tym kanadyjskim mieście stoczy swoją ostatnią walkę w karierze. Chcę z ringu zejść z podniesionym czołem, a nie być obijanym przez jakichś małolatów. Dlatego rywal jest niesłychanie wymagający - tłumaczy Aleksy Kuziemski (23-4, 7 KO).

Jego przeciwnikiem będzie reprezentant gospodarzy Jean Pascal (26-2-1, 16 KO), były mistrz świata wagi półciężkiej. Starcie z Polakiem ma być dla niego rozgrzewką przed pojedynkiem o pas mistrza WBC z Chadem Dawsonem pod koniec marca.

- Załatwienie mojemu podopiecznemu takiego przeciwnika to kilka nieprzespanych nocy. W grę wchodziła też walka o pas organizacji WBO w Namibii, ale nazwisko Pascal to marka - wyjaśnia Dariusz Snarski, promotor Kuziemskiego.

Jaką ma szansę nasz były brązowy medalista mistrzostw świata? - Powiedzieć, że czeka mnie ciężka walka, to... nic nie powiedzieć. Wszystko, co potrafię najlepszego, trzeba pokazać razy dwa. Gdy się boksuje w hali rywala, to nie jest pod górkę, lecz wejście na stromy szczyt - odpowiada 35-letni Aleksy, który po raz ostatni boksował w marcu tego roku, pokonując przed czasem niezbyt wymagającego rywala. Szansą dla Kuziemskiego jest niespodziewanie długa przerwa, jaką zrobił sobie 33-letni Pascal. Kanadyjczyk po raz ostatni bił się w maju 2011 roku, przegrał na punkty i stracił tytuł na rzecz Bernarda Hopkinsa. Wcześniej "Kat", czyli Hopkins, cudem (do tego cudu rękę przyłożyli sędziowie) zremisował z Pascalem. - Gdy widzę, jak Aleks wygląda w ringu, to serce rośnie - mówi Snarski o formie Kuziemskiego w trakcie przygotowań.

- No tak, czuję się nieźle. Miałem kontuzję, co paradoksalnie wyszło mi na dobre. Nie pojawiałem się w sali treningowej dłuższy czas, więc głód boksowania jest ogromny. Co do przerwy Pascala to diabli wiedzą, jak jest naprawdę. Czy on półtora roku nic nie robił, czy się ruszał, czy sparował? Tak naprawdę niewiele o tym wszystkim wiadomo - mówi Kuziemski.

"Kuziemski nie ma raczej szans na niespodziankę, ale on zawsze walczy do końca, nawet kiedy przegrywa" - to najczęściej spotykana opinia na internetowym forum. - A ja mam nadzieję, że stać mnie na stoczenie dobrej walki. Więcej nie chcę mówić. Ale tak jak powiedziałem wcześniej: Najważniejsze to zejść z ringu z podniesionym czołem - twierdzi Aleksy.