Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Paweł KołodziejW głównej walce wieczoru gali "Wojak Boxing Night" rozgrywanej w Krynicy Zdroju, Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Felixa Corę Jr (22-5-2, 12 KO). Pięściarz grupy 12 Round KnockOut Promotions zdobył tym samym pas WBA International oraz obronił tytuł WBC Baltic wagi junior ciężkiej. Po zakończeniu dwunastu zakontraktowanych rund sędziowie punktowali 118-110, 116-112 oraz 118-110 dla Polaka.

Po dwóch pierwszych rozpoznawczych starciach, od trzeciej rundy Kołodziej boksować dużo bardziej aktywnie w ofensywie i właśnie w tym starciu po raz pierwszy Amerykanin zachwiał się na nogach. Polak bił szybkimi kombinacjami wyprowadzanymi z bezpiecznego dla niego dystansu i regularnie znajdował luki w defensywie przeciwnika zza Oceanu. W kolejnych dwóch odsłonach kryniczanin w dalszym ciągu narzucał rywalowi swoje warunki i konsekwentnie budował przewagę na kartach punktowych.

Cora Jr nie umiał przejść do półdystansu i ominąć lewego prostego Polaka. Jeśli Amerykanin już znalazł się blisko Kołodzieja, to ten za chwilę klinczował i neutralizował potencjalne zagrożenie. W drugiej połowie walki powieki Cory Jr mocno zapuchły, co było efektem coraz większej ilości ciosów inkasowanej przez pięściarza z Teksasu. Amerykanin starał się stwarzać presję na Polaku, ale ten znakomicie odnajdował się w defensywie i perfekcyjnie kontrował. Pod koniec ósmej rundy Cora Jr ponownie zachwiał się na nogach, ale kilkanaście sekund później zabrzmiał gong kończący starcie.

Swój najlepszy moment Teksańczyk miał w dziesiątej rundzie, kiedy to wreszcie udanie kilkakrotnie skrócił dystans i ulokował na szczęce Kołodzieja kilka uderzeń z bliskiej odległości. Polak pogubił się w tym starciu i jeszcze kilka razy dopuścił do groźnej dla siebie sytuacji wpuszczając Corę Jr do półdystansu bez wyprowadzania żadnego ciosu. W jedenastym starciu Amerykanin kontynuował swój napór i choć nie był on już tak efektywny, to skutecznie ograniczał poczynania ofensywne Kołodzieja. Ostatnia runda rozpoczęła się od huraganowego ataku Cory Jr, który w tym etapie walki musiał już szukać wygranej przed czasem. Polak w porę opanował jednak sytuację i sam odpowiedział serią kilku uderzeń wyprowadzonych w różnych płaszczyznach.

Dla Kołodzieja był to drugi w zawodowej karierze występ przed krynicką widownią i z pewnością można go zaliczyć do najlepszych od czasu rozpoczęcia przygody z profesjonalnymi ringami.