Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andrzej Wasilewski potwierdził w rozmowie z ringpolska.pl, że 4 marca na gali w Sosnowcu na ring po półtorarocznej przerwie powrócić ma były challenger WBA w wadze junior ciężkiej Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO). Współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions zaznaczył jednak, że nie może potwierdzić, z kim w Sosnowcu Kołodziej miałby zaboksować (sam kryniczanin w tym kontekście wymienił wcześniej Łukasza Rusiewicza). 

- Sprawa wygląda tak - jakiś czas temu mieliśmy z Pawłem przyjemną rozmowę, podczas której Paweł zakomunikował, że zamierza powrócić do boksu, jednak na razie nie ma żadnych konkretnych planów, więc zapytał czy w oczekiwaniu na ich sprecyzowanie mógłby zaboksować na naszej gali, jeśli znajdzie sposób, by sfinansować swoją walkę. Uznaliśmy ten pomysł za ciekawy, jednak rywala Paweł sam musi sobie zakontraktować - wyjaśnił Wasilewski. 

Głównym wydarzeniem imprezy organizowanej w Sosnowcu będzie pojedynek dwukrotnego mistrza świata wagi cruiser Krzysztofa Włodarczyka z Walerym Brudowem.

Add a comment

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) poinformował, że wróci na ring 4 marca podczas gali Sosnowiec Boxing Night. Rywalem 35-letniego zawodnika z Krynicy będzie Łukasz Rusiewicz (21-22, 12 KO).

- Moi drodzy! 4 marca (piątek) wracam na ring podczas gali w Sosnowcu. Moim rywalem będzie bardzo dobrze znany i ceniony Łukasz Rusiewicz. Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie do Sosnowca lub przed ekrany TV Polsat Sport - zakomunikował na Facebooku "Harnaś".

Kołodziej ostatni raz boksował we wrześniu 2014 roku, kiedy to został znokautowany przez Denisa Lebiediewa. Później kryniczanin zapowiadał przejście do wagi ciężkiej, przez chwilę współpracował z Andrzejem Gmitrukiem, ale do jego debiutu w "królewskiej" dywizji nigdy nie doszło.

Głównym wydarzeniem imprezy organizowanej w Sosnowcu będzie pojedynek dwukrotnego mistrza świata wagi cruiser Krzysztofa Włodarczyka z Walerym Brudowem.

Kup bilety na galę Sosnowiec Boxing Night! >>

Add a comment

Niewykluczone, że Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) będzie jednym ze sparingpartnerów Przemysława Salety (44-7, 22 KO) przed walką z byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Tomaszem Adamkiem (49-4, 29 KO). Pięściarz z Krynicy, który kilka miesięcy temu przeniósł się do wagi ciężkiej, obecnie wraca do pełnej sprawności po problemach ze wzrokiem.

- Chętnie wejdę do ringu z Przemkiem i poruszam się, bo bardzo brakuje mi boksu, w ogóle treningu. Z przyjemnością potrenuję z Saletą - deklaruje w rozmowie z Polsatsport.pl Kołodziej, który nie boksował od ubiegłorocznej porażki z Denisem Lebiediewem.

- Walka Adamka z Saletą jest ciekawa. Zobaczymy na ile Tomek jest jeszcze w stanie zmotywować się do ciężkiego treningu. Znam Przemka i wiem, że on na pewno przygotuje się na sto procent swoich możliwości. Tomek będzie musiał być dobrze przygotowany, jeśli chce wygrać. Przemek ma swoje lata, ale do tych treningów podchodzi tak, jakby to była jedna z jego pierwszych zawodowych walk. Na treningach daje z siebie wszystko - ocenia Kołodziej.

Do walki Salety z Adamkiem dojdzie 26 września na gali Polsat Boxing Night w Łodzi.

Add a comment

Pojedynek w wadze ciężkiej pomiędzy Pawłem Kołodziejem (33-1, 18 KO) i Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO) to jedna z możliwych polsko-polskich konfrontacji, które mogłyby poprzedzić starcie Tomasza Adamka z Przemysławem Saletą na gali Polsat Boxing Night w Łodzi 26 września. - Dla mnie faworytem w tej walce byłby Kołodziej i nie mówię tego tylko przez sympatię dla Pawła - zdradza najwyżej notowany polski ciężki Artur Szpilka.

- Paweł jest bardzo niewygodny w ringu. Zimnoch lubi boksować i odpowiada mu jak ktoś na niego idzie, a Paweł nie jest tego typu zawodnikiem. Zimnoch będzie musiał się do Pawła dostać tak jak się musiał przedostać do Binkowskiego, a pamiętamy, jak to wyglądało - tłumaczy "Szpila".

Krzysztof Zimnoch kilka dni temu wznowił bokserskie treningi po blisko 20-miesięcznej przerwie spowodowanej operacjami kontuzjowanych barków. Paweł Kołodziej, który w sobotę miał zadebiutować w królewskiej dywizji występem na gali w Krynicy, kilka dni temu odwołał swój start i poddał się zabiegowi chirurgicznej korekty wrodzonej wady wzroku.

http://www.youtube.com/watch?v=wAMlKI_d81o

Add a comment

- Bardzo dziękuję kibicom za wsparcie i życzenia powrotu do zdrowia. A były one prorocze bo z każdym dniem jest coraz lepiej - napisał na swoim Facebooku były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi junior ciężkiej Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO), który w piątek przeszedł w Krakowie zabieg okulistyczny. 

- Teraz przez jakiś czas muszę się oszczędzać. Najważniejsze, że wada wzroku była wrodzona a nie nabyta. Odzyskałem zdolność dobrego widzenia i mogę dalej uprawiać boks. Pozdrawiam was wszystkich serdecznie - poinformował Kołodziej, który z powodu problemów ze wzrokiem musiał wycofać się z sobotniej gali w Krynicy Zdroju, gdzie miał zadebiutować w kategorii ciężkiej.

Add a comment

Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) poinformował dziś na Facebooku, że przeszedł operację oka.  Pięściarz z Krynicy-Zdroju miał wystąpić 27 czerwca na gali w swoim rodzinnym mieście.

- W dniu wczorajszym tj 19 czerwca, w szpitalu św. Rafała w Krakowie, przeszedłem operację prawego oka. Drodzy Kibice! Bardzo ubolewam, że nie bedę walczył na sobotniej gali w mojej rodzinnej Krynicy. Bardzo chciałem tej walki stąd też do końca nie dopuszczałem myśli, że do niej nie dojdzie. Po zrobieniu rezonansu magnetycznego i kolejnej konsultacji okulistycznej, dwa tygodnie temu, z bólem serca, podjąłem decyzję o wycofaniu się. Wrodzona wada wzroku, która u mnie ujawniła się pechowo w ostatnim czasie, powoduje nakładanie się obrazu, zwłaszcza w czasie dużego wysiłku. Żeby móc normalnie widzieć wycięto mi kawałek mięśnia w oku. Zapraszam Was wszystkich na galę, która zapowiada się ciekawie. Ja oczywiście również na niej będę - napisał Kołodziej.

Add a comment

Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) nie wystąpi na zaplanowanej na 27 czerwca gali w Krynicy-Zdroju - poinformowano w magazynie Puncher. - Podobno chodzi o problemy medyczne - powiedział prowadzący Mateusz Borek. "Harnaś" miał się zmierzyć przed własną publicznością z Jakovem Gospicem.

Ostatnio Kołodziej walczył 27 września 2014 roku, kiedy to w Moskwie ciężko znokautował go w drugiej rundzie Denis Lebiediew. Od tego czasu sporo zmieniło się w jego życiu. Rozstał się z promującą go od lat grupą Sferis KnockOut Promotions, pracuje od okiem nowego szkoleniowca, a przede wszystkim zmienił kategorię wagową z junior ciężkiej na ciężką.

Mateusz Borek poinformował również, że Kołodziej przymierzany był do walki z Krzysztofem Zimnochem na Polsat Boxing Night. W takiej sytuacji ciężko jednak wyobrazić sobie to starcie 26 września. Istnieje prawdopodobieństwo, że teraz w Krynicy-Zdrój wystąpi natomiast Norbert Dąbrowski.

O boksie czytaj także na Polsatsport.pl >>

Add a comment

33-letni Chorwat Jakov Gospic (15-12, 11 KO) będzie przeciwnikiem Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO) podczas zaplanowanej na 27 czerwca gali w Krynicy Zdroju - poinformował na Twitterze Mateusz Borek. Kołodziej tym występem zadebiutuje oficjalnie w kategorii ciężkiej.

Walką wieczoru imprezy organizowanej przez Andrzeja Gmitruka będzie starcie Michała Syrowatki (12-0, 3 KO) z 39-letnim Belgiem Tarikiem Madnim (19-7-1, 1 KO). Pięściarze zmierzą się na dystansie dziesięciu rund o pas WBC Baltic wagi super lekkiej. Poprzednio do pojedynku z Syrowatką przymierzany był Francuz Chaquib Fadli.

Add a comment

27 czerwca w Krynicy odbędzie się kolejna bokserska gala organizowana przez Andrzeja Gmitruka. Głównym wydarzeniem imprezy będzie walka o pas WBC Baltic wagi super lekkiej z udziałem Michała Syrowatki (12-0, 3 KO), a miejscowi kibice najbardziej będą wyczekiwać na debiut w kategorii ciężkiej Pawła Kołodzieja (33-1, 18 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=CI9_CSBDtbM

Add a comment

Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa promująca zaplanowaną na 27 czerwca galę w Krynicy Zdrój. Głównymi atrakcjami imprezy będą pojedynki z udziałem Pawła Kołodzieja, Michała Cieślaka oraz Michała Syrowatki.

http://www.youtube.com/watch?v=DqwPCqWnrug

Add a comment

Paweł Kołodziej (33-1, 18 KO) we wrześniu skończył 34 lata, jednak przekonuje, że wciąż czuje się młodo i podkreśla, że wcale nie jest za późno na otwarcie nowego rozdziału w bokserskiej karierze. - Nowe miejsce, nowe cele, nowe rozdanie - mówi niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej.

Kryniczanin wróci na ring już 27 czerwca. Jego walka odbędzie się na gali organizowanej w mieście Nikifora przez Andrzeja Gmitruka.

- Wracam, bo nie lubię przegrywać – przyznaje bokser w rozmowie z naszym portalem. – Chcę pokazać głównie sobie, że jeszcze coś potrafię. Ważny jest również fakt, że uważam się za innego zawodnika niż w czasie ostatniej walki.

Kołodziej przygotowuje się do czerwcowego pojedynku zarówno w Krynicy-Zdroju jak również w Warszawie. – Trenuję pod okiem Andrzeja Gmitruka oraz Radosława Pietrzkiewicza, który działa także w mojej fundacji Kuźnia Kołodzieja.

Bokser podkreśla, że wierzy w powodzenie misji jaką będzie czerwcowa walka. – Zawsze tak mam. Gdy wchodzę na ring to z wiarą, że będzie dobrze. Nie nadużywam alkoholu i innych szkodliwych środków, zdrowo się prowadzę, a czuję się jak dwudziestoparolatek. Gdy pytamy go o to czy 34 lata to już nie za dużo na boksowanie, szybko odpowiada. - Czuję się dojrzale. Zarówno jako mężczyzna oraz sportowiec. Wiek nie gra roli. Taki Bernard Hopkins ma pięćdziesiąt lat i dalej walczy – wyjaśnia bokser.

Pełna treść artykułu na Sadeczanin.info >> 

Add a comment