Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dziś na gali w Międzyzdrojach ostatnią walkę bokserską przed rozpoczęciem przygody z MMA stoczy Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO). Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z reprezentującym grupę First Punch Box Promotion byłym mistrzem Europy wagi półśredniej, którego rywalem będzie Krzysztof Szot (18-14-1, 5 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=14lV4lkqSBg

Transmisja z Międzyzdrojów w sobotę w kanałach stacji Polsat

Add a comment

Jutro na gali w Międzyzdrojach Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) zakończy swoją karierę bokserską. Rywalem byłego mistrza Europy wagi półśredniej będzie Krzysztof Szot (18-14-1, 5 KO). Dziś pięściarze stanęli twarzą w twarz na ceremonii ważenia.

http://www.youtube.com/watch?v=5hNB5_zx_HE

Transmisja z Międzyzdrojów w sobotę w kanałach stacji Polsat

Add a comment

- Nigdy nie biłem mniejszych, zawsze wybierałem większych od siebie - mówi były Mistrz Europy w wadze półśredniej Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO), który wystąpi 16 sierpnia na gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym Polsatu.

37-letni Rafał Jackiewicz spotka się w Amfiteatrze w Międzyzdrojach z innym doświadczonym bokserem, mającym za sobą udaną karierę amatorską Krzysztofem Szotem (18-14-1, 5 KO). Walka na dystansie 8 rund odbędzie się w umownym limicie -69 kg.

- Na co dzień ważę 72-73 kg, dlatego zejście do 69 kg nie stanowi dla mnie wielkiego problemu, dużo trudniej, co oczywiste, byłoby powrócić do wagi 66 kg - powiedział Rafał "Wojownik" Jackiewicz, były pretendent do tytułu Mistrza Świata federacji IBF w kategorii półśredniej.

Za tydzień skrzyżuje on rękawice z Krzysztofem "Rzeźnikiem" Szotem, którego wielu kibiców pamięta z powodzeniem walczącego w wadze piórkowej czy lekkiej. Były podopieczny Henryka Średnickiego, amatorskiego Mistrza Świata, to 8-krotny Mistrz Polski i 4-krotny zwycięzca turnieju im. Feliksa Stamma. Startował w MŚ i ME oraz kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w Atenach i Pekinie.

- Nigdy nie biłem mniejszych, zawsze wybierałem większych od siebie. Nie pamiętam, kiedy walczyłem z zawodnikiem o słabszych warunkach fizycznych, tak jak Krzysiek Szot. Uważam go za trudnego rywala, niewygodnego, ruchliwego. Jest mniejszy, ale przy tym szybki i zwinny - ocenił Rafał Jackiewicz.

Pierwotnie Krzysztof Szot miał boksować z Krzysztofem Cieślakiem, zaś Rafał Jackiewicz szykował się do pojedynku w Niemczech z Rico Muellerem o pas federacji IBO. - Obaj przygotowywaliśmy się solidnie, jesteśmy w formie i na pewno pokażemy fajny boks. Z pewnością Mueller to lepszy pięściarz, lecz cenię i Szota. On nigdy nie pęka, daje z siebie wszystko. Damy dobrą walkę w Międzyzdrojach. Wierzę, że to ja wyjdę z niej zwycięstwo - dodał.

Przed ostatnim występem na bokserskich ringach Rafał Jackiewicz sparował m.in. z Przemysławem Runowskim, który spotka się na tej samej gali z Białorusinem Andreiem Abramenką. - Czwartego października zaczynam przygodę z MMA. Do Międzyzdrojów jadę z całą rodziną na wakacje, a przy okazji stoczę walkę - mówił w swoim stylu Rafał Jackiewicz. - Co do Przemka Runowskiego, kiedy ja miałem 20 lat, byłem słabszy od niego. Co więcej, ja tak naprawdę zacząłem boksować mając 24 lat. Wcześniej byłem kick-boxerem.

Bilety na galę w Międzyzdrojach już od 30 PLN dostępne są na ebilet.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=vsTcWiH45Po

Add a comment

Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) będzie rywalem Krzysztofa Szota (18-14-1, 5 KO) na gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach 16 lipca. Pojedynek zakontraktowany został na osiem rund w limicie wagowym do 69 kg.

Szot pierwotnie w Międzyzdrojach boksować miał z Krzysztofem Cieślakiem, ale "Skorpion" odwołał swój występ ze względu na problemy ze zdrowiem. Jackiewicz jeszcze do wczoraj liczył na walkę o pas IBO z Rico Muellerem, do której jednak ostatecznie nie dojdzie.

Głównym wydarzeniem szóstej edycji Seaside Boxing Show będzie starcie w kategorii półciężkiej pomiędzy Pawłem Głażewskim (22-2, 5 KO) i Amerykaninem Rowlandem Bryantem (18-3, 12 KO).

Bilety na galę w Międzyzdrojach już od 30 PLN dostępne są na ebilet.pl >>

Add a comment

Planowana na 23 sierpnia walka byłego mistrza Europy wagi półśredniej Rafała Jackiewicza (45-11-2, 21 KO) z Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO) o pas federacji IBO została odwołana. Niewykluczone jednak, że szykujący się od dłuższego czasu do starcia z Niemcem pięściarz z Mińska Mazowieckiego wystąpi 16 sierpnia na gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach, gdzie mógłby się zmierzyć z Krzysztofem Szotem (18-14-1, 5 KO).

Jackiewicz ostatni raz boksował w kwietniu, pokonując przez techniczną decyzję Filipa Rządka. 37-letni "Wojownik" doznał w tej walce kontuzji łuku brwiowego, która wyeliminowała go z planowanych na kolejne tygodnie pojedynków z Kamilem Szeremetą oraz Łukaszem Maćcem.

Szot w Międzyzdrojach miał początkowo walczyć z Krzysztofem Cieślakiem, jednak ten kilka dni temu podjął decyzję o wycofaniu się z gali z powodu problemów neurologicznych. Głównym wydarzeniem szóstej edycji Seaside Boxing Show będzie walka w kategorii półciężkiej pomiędzy Pawłem Głażewskim (22-2, 5 KO) i Amerykaninem Rowlandem Bryantem (18-3, 12 KO).

Bilety na galę w Międzyzdrojach już od 30 PLN dostępne są na ebilet.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=Q5vYjVvVD5g

Add a comment

Na 23 sierpnia przełożono planowaną wstępnie na 19 lipca, a potem na 2 sierpnia w niemieckim Eberswalde walkę o tytuł mistrza IBO wagi półśredniej pomiędzy Rafałem Jackiewiczem (45-11-2, 21 KO) i faworytem gospodarzy Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO).

Dla 37-letniego "Wojownika" sierpniowy pojedynek będzie ostatnim występem na ringu bokserskim przed rozpoczęciem przygody z mieszanymi sztukami walki na galach KSW.

- Pas IBO to może nie to samo co IBF o który kiedyś walczyłem, ale to też liczące się trofeum. Chcę zakończyć karierę jako mistrz świata! - deklaruje Jackiewicz, który do zbliżającego się boju przygotowuje się pod okiem Roberta Złotkowskiego, architekta zwycięstwa Przemysława Salety nad Andrzejem Gołotą.

Add a comment

Na 2 sierpnia przełożono planowaną wstępnie na 19 lipca w niemieckim Eberswalde walkę o tytuł mistrza IBO wagi półśredniej pomiędzy Rafałem Jackiewiczem (45-11-2, 21 KO) i faworytem gospodarzy Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO).

Dla 37-letniego "Wojownika" sierpniowy pojedynek będzie ostatnim występem na ringu bokserskim przed rozpoczęciem przygody z mieszanymi sztukami walki na galach KSW.

- Pas IBO to może nie to samo co IBF o który kiedyś walczyłem, ale to też liczące się trofeum. Chcę zakończyć karierę jako mistrz świata! - deklaruje Jackiewicz, który do zbliżającego się boju przygotowuje się pod okiem Roberta Złotkowskiego, architekta zwycięstwa Przemysława Salety nad Andrzejem Gołotą.

Add a comment

19 lipca na gali w Niemczech Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) zaboksuje o pas IBO kategorii półśredniej, krzyżując rękawice z faworytem gospodarzy Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO). - Chcę zakończyć bokserską karierę z pasem mistrza świata, a od października biorę się już za KSW - mówi były czempion Starego Kontynentu.

- Kończę właśnie czwarty tydzień przygotowań, to są naprawdę ciężkie treningi - opowiada Jackiewicz. - Długie biegi, siłownia, zacząłem sparingi dwa tygodnie wcześniej niż zwykle, ze względu na wagę i to, że chcę już wczuć się w atmosferę walki. Uważam, że jak na obecny etap przygotowań jestem w świetnej dyspozycji, do tego mam w tej chwili tylko 5 kilo nadwagi, więc po prostu bajka!

"Wojownik" z Mińska Mazowieckiego do lipcowego starcia przygotowuje się pod okiem Roberta Złotkowskiego, który w zeszłym roku poprowadził Przemysława Saletę do zwycięstwa nad Andrzejem Gołotą. - Z Robertem dobrze się dogadujemy, mamy podobne przemyślenia, te same teorie - przyznaje Jackiewicz. - Po prostu musi mi ktoś z boku powiedzieć to, co ja już wiem. Ja i Robert wyznajemy te same zasady w ringu jeśli chodzi o sposób walki, poruszania się, zadawania ciosów, obrony. Ta współpraca układa się bardzo dobrze.

- Kibice mogą sobie mówić, co chcą, ale ja naprawdę jadę wygrać z Muellerem. Wiem że przed każdą poprzednią walką mówiłem to samo, ale tak właśnie myślałem. Teraz jest podobnie. Jadę zdobyć mistrzostwo świata IBO i przywiozę ten pas do Polski - kończy Rafał Jackiewicz.

Add a comment

Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) nadesłał na adres redakcji ringpolska.pl oświadczenie, w którym komentuje sprawę wycofania się z planowanej na 31 maja walki z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO). Treść oświadczenia poniżej.

"W dniu 13.05.2014 r. podczas sparingu doznałem kontuzji łuku brwiowego, skończyło się na zszywaniu. W związuku z powyższym nie jestem w stanie wystąpić na gali w Lublinie i zarobić 45 tys.+ sponsorzy. Zgodnie z rozmową telefoniczną z Panem Stachurą zaliczkę, którą otrzymałem w kwocie 10 tys., oddałem w dniu dzisiejszym. Mimo wszystko zamierzam jednak zgłosić się do szamana Kamila Szeremety, który niedawno okazał się znawcą rozciętych łuków brwiowych i jeśli on swoim lekarskim okiem oceni, że moje rozcięcie to nic takiego, to stanę do walki z Łukaszem Maćcem, który zwodzony przez wiele tygodni chciałby wskoczyć w rankingi po moim garbie.

Nie rozumiem dlaczego wiązane są ze sobą obydwie sprawy: moja kontuzja i propozycja walki o Mistrza IBO. Rzeczywiście otrzymałem propozycję walki z Niemcem 19 lipca za trooooszkę więcej + sponsor i natychmiast skontaktowałem się z promotorami Maćca, aby przedstawić im moją propozycję, czyli: przekładamy walkę z Maćcem, walczę w Niemczech i w przypadku mojej wygranej pierwszą osobą, z którą stoczę obronę, będzie Łukasz Maciec. Niestety moja oferta okazała się nieopłacalna dla Szanownych Panów Promotorów, którzy "chcą otworzyć młodemu zawodnikowi drogę do kariery"... na moim garbie, co jest oczywiste i zrozumiałe.

W związku z tymi wydarzeniami nie podpisałem kontraktu z Niemcem (DO CHWILI OBECNEJ), ponieważ zobowiązałem się stoczyć walkę na gali w Lublinie 31 maja, biorąc zaliczkę. Temat walki o IBO został zakończony do momentu mojej kontuzji. Przypuszczam,ze gdyby nie było tematu walki o pas IBO moja "prawdopodobna" kontuzja byłaby czymś normalnym, co zdarza się czasami podczas przygotowań. Analogicznie można by stwierdzić, że Andrzej Wawrzyk specjalnie rozbił samochód, bo nie chciał walczyć w Lublinie - śmieszne!!!"

Dołączona do oświadczenia: Karta informacyjna ze szpitala >>

Add a comment

Czytaj więcej...

KS Paco Lublin, klub reprezentujący Łukasza Maćca (20-2-1, 5 KO) wydał specjalne oświadczenie, w którym skomentował wycofanie się Rafała Jackiewicza (45-11-2, 21 KO) z walki o pas mistrza Polski wagi junior średniej planowanej na 31 maja. Treść oświadczenia poniżej.

"W dniu dzisiejszym Rafał Jackiewicz podał oficjalną informację o wycofaniu się z walki z zawodnikiem Paco Team Łukaszem Maćcem, która była zaplanowana na 31 maja br. podczas gali Wojak Boxinig Night w Lublinie. Prawdopodobną przyczyną podjętej decyzji jest odnowiona kontuzja łuku brwiowego, której nabawił się w kwietniowym pojedynku z Filipem Rządkiem. Z tego samego powodu zrezygnował również ze starcia z Kamilem Szeremetą. Jednak czy aby i tym razem kontuzja ta była prawdziwym powodem wycofania się Jackiewicza??

Doskonale wiadomo, że Rafał po ustaleniu wszystkich warunków z Łukaszem oraz przyjęciu zaliczki w kwocie 10 tys. zł, której do dnia dzisiejszego nie zwrócił, dostał propozycję walki z Rico Muellerem o pas IBO 19 lipca. Pomimo, iż Rafał Jackiewicz przyjął pieniądze od promotora lubelskiego zawodnika oraz wyraził zgodę na 10-rundowy pojedynek za 45 tys. zł już wcześniej próbował zrezygnować z walki w Lublinie, ale po dalszych rozmowach stwierdził, że jednak będzie boksował w Maćcem.

Wielka szkoda, że Łukasz był zwodzony przez ostatnie parę tygodni. Miał bowiem realne szanse na pokonanie Jackiewicza w ringu, gdzie zwycięstwo mogłoby otworzyć młodemu zawodnikowi dalszą karierę w boksie, a Jackiewicza wysłać na emeryturę. Zaznaczmy, że pięściarz z Paco Team pokonał na punkty (60-54, 60-54, 60-54) Rico Muellera 6 marca 2010 r. w katowickim Spodku podczas 6-rundowego pojedynku.

W trakcie prowadzonych rozmów padła również propozycja ze strony Paco walki eliminacyjnej Jackiewicz vs Maciec, której zwycięzca walczyłby z Rico Muellerem o pas IBO. Niestety Niemcy nie wyrazili zgody na pojedynek z lubelskim pięściarzem, gdyż uważają go za zbyt mocnego przeciwnika dla Rico. Natomiast niemiecki zawodnik jest przekonany, że ma większe szanse na wygraną z Jackiewiczem.

Ciekawe jeszcze kto zwróci koszty poniesione na reklamę, marketing oraz przygotowania Łukasza do walki (sparingi, trenerzy, obozy). Brak szacunku, lojalności, honoru oraz pazerność świadczą o człowieku."

Add a comment