Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) w rozmowie z ringpolska.pl oświadczył, że nie ma możliwości, by 19 lipca zmierzył się z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO), bo tego dnia chce boksować o pas IBO wagi półśredniej z Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO).

O lipcowym terminie pojedynku Maciec - Jackiewicz poinformował Andrzej Wasilewski, dodając, że "Wojownik" otrzymał już zaliczkę na konto starcia, do którego pierwotnie dojść miało 31 maja w Lublinie. Walka w maju się jednak nie odbędzie, gdyż Jackiewiczowi odnowiła się kontuzja łuku brwiowego.

- Pieniądze, które dostałem a conto walki, zwracam jutro przelewem. W tej chwili interesuje mnie tylko walka o mistrzostwo świata IBO. Jeśli do niej nie będzie mogło dojść, kończę karierę bokserską nawet dzisiaj - stwierdził pięściarz z Mińska Mazowieckiego, który ma już podpisany kontrakt na występy na galach KSW.

Add a comment

Andrzej Wasilewski z rozczarowaniem przyjął informację o kontuzji łuku brwiowego Rafała Jackiewicza (45-11-2, 21 KO), która uniemożliwi "Wojownikowi" wystąpienie w walce o tytuł mistrza Polski wagi junior średniej z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO) 31 maja na gali "Wojak Boxing Night" w Lublinie.

- Jestem przede wszystkim zaskoczony tym, że o sprawie dowiedziałem się z mediów, że Rafał nie raczył poinformować o urazie ani mnie ani pozostałych promotorów gali Tomasza Babilońskiego i Piotra Wernera - stwierdził współwłaściciel KnockOut Promotions w rozmowie z ringpolska.pl.

- Mamy jednak z Rafałem umowę odnośnie pojedynku z Łukaszem, przesłaliśmy już na jego konto zaliczkę, więc walka się odbędzie, tylko w późniejszym terminie. Rozmawialiśmy już na ten temat z prezesem Paco Lublin panem Andrzejem Stachurą i starcie Maciec - Jackiewicz zorganizujemy na naszej kolejnej gali 19 lipca, w Lublinie bądź Warszawie - dodał Wasilewski.

Add a comment

Rafałowi Jackiewiczowi (45-11-2, 21 KO) odnowiła się kontuzja łuku brwiowego i nie będzie mógł wystąpić na gali "Wojak Boxing Night" w Lublinie, gdzie zmierzyć się miał w walce o tytuł mistrza Polski wagi junior średniej z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO).

- To wydarzyło się podczas sparingu, nie wiem dokładnie, czy dostałem pięścią czy łokciem, ale pękła mi skóra nad łukiem brwiowym w tym samym miejscu, w którym pękła podczas gali w Częstochowie - opowiada "Wojownik". - Tym razem założono mi trzy szwy i nie ma szans, żebym zaboksował z Łukaszem.

- Jak pech to pech, już słyszę, jak niektórzy jak niedawno Kamil Szeremeta, mówią, że stchórzyłem... Niestety nie mam wpływu na niektóre rzeczy. To już trzecia walka w tym roku, która ucieka mi sprzed nosa - dodaje Jackiewicz.

W głównym wydarzeniu gali w Lublinie Marcin Rekowski (14-1, 11 KO) skrzyżuje rękawice z Albertem Sosnowskim (48-6-2, 29 KO). Stawką pojedynku będzie mistrzostwo Polski kategorii ciężkiej.

Zdjęcie. Zobacz kontuzję Rafała Jackiewicza >>
Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl.

http://www.youtube.com/watch?v=WvMb9lkkhSQ

Add a comment

Czytaj więcej...

- Mam motywację, bo w perspektywie walka o pas IBO. To dodatkowe ciśnienie, muszę go pokonać! - mówi Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO), który 31 maja na gali "Wojak Boxing Night" w Lublinie zmierzy się w walce o tytuł mistrza Polski z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO). Jeśli "Wojownik" faktycznie zwycięży, 19 lipca w Niemczech zaboksuje o pas IBO z  Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO).

- Rafał, 31 maja walka w Lublinie z Maćcem, 19 lipca pojedynek w Niemczech o pas IBO. Jak to się stało, że zakontraktowałeś dwa pojedynki, ważne pojedynki, w tak krótkim odstępie czasowym?
Rafał Jackiewicz: Więc tak... Najpierw zobowiązałem się walczyć 31 maja, potem pojawiła się opcja walki o pas IBO za duże pieniądze z zawodnikiem słabszym od Maćca. Miałem nadzieję, że uda mi się dogadać, żeby nie walczyć w Lublinie. Niestety znów przekombinowałem...

- Nie obawiasz się, że w przypadku porażki z Maćcem stracisz walkę o pas IBO?
No właśnie, będę na ten temat rozmawiał i w przeciągu paru dni wyjaśni się, czy jest opcja, bym zaboksował obydwie walki. Złożyłem promotorom gali w Lublinie taką propozycję, że jeśli pokonam Niemca, to w kolejnej walce stanę do obrony tytułu z Maćcem. Niestety nie dostałem zgody, a ponieważ wywiązuję się z danego słowa, zaboksujęw Lublinie.

- Walka o pas IBO to dodatkowa motywacja przed pojedynkiem z Łukaszem o mistrzostwo Polski?
Jasne! IBO to nie jest może najważniejsza federacja, ale zaraz po tych czterech najbardziej prestiżowych zdecydowanie numer 1. Pieniądze też są dobre za tę walkę, rywal do ogrania, po prostu marzenie w mojej sytuacji sportowej.

- Gdybyś zdobył pas IBO, skończyłbyś z boksem?
Chyba tak, zrobiłbym jajca i odszedł jako niepokonany mistrz. Zrobiłbym fajną głupotę, czyli coś co robię całe życie. Odszedłbym jako posiadacz pasa IBO, który dla mnie jest teraz tym, czym dla światowej czołówki np. pas IBF.

- A walka z Kamilem Szeremetą, z którym nie zaboksowałeś ze względu na kontuzję z Legionowie, wchodzi w grę?
Jest taka opcja. Ja już po gali w Legionowie zaproponowałem Tomkowi Babilońskiemu, że chętnie sprowadzę na ziemię Szeremetę, bo ma o sobie za duże mniemanie. Jego umiejętności na chwilę obecną nie są duże i mogę to udowodnić w sierpniu Międzyzdrojach. Kamil zapowiadał przed Legionowem, że mnie pokona, a z Wawrzyczkiem nic nie pokazał. Ten jego nadchodzący prawy nad lewą ręką Łukasza to widziałem z Mińska bez telewizora. Na chwilę obecną skupiam się na najbliższej walce, ale... Jak to się mówi, "Ale to są dwie, jedna daje, druga nie"...

- Dwie walki w ciągu kilku tygodni, jedna prawdopodobnie zależy od drugiej. Nie czujesz, że to powtórka z sytuacji przed Legionowem?
Jest jak zwykle. Całe moje życie jest takie zakręcone, ciągle mam takie sytuacje, ale zawsze jakoś spadam na cztery łapy. Ale bawię się dalej, trenuję, walczę. Wiem, że wtedy przekombinowałem, stała się najgorsza rzecz, jaka mogła się stać, w najgorszych snach nie zakładałem kontuzji w Częstochowie. Teraz sytuacja była inna, bo oferta walki w Niemczech przyszła, gdy już dogadałem się na Lublin.

- Stwierdziłeś niedawno, że Maciec jest trudniejszym rywalem niż Szeremeta...
Oczywiście że tak. Szeremeta na dziś nie jest dla mnie żadnym zagrożeniem. Z Maćcem będzie o wiele trudniej, bo jest po prostu lepszy. Dużo bije, jest ruchliwy, ma kondycję, ambicję, myśli troszkę inaczej niż ja w swojej sytuacji już myślę. Ja też byłem w jego wieku i wiem, jak to jest być młodym i głodnym sukcesu. Dla niego wygrana ze mną to trampolina, wszedłby na moich plecach piętro wyżej.

- A jakie atuty widzisz po swojej stronie w konfrontacji z Maćcem?
Kurczę, co by tu powiedzieć... Mam doświadczenie, szczelną gardę, biję mniej ale celniej... I chyba tylko to! No i też mam motywację, bo w perspektywie walka o pas IBO. To dodatkowe ciśnienie, muszę pokonać Maćca!

Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl.

Add a comment

Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) w zeszłym roku zadecydował, że wkrótce zakończy swoją bokserską karierę, by rozpocząć przygodę z mieszanymi sztukami walki. Były mistrz Europy wagi półśredniej niedawno oświadczył, że w czerwcu na dobre pożegna się z pięściarstwem i skoncentruje się w pełni na przygotowaniach do występu na gali KSW. Tymczasem okazuje się, że im bliżej "Wojownikowi" do bokserskiej emerytury, tym więcej ciekawych propozycji walk pada pod jego adresem.

Jeszcze tydzień temu wydawać się mogło, że Jackiewicz po raz ostatni zaboksuje 31 maja na gali "Wojak Boxing Night" w Lublinie, gdzie stanie do walki o tytuł mistrza Polski z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO). W środę bokser z Mińska Mazowieckiego podpisał jednak kontrakt na pojedynek o pas IBO z Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO), zaplanowany na 19 lipca w Niemczech, i ostatecznie zaboksuje w odstępie 7 tygodni o dwa tytuły mistrzowskie.

- Boksuję i w Niemczech z Muellerem i w Lublinie z Maćcem, taki mam plan - potwierdził w rozmowie z ringpolska.pl ex-czempion Starego Kontynentu.

- Początkowo myślałem o wycofaniu się z walki w Lublinie po otrzymaniu oferty z Niemczech, jednak okazało się, że jest już na to za późno i muszę podjąć ryzyko. W najbliższych dniach okaże się, czy ewentualna porażka z Łukaszem nie będzie mnie kosztowała pojedynku o pas IBO. Gdyby okazało się, że tak, będzie to dla mnie ekstra motywacja przed Lublinem - dodał Jackiewicz.

Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Lublinie dostępne są na eventim.pl i ebilet.pl.

http://www.youtube.com/watch?v=8jOjl_pnpnI

Add a comment

Na 19 lipca  portal Boxrec anonsuje walkę o tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji IBO pomiędzy Rafałem Jackiewiczem (45-11-2, 21 KO) i Rico Muellerem (16-1-1, 11 KO). Do pojedynku miałoby dojść na gali w niemieckim Eberswalde.

Lipcowe starcie Jackiewicz stawiałoby pod znakiem zapytania udział "Wojownika" w zaplanowanej na 31 maja gali w Lublinie, gdzie były mistrz Europy miał skrzyżować rękawice z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO) w boju o pas czempiona RP.

Add a comment

Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) po raz trzeci został ojcem. Były mistrz Europy o narodzinach potomka poinformował w słowach następujących: "Boże, chroń Polskę! Już jest na tym porąbanym świecie Rafał Junior - 55 cm, 3,8 kg. Będzie chodził jak tatuś w półśredniej".

Kończący powoli swoją przygodę z zawodowym boksem Jackiewicz powróci na ring 31 maja na gali "Wojak Boxing Night" w Lublinie, gdzie w walce o pas mistrza Polski wagi junior średniej skrzyżuje rękawice z Łukaszem Maćcem (20-2-1, 5 KO).

Jackiewicz - Maciec, Wawrzyk - Sosnowski. Bilety na galę w Lublinie >>

Add a comment

To właśnie ta kontuzja lewego łuku brwiowego, której Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) doznał w sobotniej walce w Częstochowie, uniemożliwia "Wojownikowi" wyjście do ringu z Kamilem Szeremetą (6-0, 1 KO) podczas gali "Wojak Boxing Night" 26 kwietnia w Legionowie.

Add a comment

- Kim jest, k..., Szeremeta, który mówi, że się go wystraszyłem? - w ostrych słowach Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO) zareagował na wypowiedź swego niedoszłego rywala. Nie dojdzie do ich walki 26 kwietnia na gali Wojak Boxing Night organizowanej przez Babilon Promotion&KnockOut Promotions. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.

- Rafał Jackiewicz wystraszył się mnie. Nie przemyślał wszystkiego dokładnie i teraz się wycofuje. Nie sądzę, aby jego kontuzja była tak groźna, że uniemożliwia mu występ w Legionowie. Uznał, że łatwiejsza będzie dla niego walka z Łukaszem Maćcem - powiedział Kamil Szeremeta (6-0, 1 KO) rozczarowany odwołaniem walki z Jackiewiczem.

Na odpowiedź jego niedoszłego rywala nie trzeba było długo czekać... - Kim jest, k..., Szeremeta, który mówi, że się go wystraszyłem? Nie po to zgodziłem się na walkę z nim, aby się wycofywać. Ale sytuacja jest taka, że kontuzja lewego łuku brwiowego jest poważniejsza niż się spodziewałem. Jestem po zabiegu u chirurga. Czy Szeremeta też jest chirurgiem? - mówi Rafał Jackiewicz, mający rekord 45-11-2

Były Mistrz Europy i Pretendent do tytułu Mistrza Świata IBF w minioną sobotę wygrał z Filipem Rządkiem, ale przypłacił to kontuzją po uderzeniu łokciem. - Podjąłem złą decyzję decydując się na walkę w Częstochowie na 2 tygodnie przed Legionowem. Ale liczyłem, że nic złego się nie stanie i się przeliczyłem. Ale już decyzja o wycofaniu z pojedynku z Szeremetą jest mądra. Nie mogę boksować z tym urazem. Przepraszam moich kibiców, że nie zobaczą mnie w ringu w Legionowie - dodał.

Rafał Jackiewicz mówi, że nie osiągnie swego celu, czyli nie stoczy 60 zawodowych walk. - Do walki z Kamilem Szeremetą już nie dojdzie, bowiem na początku października zaczynam walczyć dla KSW. W boksie czeka mnie jeszcze pojedynek z Łukaszem Maćcem 31 maja w Lublinie. Naprawdę w mojej obecnej sytuacji zdrowotnej nie widzę plusów z racji walki z Szeremetą, tylko minusy. Gdyby w walce z nim odnowił mi się uraz, to lekarz ją przerwie. Gdybym przegrał, to zgodnie z umową dostaną 30 proc. mniej pieniędzy za bój z Maćcem.

- A co z moimi przygotowaniami, z moimi pieniędzmi? Promotor zadbał o trenerów, odżywki, ale chcąc walczyć w wadze -71 kg musiałem zbijać kilka kilogramów. Najlepiej to robić pod okiem specjalisty, aby jednocześnie nie osłabiać organizmu. Dlatego płaciłem za dietetyka, także za psychologa. Kosztują też dojazdy na treningi. Chciałem pokonać Jackiewicza i wybić się na tej walce, to miał być krok ku realizacji moich marzeń - dodał Kamil Szeremeta.

Add a comment

- Moim zdaniem kontuzja Jackiewicza nie wyglądała tak strasznie. Według mnie tutaj chodzi o coś innego. Jackiewicz kolejny raz przekonał się, że nie jest już tym zawodnikiem co pięć lat temu i obawiał się, że nie wygra ze mną. Moim zdaniem Jackiewicz stchórzył - skomentował Kamil Szeremeta (6-0, 1 KO) decyzję Rafała Jackiewicza o wycofaniu się z planowanej na 26 kwietnia gali "Wojak Boxing Night" w Legionowie. Pięściarze za dwa tygodnie mieli stoczyć 8-rundowy pojedynek w umownym limicie do 71 kg.

- Jestem bardzo zawiedziony decyzją Jackiewicza. Co ze sparingami, dietą, ciężkimi treningami czy psychologiem? Żyłem tą walką i na pewno teraz jestem bardzo rozczarowany. Dziwię się, że Jackiewicz z takim doświadczeniem zdecydował się wychodzić do ringu zaledwie dwa tygodnie przed walką ze mną. Na pewno zdawał sobie sprawę czym grozi każde przypadkowe zderzenie, to było z jego strony nieodpowiedzialne - mówi pięściarz grupy Babilon Promotion.

- Mam nadzieję, że uda się znaleźć nowego przeciwnika i świetna forma, którą pokazuję na sparingach nie pójdzie na marne - podsumowuje Szeremeta.

Add a comment