Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


We wrześniu tego roku były mistrz świata wag półciężkiej i junior ciężkiej Tomasz Adamek (43-1, 28 KO) ma stanąć naprzeciw jednego z najlepszych zawodników kategorii ciężkiej minionych lat, uważanego obecnie za króla wszechwag - Władimira Kliczki (55-3, 49 KO). Stawką walki będą tytuły mistrzowskie federacji IBF i WBO, których do tej pory Ukrainiec udanie bronił z rzędu odpowiednio dziewięć i pięć razy. Przed polskim "Góralem" arcyrtudne zadanie, bo młodszy z braci Kliczko na zawodowym ringu pozostaje niepokonany od kwietnia 2004 roku, a w całej trwającej ponad 14 lat zawodowej karierze sposób na niego znalazło tylko trzech pięściarzy.

Pierwszym, któremu udało się zwyciężyć Władimira Kliczkę, był doświadczony Amerykanin Ross Puritty, a przegrana była dla Kliczki tym boleśniejsza, że poniósł ją w swoim debiucie zawodowym przed ukraińską publicznością.

Początek pojedynku rozgrywanego w grudniu 1998 roku w Pałacu Sportu w Kijowie przebiegał zgodnie z planem - pod wyraźne dyktando faworyzowanego złotego medalisty olimpijskiego z Atlanty. W miarę upływu czasu intensywnie boksujący Kliczko zaczął jednak tracić siły i pod koniec dziesiątej rundy po raz pierwszy padł na matę, chyba zarówno w skutek wyczerpania co w konsekwencji zainkasowanych ciosów. Do jedenastego starcia "Dr Stalowy Młot" wyszedł już na "miękkich nogach" i gdy po pierwszym ataku Puritty'ego stało się jasne, że od ciężkiego nokautu Kliczkę dzielą tylko sekundy, na ring wpadł szkoleniowiec Ukraińca - Fritz Sdunek, przerywając walkę.

Władimir Kliczko - Ross Puritty (05.12.1998)
http://www.youtube.com/watch?v=pJ4kcmxSQZ0