Patronat medialny


 

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Arturem Szpilką (24-5, 16 KO), w której m.in. o ewentualnej konfrontacji z Krzysztofem Zimnochem, rewanżu z Łukaszem Różańskim i medialnych doniesieniach na temat walki w MMA z Tomaszem Adamkiem.

Add a comment

KSW planuje zorganizować pojedynek Artura Szpilki z Tomaszem Adamkiem w formule MMA. O planach takiej walki poinformował Martin Lewandowski w rozmowie ze sportowefakty.wp.pl.

- Na Szpilkę czekam już trzy lata i trochę mi to przypomina historię z Damianem Janikowskim. Jesteśmy już po słowie, po ustaleniach stawek finansowych, mamy też pomysły na konkretne zestawienia. Jednym z nich jest konfrontacja z Adamkiem - mówi Lewandowski.

Współwłaściciel Konfrontacji Sztuk Walki ma jednak świadomość, że "Góral" w najbliższych miesiącach zamierza stoczyć jeszcze dwie walki bokserskie. Pierwsza ma się odbyć jeszcze w tym roku, zaś druga w pierwszej połowie przyszłego.

- Musimy zatem połączyć plany obu zawodników i nasze, bo taka potencjalna walka zasługuje na status jednej z głównych walk wieczoru. Ale pamiętajmy, że Adamek wciąż jest typowym uderzaczem. Szpilka trochę się już bawi w trenowanie MMA. I dlatego zaraz zacznie się analizowanie, na co ktoś może sobie pozwolić. Doprowadzenie do takiej walki będzie długim procesem - dodaje Lewandowski.

Artur Szpilka w ostatnim zawodowym występie przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Łukaszem Różańskim. Od niedawna "Szpila" pracuje jako trener w KSW Cross Fight Gym, gdzie prowadzi grupowe zajęcia.

Powrót na ring Adamka zapowiadany jest do dłuższego czasu. Początkowo miał być to jedynie pożegnalny występ, ale "Góral" ostatecznie stoczy dwie walki. Szczegóły pojedynków z jego udziałem nie są jeszcze znane.

Add a comment

Artur Szpilka (24-5, 16 KO) w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim stwierdził, że nie wyklucza w przyszłości występu na gali którejś z freakowych federacji MMA, choć zaznaczył, że chciałby aby jego rywalem był inny pięściarz. 

- Chciałbym zawalczyć z jakimś bokserem - czemu nie. Bokser z bokserem w MMA. Są konflikty w polskim boksie, które fajnie byłoby zobaczyć, ale w MMA. Jest parę walk, które mogłyby się ludziom spodobać. Na ten moment chcę wrócić, a gdzie i jak, zobaczymy - powiedział były pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej. 

"Szpila" po raz ostatni boksował w maju, przegrywając przed czasem z Łukaszem Różańskim. Pojedynek zakończył wieloletnią współpracę zawodnika z Wieliczki z grupą KnockOut Promotions. 

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Arturem Szpilką (24-5, 16 KO), który powrócił do treningów po przerwie spowodowanej kontuzją powstałą w walce z Łukaszem Różańskim. Kiedy "Szpila" może pojawić się między linami? Czy myśli jeszcze o rewanżu z Różańskim? Czy trenowałby na jednej sali z Diablo? Czy zaboksuje jeszcze dla Andrzeja Wasilewskiego? Odpowiedzi na te i inne pytania w załączonym wywiadzie.

Add a comment

Artur Szpilka (24-5, 16 KO) poinformował w mediach społecznościowych, że wrócił do treningów po majowej porażce z Łukaszem Różańskim. Pojedynek, który odbył się na gali w Rzeszowie, był dla "Szpili" debiutem w kategorii bridger.

- Wracam do życia, zbieram się na trening, czyli to, co najbardziej kocham robić. Wiadomo, po każdej burzy wychodzi słońce - zakomunikował pięściarz.

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej jest zainteresowany stoczeniem walki rewanżowej z Różańskim, jednak zawodnik z Rzeszowa ma na razie inne plany. Majowy występ był też dla Szpilki ostatnim występem z obowiązującym dotychczas kontraktem z grupą KnockOut Promotions. Strony nie wykluczają, że dalej będą ze sobą współpracować, jednak na zmienionych zasadach. 

Add a comment

 

Po ostatniej porażce Artura Szpilki z Łukaszem Różańskim w walce o pas mistrza WBC International kategorii bridger, wielu fanów pięściarza zastanawiało się, co dalej ze "Szpilą". Wielu internautów wróżyło mu współpracę z jedną z organizacji freak fightowych, jednak okazuje się, że Artur Szpilka może pojawić się w ringu federacji Gromda.

Podczas studia gali Gromda Beach, Mateusz Borek zapytał "Szpilę" o ewentualną walkę z Krzysztofem „Żołnierzem” Rytą, który chciałby spróbować swoich sił z pięściarzem w walce na gołe pięści.

- Jak wyłożycie dobre siano i "Żołnierz" wygra, to czemu nie - wyznał Artur Szpilka w studiu Gromda Beach. - Ja jestem fanem, żeby oglądać, bo tak to szkoda zdrowia, ale jeśli wygra i dalej będzie taki chętny, to wszystko jest możliwe - dodał pięściarz.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

Fragment sparingu niepokonanego jeszcze na zawodowych ringach Artura Szpilki z Gbengą Oloukunem z 2012 roku.

Przedwczoraj minęły dwa lata od śmierci Dawida Kosteckiego. Cygan był bez wątpienia jednym z największych naturalnych talentów ruchowych i motorycznych w polskim boksie.

Urywek sparingu Krzysztofa Włodarczyka z Krzysztofem Głowackim z 2013 roku. "Diablo" sparingi miał w kratkę, ale trzy tygodnie później efektownie znokautował w Moskwie Rachima Czakijewa, broniąc pas WBC kategorii junior ciężkiej. "Główka" w 2015 roku sięgnął po tytuł WBO, nokautując Marco Hucka.

Add a comment

 

Rozmawiamy dokładnie miesiąc po walce z Łukaszem Różańskim. Walce, która miała dać ci przepustkę do starcia o pas.
Artur Szpilka: Każdy z nas ma ambicje, ja mam piekielnie duże. I taka przegrana z Łukaszem to dla mnie ogromny cios. Co jest najbardziej frustrujące? Że już tego nie cofnę. Że to wszystko się stało - to boli najbardziej. Nie wiem, dlaczego tak mam, ale to wciąż boli.

Że trzeba uznać wyższość rywala?
Rywala, czy moich błędów, które zaważyły - nie wiem. To się po prostu stało. Sparingi były świetne, forma naprawdę dobra. Mam kilka osób, z którymi rozmawiam po treningach, z którymi wymieniamy się urywkami sparingów. Oni widzieli jak to wyglądało. Mówili, że wszystko sztos, petarda. I widzisz, skończyło się to wszystko w pierwszej rundzie. Nie wiadomo dlaczego nagle stoisz, przyjmujesz bombę. Zrobiłem to, czego miałem unikać. Po naprawdę długich przygotowaniach.

Jaki mieliście pomysł na tę walkę?
Żeby zepchnąć go do defensywy, żeby się nie cofać. Ale pierwszy cios, on leży i jakby wszystko mi się odwidziało. Czy pójść, żeby go wykończyć, czy poczekać? Nie wiedziałem co robić. Na pewno miałem kategoryczny zakaz stania w miejscu. A stanąłem i on wtedy trafił. To był początek końca.

Co krzyczał twój trener?
Pierwszy raz w życiu zupełnie nie słyszałem trenera. Czy w hali było tak głośno? Możliwe. Pierwszy nokdaun, drugi. Nie wiedziałem o co chodzi. Myślę: poczekam. Zaraz będzie koniec rundy to jakoś dojdę do siebie. Ale później poczułem nogę (Szpilka upadając na deski zerwał więzadło w kolanie – przyp. red.). Było już za późno. Buch, buch, buch - trzeci raz leżę. I było po walce. Ludzie z mojego narożnika pomogli mi wstać.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment